Zerwał ze mną, czy to dobry pomysł na pogodzenie

Wczoraj ze mną zerwał mój chłopak. Ja wiem że to będzie dla niego trudny czas na pogodzenie się z rozstaniem, on nie potrafi przechodzić trudnych chwil (kłótnie) i woli skończyć nas związek. Ja też bardzo za nim tęsknie. Od pewnego czasu miałam problemy ze zdrowiem ( ginekologiczne ) pomyślałam czy by nie dać mu parę dni spokoju a potem mu zrobić nie spodziewaną niespodziankę. Przyjść do niego w stroju erotycznym z winem. I nadrobić zaległości on uwielbia te chwile jak każdy człowiek raczej. Wiem że on mnie kocha i nie poradzi sobie sam tak samo ja. Czy to dobry pomysł ?

no nie wiem dla mnie nie bardzo a nie lepiej samemu zaczekac az to on zateskni? Po za tym w takiej sytuacji może cie też wykożystać a pozniej uznac to jako forme pozegnania i co wtedy?

On taki nie jest. Przyznam już była sytuacja co byliśmy już pokłóceni i doszło do seksu potem wyjaśniliśmy sobie wszystko i było już wszystko dobrze :) Jak to się mówi najlepszy lek na kłótnie to seks. Tylko nie wiem czy tak moge przyjść do niego od razu w stroju czy nawet i normalnie ubrana

Daj spokój ośmieszysz się

nie no nie osmieszy sie przed swoim facetem nawet jesli to byly ale lepiej idz w ubraniu pierw rozmowa pozniej jak cos to sie bedziecie w lóżku godzic ale niech on po rozmowie z toba stwierdzi ze chce dalej byc w zwiazku a nie na widok d**y i cycków

to co ja mam zrobić ?! :( On nie będzie potrafił pierwszy się odezwać, on taki jest. Udaje twardego faceta a w środku trzyma smutek. Ja wiem że nam tego brakuje może to przez moje problemu zdrowotne tak się zmieniło między nami :(

Idź, przecież nie zatrzaśnie Ci drzwi przed nosem. Ale najpierw porozmawiajcie, a potem dajcie się ponieść.

Świetny pomysł seks łagodzi obyczaje :D:D

"on nie potrafi przechodzić trudnych chwil (kłótnie)" "On nie będzie potrafił pierwszy się odezwać, on taki jest "może to przez moje problemu zdrowotne tak się zmieniło między nami" Dziewczyno....poczytaj siebie. On, on, on, on...A gdzie w tym związku jesteś Ty? Chcesz takiego związku? Zawsze będziesz go tłumaczyć, że"on taki jest, on nie będzie potrafił" Życie razem to nie sielanka. Często, gęsto są problemy...choroby... Doświadczenia scalają ludzi, a nie że gdy choroba, problem to zrywamy. Zastanów się nad tym. Można raz czy drugi wyciągnąć rękę, ale nie zawsze i nie obwiniając siebie za całe zło w związku ;)

ja bym go olala

Mój chłpak gdy był stałym zawsze uczestniczył od mojego pierwszego razu podczas badań ginekologicznych cipki i i teraz jest moim mężem mamy dwoje dzieci przy porodach był mąż również.