Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak byście reagowaly w tych konkretynych sytuacjach?

Polecane posty

Gość gość

Chodzi o czwartoklasistę: - codziennie bałagan w pokoju (codziennie sprząta ale potem znowu jest syf, każdego jednego dnia) - codziennie trzeba siedzieć z nim przy lekcjach (jeśli nie siedzę - nie odrabia ich, jeśli odrabia od wielkiego dzwonu - robi to źle, dostaje minusu lub złe oceny; kiedyś miał tak przez 2 tyg non stop, więc wróciłam do kontrolowania i uczenia się z nim) - nie wykonuje najprostszych spraw: nie zamyka po sobie lodówki jak robi kanapkę, nie zmywa po sobie naczyń jak zje, nie gasi światła w łazience jak umyje zęby, nie wyłącza lampki jak skończy lekcje, nie zakłada kurtki ubierając się - to wszystko mimo upominania setki razy dziennie. Charakter krnąbrny, dziecko ogólnie nie to, że niegrzeczne, bardziej bezmyślne, bezrefleksyjne. Problem od zawsze. Co byście zrobiły w tych trzech konkretnych sytuacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Badania psychologiczne, ewidentnie ma problem z koncentracją, syn był badany, diagnozowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był, trzykrotnie. Zgodnie stwierdzono, że wszystko z nim ok, taki ma charakter, to minie. Osobiście w to nie wierzę, bo ten stan trwa już bardzo, bardzo długo (dlatego zresztą byłam u 3 niezależnych psychologów, w tym w por. rodzinn.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja taka sama, nieraz już mam ochotę ją przez okno wyrzucić. Takie czasy, takie dzieci chyba. Ja osobiście jestem wykończona swoją córką (piąta klasa), nic przy sobie nie zrobi, ale to nic. Od dziecka wpajałam jej samodzielnośc, jakieś takie ogarnianie się, a ona nic. NIC. Jestem załamana. Przerabiałam juz zostawianie jej w tym syfie, olewanie jej - nic nie pomogło, ona mogłaby zarosnąć brudem, nie przeszkadza jej nawet to, że koleżanki się z niej podśmiewywały jak nie myła przez tydzień zębów. Nie wiem po kim tak ma, z mężem jesteśmy zupełnie inni, zupełnie inaczej ją wychowywaliśmy. Rozumiem Cię autorko. My nie chcemy, żeby była ideałem, żeby robiła co jej każemy. Ale ma 12 lat i nie mamy kontroli nad jej higieną, czystością, porządkiem w pokoju - tzn mamy, jeśli sami za rękę ją zaprowadzimy, przypilnujemy, pokazemy palcem itd. To męczące, jestem już bardzo zmęczona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaką ma dietę? Je dużo cukru, żywności przetworzonej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dietę.. Czy ja wiem, raczej normalną. Nie jestem jakąś ekolożką ale raczej jemy zdrowo, wszystko robię sama, jemy sporo warzyw, owoców, kasz, ciemne pieczywo, dobre wędliny. Słodyczy nie je dużo, od dziecka wcale za nimi nie szalał. Pije dużo herbat, wody, gazowane i kolorowe raz na jakiś czas. Zastanawiałam się nad jakimiś niedoborami ale nie wiem co miałabym skontrolować.. Nie choruje, więc nawet do pediatry mi nie po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety może być że to taki charakter...Mój mąż jest identyczny :O Z natury mega roztargniony, roztrzepany a jednocześnie super inteligentny - jest wykładowcą akademickim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja bym przetrzepała tyłek porządnie. Dwa-trzy razy i się nauczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za dużo tabletów komórek i komputerów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To,że małżonek inteligentny ale ciapa to nie jest wytłumaczenie. Inteligentnych ludzi mamy dzisiaj od groma ale ułożonych, konsekwentnych i ogarniętych coraz mniej. A co na jej krnąbrność mówi Twój mąż? Poddaje się i odpuszcza czy próbuje jakichś środków? Może niesłusznie ale zakładam, że wychowujesz córkę jedynie matczynym (miękkim) słowem i własnym przykładem. Ja bym moją córkę w podobnych zachowaniach niestety ale dyscyplinował jakimiś konsekwencjami bo na klapsy już za duża. Jak nie zrobisz tego, tego i tamtego to nie dostaniesz tego i owego. Niby proste