Nie będę nigdy szczęśliwy..

Bo tęsknie, tęsknię i tylko tęsknie. Straciłem wyjątkową kobietę, jedną na milion. I to w zasadzie z własnej winy. U jej boku byłbym najszczęśliwszy na ziemii.

mądry wniosek ale spóźniony

Mądry to raczej nie !!!

co przeskrobales

15:01 a może co wyskrobał? :)

dwójkę i to bynajmniej nie na lipie

Niestety.

będziesz ! tylko ze mną :) tą zakochaną w Tobie

I co to kogo obchodzi? Żyj w męczarniach i tęsknij do śmierci. Za błędy trzeba płacić.

błędy błędami, wszystko da sie naprawić jesli sie chce ! też cierpię, że nie było mi dane poznać tego kogoś, a moze i dobrze bo gdyby doszło do normalnego zwykłego dialogu zapewne zakochałby sie we mnie jak wszyscy zresztą :) a może i ja w nim ,hę ..cóz

twój psychiatra tez się w tobie zakochal jak wszyscy hę? cóż

prawdopodobnie nie bo chodze do kobiety, ale ty uwazaj bo wymodle ci teraz 6 i to bynajmniej nie kozikiem na lipie

psychiatrę to masz ty :D ja nie mam potrzeby kontaktu z takimi fachowcami :D:D:D

13.50 "Ty jedna na milon.."B.Wrona.albo Nejo-One in e million."dla mnie?..kiedyś.

A co zrobiles ze ja straciles?

widocznie tak musialo byc, poplacz w poduszke albo sie nachlej, nie wazne, a potem nie popelniaj tego samego bledu, lekcja tyle razy jest w zyciu powtarzane az zostanie zapamietana

Autorze.Mam tak samo.:-(

wyjeb** ją z pracy a teraz ubolewa. było trza nie kochać

Od kiedy z pracy się wywala za kochanie kogoś?w pracy się pracuje a nie pierdoły!Tak oto przed debilne domysły i pomowienia ludzi pozbawia się zarobku na chleb dla dzieci.i środkow do życia.

Od kiedy z pracy się wywala za kochanie kogoś?w pracy się pracuje a nie pierdoły!Tak oto przed debilne domysły i pomowienia ludzi pozbawia się zarobku na chleb dla dzieci.i środkow do życia.Co ma praca wspolnego z miłoscią?Miłosc to co innego a praca to co innego.Nigdy bym się nie zadurzyła w kimś z pracy ..nigdy!!.Ważniejszy chleb dla dzieci.!

00:05 P********z. Ja też nie miałem nad tym kontroli.. i zabujalem się w przełozonej nie miałem nad tym kontroli i też mnie w*******a choć z początku była tym zachwycona, sama całą sytuację sprowokowała. No cóż, życie.

00.18 ale ja sie w nikim z pracy nie zabujałam.!powinnam dostać za to odszkodowanie!bo pozbawili rodzine srodkow do życia przez jakieś bzdury ..plotki .pomowienia.Moj wtedy nie pracował a dzieci trzeba było wyżywić.Ciekawe kto mnie teraz pr zeprosi za to.!

Ponaddtto jestem mężatką.!

Jak nie masz odwagi o nia zawalczyć to będziesz zalowal latami. Kobieta jak kocha wiele moze wybaczyc, choc najczesciej sie przed tym wzbrania. Mowi, ze nie chce znac itp.

Tez tesknie, tesknie, i tylko tesknie. Bo nic innego zrobic nie moge. Najprawdopodobniej stracilam przyjaciela, ideal, milosc i osobe praktycznie identyczna jak ja. I nic juz raczej sie nie da uratowac.

4:43 No jakbyś pisała o mnie.

- tzn ?

Skoro zabujałeś się w przełożonej i zdradziles swoja kobiete, to albo za krótko byliscie razem albo jej nie kochales nigdy. Zdrady nie da sie wytłumaczyc. Nie da sie juz wtedy stworzyc normalnego zwiazku.

He też tak miałem lata temu. Myślałem że straciłem coś niesamowitego. Dopóki nie poznałem jej. Stwierdzam, że kiedyś byłem głupi i nie wiedziałem co dobre. Mało tego nawet to co mi szkodziło uznawałem za dobre, w swojej ślepocie.

Nie rozumiem twojej wypowiedzi ani troche