wrozka ....rozstanie po 6 latach

Od ok.3 miesiecy tlumaczlam mojemu facetowi co sie mi w tym zwiazku nie podoba i prozbami i grozbami probowalam , ale wczoraj przelala sie czara goryczy . Czuje sie w tym zwiazku samotna , niczego nie robimy razem , nigdzie razem nie wychodzimy....no razem bo osobno to on tak. Ciagle koledzy,kazdy wieczor z nimi spedzony przy piwku , disco tez jest teraz super ....dodam ze mamy po 28 lat teraz , jak mielismy po 23 to niechcial wychodzic nigdzie. I wczoraj .....poszedl sobie z kolega na pizze , a ja prosilam zebysmy tam razem poszli to cigle jakas wymowka. Ostrzegalam prosilam nie pomoglo , spakowalam mu wczoraj walizki niewiem gdzie pojdzie .....niech idzie do jakiegos ze swoich kolegow . .....zyczcie mi obym tylko wytrwala i miala sile to zakonczyc , bo to nie jest proste , 6 lat poszlo....:( a co do wrozki .....bylam 3 tygodnie temu , kazala mi zakonczyc zwiazek , powiedziala ze on BARDZO mnie kocha i on jest ze mna szczęśliwy ale ja nigdy nie bede z nim , powiedziała ze ciezko bedzie mi sie z nim rozstac bo tak latwo nie da mi odejsc , bedzie nawet straszyl samibojstwem bo nie wyobraxa sobie zycia bezemnie.....bardzo sie tego boje , bo to nie nasze 1 rizstanie i wiem co robil , ta wrozka mowila mi sama prawde

Tez tak mialam razem a jednak osobno , weekendy on przewaznie foch a ja sama. Duzo tego, rozstanie po 2 latach. Teraz chce wrocic nie wiem czy z milosci czy z wygody. Co do wrozki bylam 2 lata temu powiedziala ze zwiazek z nim skonczy sie slubem i mase innych rzeczy . . . ktore sie nie sprawdzily. Heh pozdrawiam.

bo wrozba wrozki może się spełnić nawet po dziesięciu latach

Moze jeszcze beda mialy okazje sie sprawdźic ;) Niewiem dlaczego tak robi , juz raz sie rozstalismy na 3 miesiace , wie jak ciazko mu bylo , jak ciazko bylo mnie odzyskac . Szkoda ze tak to zepsul :(

ale co Ty tu teraz biadolisz .... efekt będzie taki,że się zejdziecie.Jakiś czas będzie kolorowo i prawdopodobnie Twoj facet wróci do starych nawyków ---> no chyba,że podejdzie do sprawy poważnie. Nie słuchaj wrózki,bo w wiekszości same bredzą nie wiedzą co.

Wlasnie tak bylo przez ostatni czas , klotnie , obiecanki i znow to samo , chce to skonczyc , ale będzie to mega ciezko zrobic .....:(

W dodatku nawet niemam znajomych tzn mam kolezanki , ale te najblizsze maja dzieci , mezow itd , niemam z kim wyjsc na impreze czy do kina . :(

Ja uważam,że nie powinnaś ot tak przekreslać sześciu lat związku.Natomiast decyzja o rozstaniu (w sensie oddzielnego mieszkania) popieram jak najbardziej. Facetom robi się zbyt wygodnie,stwierdzają,że już nie muszą się starać i to wszystko idzie w złym kierunku. A nóż dzięki temu 'rozstaniu',On na poważnie sobie to przemyśli,bardziej skupi się na odzyskaniu Ciebie,aniżeli towarzystwie kumpli.

Tez tak mialam zero kolezanek w obcym miescie ale byc z kims tylko po to zeby kogos miec tez bez sensu.

Ale boje sie tego , ze zrozumie moze na pol roku , rok , a później bedzie dziecko i dopiero bedzie problem , juz niechce mi sie z tym walczyc , tlumaczyc dyskutowac , chcialabym zeby mi to ulatwil , gdybym to ja u niego mieszkala bylo by mi prosciej

Szkoda ze to takie trudne .....strasznie mi smutno , wogole nie spalam dzis w nocy , niby kolejna klotnia ale ja czuje ze to koniec.

Polecam świetne uroki miłosne http://egzorcysta.info