sposoby ale myślę, że skuteczne. Gorzej jak dziecko rozpuszczone już przez lata i trudniej je ułożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno dzieci, ktore we wczesnym dziecinstwie ogladaly duzo tv moga miec takie problemy z koncentracja. Moze ogranicz do minimum tv, komputer, tablet. Zamias tego ksiazki, zajecia plastyczne, gdzie sie trzeba skupic dluzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z laptopa korzysta tylko do szukania informacji do szkoły. Tv tylko wieczorem, ok 1.5h tuż przed snem, jak wszystko inne jest zrobione. Komórki nie używa. Fakt- mało przebywa na powietrzu, w sumie tyle co w weekend czasem. W tyg nie ma na to czasu niestety, siedzi w książkach a i tak tego czasu na naukę wiecznie brakuje. Musiałam zrezygnować z siatki w tym roku, bo nie wyrabiał się z lekcjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moge uwierzyc ,dziecko nie chodzi jak w zegarku to trzeba odrazu badania robic.Czy wy jestescie normalne?Kazde dziecko jest inne jedno jest skupione drugie roztargnione jedno grzeczne drugie nie ,jedno lagodne i potulne drugie buntownicze .To wszystko jest normalne trzeba sie dostosowac do typu dziecka i poprostu pracowac nad nim.Autorko na twoim miejscu poprostu bym upominala i pouczala,tlumaczyla .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ee o prostu ciapa i fleja a po drugie wygodnie im z tym "nieogarnięciem sie", mamusia wszystko za nich zrobi, posciele, odrobimi zadanie itp. to leniwce sa male a kiedys beda to duze leniwce i wrzody na waszych tylkach. nie wiem co doradzic na taki charakter. Na szczescie moje dziecko jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:43 Tu autorka. Słuchaj, gdyby chodziło o zwykły charakter to w ogóle nie byłoby tematu. Ale on zawala wszystko: od relacji z koleżankami, rodziną, kuzynami, przez szkołę, aż po zwykłe zachowania fizjologiczne typu mycie zębów, spuszczanie wody w toalecie itd. To nie jest normalne, dlatego założyłam ten temat, może ktoś da wskazówkę, naprowadzi mnie na jakiś trop co robić, do kogo się zwrócić. To nie jest po prostu zabawny dzieciak, który nie domyka lodówki po zrobieniu sobie kolacji czy taki, co nie spakuje zeszytu od polskiego przez 5 dni. To jest chłopak, który jest dziwny, ma dziwne zachowania, można śmiało powiedzieć, że jest dziwakiem. Ma 12 lat a przejmuje się z przerażeniem, bo zgubił kamień, który nosił 3 dni w kieszeni. I nie pamięta o pracy klasowej z matmy, nie pamięta o tym, że trzeba wziąć ze szkoły buty, bo te na zmiane są za małe w związku z czym cały tydzień chodził na lekcje w tych z podworka. Nie. On pamięta przed snem, że musi sprawdzić ten kamień w kurtce. Zapamiętuje teksty z reklam i w najmniej spodziewanym momencie, kiedy np dostaje za coś ochrzan, śmieje się pod nosem. Na pytanie "no i z czego się śmiejesz, chyba nie masz teraz powodów do uśmiechu" on mówi, że mu się przypomniała właśnie ta melodyjka z reklamówki sieci Play. To jeden z biliona przykładów. Moje dziecko jest dziwne, nie zachowuje się tak, jak jego rówieśnicy. I jak wspomniałam na początku, nie chodzi mi o to, by chodził pod linijką, żeby było jak w kompanii wojska. Zupełnie nie o to mi chodzi, nie w tym jest kłopot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:06 dzięki za zaje/biscie wartosciową wypowiedź, pomoglas mi rozwiązać problem, nie wspominając już o podzieleniu się tak fantastycznie spostrzegawczymi uwagami. Łączę się w radości z powodu posiadania normalnego dziecka 🖐️))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co z tego bo nie rozumiem w czym problem 333 www.youtube.com/watch?v=n08-SNPvLKk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś pytał o ojca i jego zachowanie względem syna: nie jest pobłażliwy, ale też żaden tyran. Zawsze trzymamy wspólny front w wychowywaniu syna, raczej stanowczy, normalny. Zresztą z nim się inaczej nie da, bo odrobina luzu i dziczeje, zachowuje się jak (dosłownie, nie przesadzam) 4latek. Nie