Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Magda098

Zaprzeczenie ojcostwa, proszę o poradę

Polecane posty

Gość Magda098

Witam, jestem mężatką, nie żyjemy z mężem już od kilku miesięcy, chcemy się rozwieść. On ma swoje życie, ja swoje. Ja jestem w związku od kilku miesięcy i zaszłam w ciążę. Oczywiście to mój nowy partner jest ojcem dziecka, z mężem nie sypiamy od ponad roku. Pytanie - kto ma złożyć w sądzie i jaki wniosek żeby było najprościej? Czy mąż o zaprzeczenie ojcostwa ? Czy mój partner o uznanie ojcostwa? Czy może ja - o zaprzeczenie (męża) i (uznanie ojcostwa przez partnera) ? Dodam, że wszyscy chcemy uregulowania sprawy i żadnej walki nie będzie. Ostatecznie weźmiemy adwokata, ale może to prosta procedura i nie ma sensu, jeśli jesteśmy zgodni ?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz o zaprzeczenie ojcostwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda098
Ok, dzięki :) Miałaś/eś do czynienia z taką lub podobną sytuacją ? Może się orientujesz, czy taką sprawę dłoby się połączyć od razu z rozwodem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takiego horroru to tu dawno nie było: " nie żyjemy z mężem już od kilku miesięcy, chcemy się rozwieść." Jak wy od kilku miesięcy nie żyjecie, to trzeba sie zakopać, a nie rozwieść!! " z mężem nie sypiamy od ponad roku. " I pewnie nie żyjecie z powodu braku snu. Trzeba było sypiać chociaż ze 3 godz/dobę. "czy taką sprawę dłoby się połączyć od razu z rozwodem ? " Pewnie. I jeszcze dorzuć o umorzenie mandatu za przechodzenie po pijaku na czerwonym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre :D uśmiałam sie do łez :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co wypytujesz tutaj? Skoro będziecie mieli adwokata , to jego o wszystko zapytaj. Każda sprawa pewnie jest inna. A i skoro jesteś jesteś ciąży to wina będzie po twojej stronie i raczej tłumaczenia nic nie dadza bo jest dowód czarno na białym i to dosc poważny .. a faceci potrafią być swiniami,nie zdziwiłabym się gdyby nagle zmienił zdanie i dręczył Cię żebyś się zgodziła stawiając swoje warunki czy szantaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda098
hehe no ok, macie rację :D pisałam szybko i rzeczywiście kilka śmiesznych zdań mi wyszło ;) Nie wiem czy weźmiemy adwokata, bo może nie ma takiej potrzeby :) mam nadzieję, że wystarczy złożyć prosty wniosek i wszystko zakończy się na jednej sprawie. Nikt nie ma zamiaru się kłócić. Pytałam, bo liczyłam, że ktoś się orientuje jak najprościej to załatwić ale widzę że nie. Może Was to zdziwi ale z mężem żyjemy w bardzo dobrych relacjach, żadnego obwiniania się nie będzie przy rozwodzie. Ja sobie po prostu ułożyłam życie po tym, jak nasze małżeństwo rozpadło się ok roku temu. Gdybyśmy chcieli walczyć o winę przy rozwodzie, to on ma przeciw mnie 1 argument a ja przeciw niemu - 2 kochanki (niezbite dowody), szereg smsów i maili z flirtami z innymi kobietami z ostatnich 2-3 lat, więc nie ma co oceniać ludzi po kilku zdaniach w necie :) Nikt nie ma zamiaru zachowywać się jak świnia, bo po pierwsze - oboje rozumiemy przyczyny rozpadu naszego małżeństwa, wszystkie żale zostały "przegadane" i wyjaśnione, po drugie - lubimy się i mamy wspólnego, nastoletniego syna, dalszą rodzinę i chcemy im wszystkim oszczędzić przykrości. Po trzecie - majątek jest dawno podzielony notarialnie. Wiem, że to nietypowe i niektórych może dziwić ale zdarzają się takie ugodowe rozwody. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nim dowiresz sie od adwokata to Ci powiem.Musi wplynac z Twojej strony wniosek do sadu o ustanowienie ojcostwa gdy go nie ma.Gdy jest to o zaprzeczenie ojcostwa twego meza i zarazem wskazanie ojca.Lecz bedzie problem gdyby maz lozyl alimenty na dziecko a nim nie byl to moze domagac sie zwrotu nalozonych srodkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda098
