Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Picie alkoholu w ciąży...

Polecane posty

Gość gość

Sytuacja sprzed tygodnia. Jestem w piątym miesiącu ciąży, pierwsze dziecko. Tydzień temu byłam wraz z mężem na imprezie z okazji 55 urodzin szefa mojego męża. Tuż na rozpoczęciu było uroczyste odśpiewanie sto lat i kieliszek szampana. Przy podawaniu alkoholu kelnerka widząc brzuszek pominęła mnie!!! Byłam tak zdegustowana jej zachowaniem, że podeszłam do stolika, chwyciłam kieliszek i opróżniłam go do dna. Uważam, że to czy piję czy nie jest tylko i wyłącznie moją sprawa. Widziałam jak koledzy męża mnie obgadują i wytykają palcami, mąż się strasznie wkurzył i urządził mi awanturę. Wkurzyłam się, wyszłam z imprezy i wyjechałam do mamy. To czy piję jest tylko moją sprawą i nikt nie będzie mi mówił co mam robić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że wypiłaś kieliszek szampana, uszłoby uwadze otoczenia - to jednak, że zachowałaś się jak pretensjonalna idiotka, ujść uwadze nie mogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem pretensjonalna ale nie pozwolę sobie by jakaś głupiutka kelnerka podejmowała decyzję za mnie. Mogła przecież grzecznie spytać a nie decydować czy tez się napiję czy nie. Chciałam zrobić to co zrobiłam tylko po to, żeby udowodnić wszystkim wkoło, że to, że jestem w ciąży nie wyklucza mnie z dobrej zabawy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Uważam, że to czy piję czy nie jest tylko i wyłącznie moją sprawa. " Źle uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"to, że jestem w ciąży nie wyklucza mnie z dobrej zabawy! " Skoro potrzebujesz alkoholu żeby się dobrze bawić ,oznacza że masz problemy natury emocjonalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby czemu? Kto mi zabroni? Jak będę mieć ochotę to i sobie zapalę i co? Kto bedzie wiedział? Nikt! Dlatego dziecko nie spowoduje, ze będę rezygnować z rzeczy, które robiłam wcześniej, z rzeczy, które lubie. Dziecko nie wyeliminuje mnie z życia tak jak inne zaniedbane mamutki, które robią wszystko dla swoich dzieci zapominając o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wskaż proszę miejsce,w którym napisałam o zabranianiu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też piję alko w ciąży i mam to gdzieś, nie przejmuj się pseudo zachowawczymi mamuśkami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czemu napisałaś, źle uważasz? O co ci chodziło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz chyba lekkie problemy ze soba. Tez zrobilabym na miejscu meza awanture. To byla impreza jego szefa a Ty zachowalas sie jak coz....idiotka. Picie to Nie jest to tylko Twoja sprawa a chocby Twojego meza bo dziecko macie wspolne. Ja sie kelnerce nie dziwie. Nigdy nie podalabym ciezarnej papierosa czy alkoholu. Nie chce miec w razie czego jej dziecka na sumieniu. Pamietam jak pracowalam w monopolowym i po wodke przychodzila alkoholiczka w 6-7msc ciazy i zawsze sie awanturowala ze nie chcialam jej sprzedac, powiedzialam ze moze leciec do mojej szefowej. Ale tego nigdy nie zrobila. Ja mialam czyste sumienie ze nie dokladam reki do trucia niewinnego dziecka. Podsumowujac- jestes kretynka zeby o kieliszek szampana robic afere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama sie tepoto wyeliminujesz bo piciem czy paleniem "na przekor" mozesz doprowadzic do wad rozwojowych swojego dziecka. A jesli urodzi sie chore lub opoznione to pochlonie jeszcze wiecej czasu niz zdrowo rozwijajace sie dziecko. Pokazujesz bunt jak jakas 16 latka co wpadla a nie dorosla swisdoma swojego stanu kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A powiedz droga pani, jakie ty miałaś prawa do dziecka tej ciężarnej? Ty je zrobiłaś? Ty je nosiłaś? Ty chodziłaś co miesiąc do gina na badania? Ty je miałaś w męczarniach urodzić? Ty miałaś zadbać o finanse na wyprawkę, ciuszki, lekarstwa? Ty je będziesz kształcić, troszczyć się o nie, zarywać nocki? NIEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!! To na kij się wtrącasz? Skoro to wszystko czeka tą matkę to i niech decyduje o innych kwestiach, np o sobie! Załosne jak kobieta nie może być kobietą bo DZIECKO! Mam 24 lata i decyduję o sobie i o swoim dziecku. Tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam zwyczaju wypowiadać się na takich forach bo zwyczajnie są głupie ale w tym przypadku muszę bo siedzę w temacie i powiem, że od kilkunastu lat prowadzę jedną z najlepszych firm oferujących usługi kelnerskie i świętym obowiązkiem jest służyć wszystkim gościom. Zachowanie kelnerki było nieprofesjonalne bo na oczach innych ją pominęła a tym samym nie uszanowała. Straszne... Totalny brak profesjonalizmu. Gdyby matka dziecka nie chciała wypić to by zwyczajnie podziękowała a tu została zlekceważona. U mnie kelnerka zostałaby zwolniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co Ty gadasz idiotko, jakie wyprawki? Jakie badania kobita pewnie urodzila pod stolem po libacji z ojcem dziecka. Dziecko zabrala opieka a teraz ciezko mu znalezc rodzicow bo chore nie maja takiego wziecia jak zdrowe. Jakie wyprawki badania? Jak kobita praktycznie ciagle sie zataczala. Az cud ze nie poronila.ja nie decyduje o jej dziecku, decyduje o swoim sumieniu a ono mi nie pozwolilo sprzedac jej alkoholu. Moja szefowa nie miala z tym problemu,znala moje podejscie i podzielala. A co do Ciebie. 