Tak obiektywnie ona przesadza czy nie

Moja wpollokatorka z pokoju obok bo studiujemychce trzymac czesc swoich rzeczy w mojej szafie bo ona swoja ma mniejsza. pozwolilam jej zebz nie psuc sobie relacji, ale wg was przesadzila czy to ja przesadzam ze mi sie to niezbzt podoba

nie przesadzasz. niech sobie szafki kupi albo półki wykombinuje. wynajęłaś swój pokój, to twoja przestrzeń

Szczerze to nie za bardzo, żeby czasem "przez pomyłkę" nie ubierała Twoich rzeczy bo niektóre dziewczyny nie widzą w tym problemu !

no wlasnie samo to ze bedzie tu wchodzic... ale juz trudno, jakbym powiedziala ze nie to znowu od poczatku byloby malo przyjemnie ...moze powinnam byc bardziej stanowcza no ale skoro bedzeimy mieszkac razem rok to juz nic nie mowilam...

nie no to zeby podbierala moje rzeczy to nie wchodzi w gre, wtedy jej bym musiala zwrocic uwage...

I co, ona tak wchodzi do ciebie po jakas bluzeczkę czy coś? Nie powinna o to prosić. Ma swój pokój to niech sobie tak zorganizuje miejsce, żeby jej się wszystko pomieścilo

no zostawila u mnie troche bluzek czy zakietow, co prawda nie wiele ale zawsze... raz juz cos brala z szafy, niezbyt mi sie to podoba, ale co jej mialam powiedziec, zeby sobie kupila swoje polki to by sie kurde obrazila ... no nic trudno, ale wiecej rzeczy jej nie pozwole wnosic...

przesadza ja bym jej chyba odmowila,troche bezczelna

up