Żadnego problemu z alimentami nie będzie, bo dzidziuś dopiero w drodze :) Ojciec dziecka jest znany, w dodatku kochany i zakochany. Mąż zadowolony, układa sobie swoje życie. Wspólnie staramy się tak zachowywać, by nasz starszy syn jak najmniej odczuł rozpad naszego małżeństwa i tyle. Pytałam tylko o to, kto powinien złożyć wniosek do sądu, by najprościej i najszybciej załatwić sprawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w rodzinie była taka sytuacja,wniosek musi złożyć mąż o zaprzeczenie ojcostwa. Wezwą na sprawę Ciebie i tatusia dziecka. Niestety rozwód to osobna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda098
Dzięki, to już jakiś konkret. I tak podjedziemy w najbliższych tygodniach do sekretariatu sądu po jakies wnioski i dowiemy się dokładnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
SZybko ulozylas sobie kobieto kolejne zycie osobiste,jesli twoje malzenstwo rozpadslo sie okolo rok temu(nie piszesz 'ponad'co znaczy krocej niz ten 1.rok)i juz dzidzius w drodze a w tle nastoleytni syn. Uff,kobiety,nie umiecie sobie pobyc jakis czas same,by sie poukladac sama ze soba tylko musicie od kolejnych ciąż zaczynać?hmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ja nie potrzebuję jakiegoś poukaładania się "ze sobą" ? w końcu , po latach jestem naprawdę szczęśliwa, z ciąży cieszę się jak szalona, bo od lat nie mogłam w drugą ciążę zajść a poza tym to tzw ostatni dzwonek ;) Jestem szczęśliwa, mój partner też, z mężem rozstaliśmy się w zgodzie, nie mam problemów finansowych.... na siłę mam iść na terapię i wymyślać sobie traumy ? Swoje przeżyłam i wystarczy :) a jak ktoś woli i potrzebuje, to proszę bardzo, niech się układa sam ze sobą. Co do terminów, to nie rozumiem, oczekujesz, że wstawię tu grafik ? daty ? żadne małżeństwo nie rozsypuje się z dnia na dzień, to proces i my ten proces już przeszliśmy, to chyba jest jasne dla kazdego, kto to przeżył. Nie widzę potrzeby opisywać tutaj takich szczegółów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka nie mogła długo zajść z jednym, to sobie znalazła drugiego i.... zaszła. ;) No i musi mieć zapewnioną ciągłość sexualną - bo to mogłoby wpłynąć na jej intelekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowisz,ze nie potrzeba czasu,by definitywnie zamknąć jedno,by wejsć w drugie?pierwszy raz slysze o takiej tezie,by w niespelna rok ,nie znająć dobrze faceta decydować sie z nim na dziecko,gdy w domu jest inne,którym trzeba sie tez jakoś zaopiekowac. To,ze Ty nie przechodzisz traumy po rozpadzie malzenstwa nie znaczy,ze Twoje nastoletnie dziecko nie przechodzi kryzysów w zwiazku z przezyciami rozpadu rodziny. Do tego mamusiu potrzeby jest czas,by pobyc ze sobą. A Ty nastolatkowi,w okresie buntu w chwilę po rozwodzie fundujesz 'wujka' a zaraz potem dzidziusia.Niespełna chwila i juz facio w łóżku a ta z brzuchem he he,ale radocha.Dzięki za taka mamuśkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda098
