Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do mam karmiacych BLW?????

Polecane posty

Gość gość

Czy moge mieszac blw z tradycyjnymi zupami dla niemowlaka(7m)? Jesli nie to dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dokładnie o co Ci chodzi? Chcesz raz karmić dziecko BLW a raz sama łyżeczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmie na razie tylko kupami plynnymi i zastanawiam sie czy bym mogla to pomieszac? Czy jedno wyklucza drugie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dokladniej: pracujemy z mezem na zmiany i 2 razy w tygodniu bedzie musial karmic dziecko maz, ktory nie chce nawet sprobowac blw...Wiec czy ta rade to jakos pogodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze możesz spróbować i zobaczyć jak będzie?Ja bym zaryzykowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BLW polega na pominięciu etapu papek. To metoda polegająca na podawaniu stałych posiłków. Po drugie to metoda rodzinnego jedzenia. Nie chodzi o to, że cała rodzina ma siadać do stołu, ale któryś z domowników spożywa posiłek razem z dzieckiem. Jest jeszcze kilka zasad BLW. Twoje karmienie to nie jest prawdziwe BLW. Nie wiem co chcesz osiągnąć wybierać ten rodzaj karmienia, bo od tego zależy czy u Ciebie ma to sens czy nie. Pamietaj, że przy BLW nie wolno komentować ani tym bardziej krytykować sposobu jedzenia dziecka. To tak na marginesie. U mnie w domu mąż był przeciwny BLW. Uważam, że nie da się połączyć BLW ze zwykłym jedzeniem np. łyżeczką. Ostatecznie Twój mąż musiałby karmić mlekiem z butli. Ale sceptycznie do tego podchodzę, poczytaj trochę o BLW, przy tej metodzie trzeba bardzo dużo cierpliwości i systematyczności i pewnej powtarzalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To całe BLW to jakiś terror. Pełno zasad których sie trzeba trzymac, bo inaczej to nie jest "prawdziwe" BLW. Raz nakarmisz łyżeczką to przepadło :D Moja córka ma 16 msc i byłam zainteresowana ta metodą, ale na dłuższą metę u mnie by to nie przeszło. Owszem, córka od pierwszych dni rozszerzania diety dostawała NIEKTÓRE posiłki do samodzielnego jedzenia w kawałkach np gotowane warzywa (brokuł, kawałki dyni, kalafior etc) i przez cały etap rozszerzania do teraz miała 1-2 posiłki dziennie które mogła jeść sama. Ale np na śniadania robię jej kasze, owsianki, jaglanki które podaję jej łyzeczką bo sorry ale nie widzę sposobu żeby np 10 miesięczniak najadł się półpłynną owsianką sam. Oczywiście teraz już ma swoje sztućce i próbuje ale cały czas cześć posiłków np kasze i owsianki albo zupy podaję jej sama. Ona decyduje czy i ile zje ale przynajmniej wiem, że ma posiłek w żołądku. Ćwiczyć to sobie może na budyniu czy innych posiłkach dodatkowych. Obiady już je sama bo kawałki potrafi nabijać na widelec. Tak samo kanapki. Generalnie w naszej diecie były posiłki które uważałam za zdrowe i niezbędne ale które musiałam ja jej podać bo sama by nie dała rady (i nie były to papki ale np normalne zupy). Wkurza mnie to podejście, że jak nie stosujesz BLW to na pewno zmuszasz dziecko do jedzenia i generalnie wyrośnie na niejadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaaaa a ta akceptacja WSZYSTKIEGO co dziecko robi z jedzeniem też nie jest dla wszystkich. Mogę posprzątać krzesełko i podłowę raz-dwa razy dziennie ale nie 5 razy. Na boga, mam jeszcze kilkadziesiąt innych zajęć. Gdybym powzoliła córce jeść samodzielnie zupę to 5% by było w żołądku a cała reszta na ścianach, podłodze i wtarta we włosy. Ja wiem, że BLW tak wygląda ale potrzeby i granice akceptacji pewnych rzeczy przez rodziców też są ważne. Ja się nei godzę na sprzątanie 5 razy dziennie i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ja probowalam BLW ale...bylo mi brak cierpliwosci, za to podobalo mi sie podejscie dziecka do jedzenia :)Zrezygnowalam z calkowitego BLW i tylko obiadki robilam tak by dziecko moglo samo jesc.Teraz syn ma 2 lata i musze powiedziec ze sie oplacilo bo chetniej je i szybciej sie nauczyl do czego sluzy widelczyk i lyzeczka. Autorko proponuje ze zrezygnowania z BLW ale nie calkowicie, przeciez to od nas zalezy jak i co dziecko je!A efekt tez moze byc dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×