24 lata dziecko to Ty masz w metryce, dorosnij naprawde dorosnij. Bo mentalnie to dojrzalszy jest moj 18 letni brat. Wspolczuje Twojemu mezowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym zobaczył że moja żona pije alkohol albo pali to dostałaby takiego liścia że zapamiętałaby do końca ciąży. Gdybyś była moją żoną poniżyłbym Cię słownie przy wszystkich. Szybko by Ci się pić odechciało. Chciałaś dziecka? Wiedziałaś z czym wiąże sie ciąża. Nie chciałaś? Trzeba było sie zabezpieczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka patologia tu przychodzi. Z której meliny wypełzłaś? x To sobie potem ZA SWOJE to dziecko lecz i kształć. Niech z naszych podatków nie idą pieniądze na Twoje prawdopodobnie problematyczne (a nawet opóźnione) dziecko. Wtedy możesz decydować o sobie, meliniaro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byś mnie przy wszystkich poniżył tak jak mówisz to na drugi dzień papiery rozwodowe leżałyby na stoliku z dopiskiem numeru konta na które wpłacałbyś alimenty a dziecka nie zobaczyłbyś do końca swojego życia. A czy ty w ogóle wiesz co to sumienie? Pracujesz w monopolowym i udajesz wielkiego znawce, profesora tak? Śmieszne... Mój mąż próbował się ze mną skontaktować ale opcji nie ma, jak go rozwodem postraszę to mi nie będzie więcej mówił co mi wolno a czego nie, nie jestem żoną araba. Chcę tylko zaapelować, że kobiety w ciąży to nadal kobiety i nie dziecko jest na pierwszym miejscu tylko my! Dlatego nie ma rzeczy, której mi nie wolno a wam nic do tego śmieszni kafeterowicze. Mam gdzieś to co o mnie myślicie bo i tak będę robić swoje. Nawet na oczach innych a inni mają mi przyklaskiwać bo to ja się męczę z dzieckiem a nie dziecko ze mną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
j******a prowokatorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem, szkodliwość picia alkoholu w trakcie ciąży to mit. Bardziej szkodliwe jest powstrzymywanie się na siłę. Uważam że autorka tematu miała rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki. To prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za PRL-u kobiety w ciążę swobodnie piły wódkę, a dzieci rodziły się zdrowsze niż dzisiaj. Alkohol oczyszcza węzły chłonne, działając pozytywnie zarówno na kobietę jak i rozwijający się płód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz to mojemu mężowi i wszystkim tym forumowiczom, którzy trują głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 6 miesięca ciąży możesz pić wódkę swobodnie. Niczym się nie przejmuj. Później do momentu porodu powinnaś być trzeźwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie możecie sobie pic nawet spirytus, co mnie obchodzi wasze zdrowie czy też waszych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś idiotką autorko, pokazałaś ze ważniejsze jest twoje ego bo ktos Cie uraził niz twoje dziecko!!! bezmózgowiec!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio nie widzicie że to prowo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pij swobodnie nawet przy porodzie. Przecie wszyscy na okolo sa glupi a Ty jedna wiesz ze dziecku od wodki sie nic nie stanie. Jal urodzisz to tez daj mu wodke a nie piers. Przeciez zadna polozna po studiach i z doswiadczeni nie będzie ci mowila co jest dobre dla twojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobacz na to - podjelas świadomie decyzje o dziecku wraz z mezem a jakby zachowal sie rownie glupio jak ty to straszysz go ze dziecka by nie zobaczyl. Ale pieniazki to sie chce. Pewnie na wodke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem alkoholiczką bo gdybym była to fakt, że ta kelnerka nie podała mi kieliszka prawdopodobnie by mnie nie ruszył. Będę walczyć o swoje prawa i absolutnie nikt mi nie zarzuci, że dziecko nie jest dla mnie ważne bo jest ale ja nie pozwolę się traktować jak szmatkę bo dziecko to dziecko tamto. Nie będę o też karmiła piersią ani brała wolnego w pracy, która kocham. Nie zamierzam stać się nędzną, zaniedbaną matką polką tylko po to bym za 10 lat obudziła się jako stara, tłusta baba dla której pieluchy i dziecko to jedyny świat. Mąż nie potrafi tego pojąc. Ta scena z alko była po to, żeby wszyscy wiedzieli, ze nie pozwole z siebie zrobić debilki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pij jak chcesz ale potem nie płacz, ze dziecko chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×