Ale się uparłaś/eś żeby wmówić mi i mojej rodzinie że coś jest z nami nie tak hehe :) widocznie żal ci, że komuś się normalnie układa rozwód. Nie ma szarpaniny, chamstwa, walki o dziecko i pieniądze. Nie ma awanturującego się i ćpającego nastolatka.... normalnie patologia do kwadratu ;) P.S. Młody się bardzo cieszy z brata ;) Życzę poukładania sobie życia, może będziesz umiał/a zaakceptować, ze inni mają mniej lub inne problemy od Twoich. Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mowie o rodzinie,bo Ty poza dzieckiem jej nie maszkobieto.Jakis facet to rodzina? Zazdrość mówisz? W zyciu taki uklad jak twoj:ledwo tatus poszedl z domu juz ciaza,bo..ostatni dzwonek.Trafil sie facio,trzeba brac,bo moze odejść,nie? Policz sobie swoj pośpiech:niecaly rok,dzidzius w drodze,wszyscy niby happy,spokojny rozwod.No pozazdroscic he he.Jakis express?nawet nie pośpieszny hi hi. Moje zycie poukladane.,spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mowie o rodzinie,bo Ty poza dzieckiem jej nie maszkobieto.Jakis facet to rodzina? Zazdrość mówisz? W zyciu taki uklad jak twoj:ledwo tatus poszedl z domu juz ciaza,bo..ostatni dzwonek.Trafil sie facio,trzeba brac,bo moze odejść,nie? Policz sobie swoj pośpiech:niecaly rok,dzidzius w drodze,wszyscy niby happy,spokojny rozwod.No pozazdroscic he he.Jakis express?nawet nie pośpieszny hi hi. Moje zycie poukladane.,spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale się czepiasz. autorka pytała, jak załatwić sprawę dotyczącą ojcostwa, a nie prosiła o umoralniajace wywody osób, które sytuację znają jedynie z paru zdań napisanych przez autorkę. Żyj kobieto swoim życiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćxxxxxx
Zgadzam się z gościem powyżej. Magda zadała proste pytanie, nakreslila sytuację tylko ogólnie ale oczywiście znalazła się "dobra duszyczka" roszcząca sobie prawo do oceny moralnej jej życia i jej sytuacji. Śmie nazywać jej partnera "jakimś facetem", "faciem". A ja się cieszę ze sa ludzie, którzy potrafią się rozwiesc kulturalnie, że potrafią ułożyć sobie przyszłość, cieszą się z dzieci i potrafią się dogadywać na ich temat z exami. Osobiście znam takich ludzi i pełen szacunek jak potrafili się rozwiesc. Żyj Magdo swoim życiem i nie zwracaj uwagi na zawistnikow, zwłaszcza tych internetowych. Bo najbardziej kole w oczy ludzi czyjeś szczęście w zestawieniu ze swoimi porażkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj. Jeśli sprawa jest nadal aktualna - jestem w stanie Ci pomóc. Jestem dziennikarką i jak chcesz to zapraszam do kontaktu na maila gabinawu @ wp .pl (bez spacji oczywiście)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szisza34
Moja przyjaciółka miała podobną sytuację i okazało się, że po porodzie dziecko będzie uznane jako tego męża, a nawet byłego meza jesli do produ zdążą sie rozwieść. Potem trzeba to sądownie załatwiać. Jak chcesz to skontaktuj se z kancelarią Legaleo, która własnie pomga mojej przyjaciólce w podobnej sprawe. Podobno maja duze doswiadczenie w tym temacie i nie są drodzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam rozwodników , tych przed i juz po. Pewnie wielu z Was ma problem z masturbacją,waleniem pałki itp. Masz problem z masturbaacją , ciągle walisz kapucyna ? Twój drągal już nie domaga, wejdź na EROFLIRT24.PL tylko dla osób powyżej 25 roku życia. Serdecznie polecam mi ta strona pomogła masakrycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×