ma tu mowy o pobłażaniu i niekonsekwencji, wprost przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogarnijcie sie pseudo mamuski. Nie, ze takie czasy...tak wychowalyscie swoje pociechy I nagle zauwazacie, ze cos jest nie tak. Praca u podstaw, az do padania na pysk was czeka, jesli chcecie cos zmienic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bylam taka sama. Rodzice od malego wpajali mi zasady a ja wiecznie bylam roztrzepana balaganiara. Wieczne awantury o syf w pokoju (mama kiedys sie tak wkurzyla, zrobila zdjecie i zagrozila ze jesli nie posprzatam to wstawi je na nk i pokaze kolezankom, ale wtedy bylo apogeum - cala podloga w ubraniach czystych i brudnych, komplet brudnych naczyn, resztki jedzenia, masakra), niepozakrecana paste do zebow, kremy, zele. Mama czepiala sie ze np nie odkurzylam po powrocie ze szkoly czy nie xmylam po sobie talerza i ze jestem leniem.. a ja zwyczajnie nawet na to nie wpadlam. Wiecznie sie spoznialam, gubilam rzeczy, chyba z 5 telefonow portfele, pieniadze, dokumenty.. Kiedy zaczelam pierwsze prace w wieku 18 lat i na probe na rok zamieszkalam sama (z cotygodniowa kontrola rodzicow) troche sie ogarnelam.. Tak naprawde dopiero teraz, kiedy mam 24 lata, dziecko i dom do ogarniecia zmienilam sie bardzo. wniosek? Pozwol dziecku byc dzieckiem, w miedzyczasie wpajaj dobre nawyki nawet dziesiatki razy dziennie. Postrasz konsekwencjami - - ze przez to ze nie gasi swiatla rachunek jest wysoki i nie stac Cie zeby cos tam mu kupic. Nie zakreci butli z plynem do plukania ust? Zachacz 'niechcacy' i kaz posprzatac. Nie zalozyc kurtki? Moze system nagrod i kar tez sie sprawdzi? Moi rodzice w pewnym momencie zastrzegli ze przed wyjsciem z domu musze miec posprzatane w pokoju (chociaz po 2 dniach znowu byl syf). Czasami dorzucali bonus - wyprasowanie30 szt ubran lub sprzatniecie lazienek. Zadzialalo choc na chwile.. ale przynajmniej nauczylam sie sprzatac i wiedzialam ze prowadzenie domu to ciezka praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj autorko wlasnie zerknelam na Twoj przedostatni post. No nie bylam az tak dziwna. Ale mimo wszystko moze w czyms Ci pomoglam. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znowu ja z 13:29. Cos mi sie przypomnialo.. poczytaj o zespole Aspergera.. pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sobie wychowałaś tak masz. od niemowlęctwa się dziecko wychowuje , a nie nagle wiek 10 - 12 lat ja się ogarnia, nie ma tak. tu potrzebny system kar i nagród w najgorszym razie pas i kąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może poszukaj jeszcze lepszego psychologa. Syn ma manię natręctw z tym kamieniem a te zajawki na teksty reklamowe to nie wiem, może ma jakiś szczątek autyzmu? Dziś od tych szczepionek i żywnosci modyfikowanej wszystko możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już wymyśliła autyzm i nie wiadomo co jeszcze. Niektóre dzieci są nieskupione albo potrafią skupić się tylko na tym co dla nich istotne tj ten kamień. Nie widzę nic złego w zapamiętaniu tekstu z reklamy czy irytującej piosenki i niemożności zapamiętania żeby założyć buty zamiast kapci wychodząc na dwór, w sensie że nic dziwnego. Powiem szczerze że tu przyczyn można się dopatrzyć choćby w niemowlęctwie i używaniu chodzika, po prostu na pewnym etapie rozwoju coś było zaniedbane, za mało stymulowane i są różne tego efekty. Reagowałabym za każdym razem mówiąc i stosując jakieś drobne kary (np niezamknięcie lodówki czy niezgaszenie światła- obciąć kieszonkowe, zabrać na trochę coś na czym mu zależy, choćby ten kamień).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasuje do zespołu Aspergera. Poszukaj lekarza z prawdziwego zdarzenia, z jakiego miasta jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze chlopak sie nie wysypia? To 1,5 h Tv przed snem to nie jest dobry pomysl moim zdaniem. Raczej niech idzie wczesniej spac a tv w weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×