czy wolność słowa istnieje czy nie?

jak myślicie?

W Stanach nie istnieje z pewnością. Przykładowo-zwrot pocałuj mnie w doope to przestępstwo oparte na mowie nienawiści. Tam karalne jest to szczególnie gdy adresatem okaże się osoba homoseksualna. Orzecznictwo w tej kwestii opiera na argumencie,iż nie mogą być za przedmiot obelgi brane określenia czynności przyjętych w pewnych środowiskach jako seksualne.

Ale bywają też sprzeczności. Nie karze się kogoś za zwrot "ty biała suko". Gdy ktoś użyje tego sformułowania z przymiotnikiem "czarny"...zostanie skazany za "hate speech".

wolnoś nie istnieje, tylko iluzja wolności

oczywiscie, ze nie! mieszkasz w polsce i tego nie wiesz?! no, tak, jezeli jestes tzw. katoliczka (czy praktykujesz czy nie) to nei masz o tym pojkecia, poki nie napiszesz cos co 'obraza' katolikow.

to lepiej nie mówić ani czarna ani biała suka tylko np ty bura suko :)

http://wolnemedia.net/polityka/niemieckie-firmy-zarabiaja-na-naplywie-imigrantow/ "... Trudno o lepszy dowód na to, że Unia Europejska staje się państwem totalitarnym niż to co dzieje się obecnie w Niemczech. Okazało się tam właśnie, że osoby, które publikują niepochlebne dla islamistów komentarze w internecie ryzykują nie tylko utratą pracy, ale również swoich dzieci. Niemiecka prokuratura stara się zastraszyć Niemców sugerując, że to co piszą na portalu „Facebook” może mieć dla nich poważne konsekwencje. Jeśli ktoś będzie wygłaszał zbyt radykalne poglądy na temat promowanego przez europejską lewicę potopu młodych islamistów udających uchodźców to na początek może liczyć na ograniczenie praw do kontaktu ze swoimi dziećmi, a w stosunku do recydywistów, których nadal nie przekonuje oficjalna propaganda nawet utraty praw rodzicielskich..."