jak zaakceptować swój tragicznie niski wzrost ?

145 cm jest gorzej mieć niż 180

może naert tak jak mówi dziewczyna..z 145 coś takiego .. sama już nie wiem... I juz sama nie wiem nawet ile mam w szpilkach.łudzę się ze coś źle mierzyłam bo wydawało mi się ze mam te z 150 bez...ale chyba niestety nie skoro szpilki mają ponad 15 cm a mi wyszło z 155 około... może się zmierze jesscze raz chociaż nie mam ochoty... bo nie chce znowu siedzieć i ryczec

może zmierze się wieczorem bez szpilek tak będzie najlepsze wyjście z tej sytuacji ale nie wiem jak to zmierzyć by wyszło na bank 100% prawidłowe... ttm bardziej ze wydawało mi się ze mam te 150 bez..

nie lubię babskiego p********ia. podobałaby mi się taka dziewczyna, ale co z tego, skoro przez 90% czasu miałaby problem ze swoim wzrostem, o którym marudziłaby także i do mnie.

Zmierz sie ze swoim problemem jak idiotycznie to brzmi. Dokonaj idealnego pomiaru, nic nie zawyzaj, stan przed lustrem i glosno powiedz ile. Zobacz co w tobie piekne i pokazuj to, ekspnuj. I pomys masz dwa wyjscia albo rwac wlosy z glowy, dolowac sie i wyc z rozpaczy choc nic to nie zmieni albo prowac sie akceptowac, cieszyc sie zyciem, dobrym zdrowiem, dostrzegac co w tobie piekne. Wiele kobiet jest niziutkuch, shakira, keylie minouge i sa to bardzo seksowne babki

granella, wyślij swoje zdjęcie, bo ciekawi mnie jak wyglądasz. szczególnie nogi, tyłek i biust, hehe. no ale jesteś szatynką o kręconych włosach, zgadłem?

Mały wzrost to pikuś. Ty masz mały rozum - i to jest wielka sprawa!

Nie ;) mam blond ombre. ( u góry ciemNe na dole blond) czasem lekko się faluja

"Gdzieś 155 w szpilkach :/ no cycki mam i to duże bardzo oraz jestem bardzo chuda., tylek tez okej..ale co z tego? co z tego jAK nie mam wzrostu..... czuje się okropnie" x Dla mnie takie wymiary to ideał kobiety. Mała szczupła i cycata. Sam mam ponad 190cm. :)

chociaż twraz blond :)

słodkie to było :* :( do tego wyżej :)

Masz twarz blond? A kora mózgowa też na biało z połyskiem?

granellaok naprawdę nie wiem czym się przejmujesz. Mnóstwo facetów uwielbia takie kruszynki. Szczególnie ci wysocy :)

słodkie to było :* smutas.gif do tego wyżej usmiech.gif" prawik to dobry człowiek jest - nie lubi jak sie laska musi schylać jak mu loda robi :)

"uwielbia takie kruszynki. Szczególnie ci wysocy " Lubi też jak w trakcie orala wielkie cyce go po jajach smyrają - bo to zboczuch jest :D

*teraz blond niby głupia jestem ponieważ przejmuje się ze mam ok 148 wzrostu? to chyba logiczne ze się przejmuje

Ale co Ty chcesz akceptować? Powinnaś się radować, uwielbiam takie niziutkie ale z kobiecymi kształtami i powiem Ci ze 75% mężczyzn takie właśnie lubi, masz może chłopaka? :)

No tak, bo cel życiowy jedyny i problem, to podobać się facetom.. Niedoje/ba//nie mózgowe masz..

mała szczupła i cycata :) http://s3.postimg.org/mujjc3k37/mcc.jpg

Pociesz sie,ze jestes dziewczyna i mozesz zalozyc szpilki, gorzej jak mezczyzna ma155cm w kapeluszu. Moja cora tez jest niska mimo, ze jest w przedszkolu juz jej dokuczaja. I tlumacze jej ze bedzie duza to zalozy obcasy.. W skrycie ciesze sie, ze jest niska dziewczynka niz chlopcem, chlopak nie zalozy obcasow jak juz buty na koturnie:-)

jak się nie ma prawdziwych problemów to się wymyśla problemy z d**y... czekasz teraz, aż ci forumowicze będą komplementy prawić? a dlaczego ktoś by ci miał mówić jaka jesteś fajna, skoro sama się za taką nie uważasz? ja jestem tylko kilka cm wyższa od ciebie, każde spodnie muszę skracać;-P i jakoś problemu z tym nie mam i nie potrzebuję uznania otoczenia i pochwał typu "małe jest piękne" a tak a propos szydzenia ze wzrostu, ludzie są trochę jak zwierzęta, wyczuwają słabe osobniki;-] zauważ że np w szkołach ofiarami mobbingu są zawsze dzieci słabsze psychicznie, jako dziecko byłam gruba, ale nikt nigdy ze mnie nie szydził choć z innych już się nabijali że grubasy itp., tak więc jak nie chcesz żeby się z ciebie śmiali to weź się w garść a nie się żalisz na forum jak jakaś ofiara losu

Ja mam 160 i lubie swoj wzrost :) Mam ladna buzie i figure, a wzrost mi nie potrzebny, fajnie byloby być modelką, ale trudno. A poza tym to wcale mi nie szkoda, ze jestem niska

Np Shakira czy Eva Langoria sa niziutkie a jakie ladne :-)

*poprawka, miało być "nie śmiali" ;-) jak się nie ma prawdziwych problemów to się wymyśla problemy z d**y... czekasz teraz, aż ci forumowicze będą komplementy prawić? a dlaczego ktoś by ci miał mówić jaka jesteś fajna, skoro sama się za taką nie uważasz? ja jestem tylko kilka cm wyższa od ciebie, każde spodnie muszę skracać;-P i jakoś problemu z tym nie mam i nie potrzebuję uznania otoczenia i pochwał typu "małe jest piękne" a tak a propos szydzenia ze wzrostu, ludzie są trochę jak zwierzęta, wyczuwają słabe osobniki;-] zauważ że np w szkołach ofiarami mobbingu są zawsze dzieci słabsze psychicznie, jako dziecko byłam gruba, ale nikt nigdy ze mnie nie szydził choć z innych już się nabijali że grubasy itp., tak więc jak nie chcesz żeby się z ciebie NIE śmiali to weź się w garść a nie się żalisz na forum jak jakaś ofiara losu

ja też lubię swój niski wzrost, wyglądam cały czas młodo i każdy ciuch mi pasuje :)

"No tak, bo cel życiowy jedyny i problem, to podobać się facetom.." Nie wiem co się tak wzburzasz. Jeżeli ludzie martwią się o swój wygląd to robią to dlatego, że nie czują się odpowiednio atrakcyjni wobec płci przeciwnej. Skoro autorka założyła taki temat to znaczy, że zależy jej by podobać się facetom.

To niech stanie na krowie, założy czarczaf i sp..la do Nigerii. Będzie miss siedmiu wiosek :D

155cm w szpilkach? Toż to karlica

E tam karlica, słodziaczek^^

Lepiej mała niż taka żyrafa jak ja :/ zazdroszczę i pozdrawiam :) i nie przejmuj się tak zdaniem innych, grunt to zdrowie