Nie chce dziecka, nie chce zajść ale rodzina i mąż napiera, co robić? Pomocy

Pisłąm z tego nicku kilka lat temu :D :D weż przestań p*******ić! Kafeteria zmieniła się od tamtego czasu . 9 lat temu była inna i nie ma możliwośc że ci przypadkowo stary nick wpadł głupia prowokatorko won ! słyszysz kaszalocie

tak wyświetlają się jeśli piszesz z telefonu (tak mam taki stary telefon), mi się ten zapisał bo tylko jego używałam gdy miałam problem w sprawach lozkowych, a na kafeterie od lat wchodzę ale zawsze dodaje posty pod nickiem gość, teraz znów mam problem więc znów przyszłam tu o pomoc, bo nie mam komu się wygadać

raz 19 raz 28 lat weź się zdecyduj kafe nie zapamiętuje niców prrrrowokatorrrkoooooo .Nudzi ci się w niedziele rano? to posprzataj w chacie

Nie interesuje mnie to, możecie uważać że to prawo ale doradźcie co zrobić w takiej sytuacji, myśl o rozstaniu tak jak dziecko nie wchodzi w grę

Powiem Ci podobną sytuacją tylko ze my też nie chcieliśmy rodzina coś wspominała ale najpierw kariera dom itd później zdecydowałam się nie wiem czy dla męża czy instynkt macierzyński urodziłam ale nie sprawdziłam się w ten roli nie umie kochać tego dziecka jak inne matki nie jest mi obojętne ale jest jakaś przepaść między nami za to mąż wynagradzavto za dwoje później żniw dziecko znów planowane dla ratowania małżeństwa może dla siebie żeby sprawdzić czy teraz będę idealna matka jest lepiej ale dalej nie to chyba nie umie kochać innych tylko siebie dobę że ze maja ojca. Weź przemysł to żeby nie było jak u mnie a jak bierzesz tańszy regularnie raczej nie powinno być wpadki

nie p*****l że ci się zpisałao na starym rzęchu sprzed 9 lat :D s*******laj kłamczucho. nie rozmawiamy z kłamcami ! nie zapisuje się, bo to nie kwestia nośnika tylko strony internetowej idiiotko . po hu.j okłamujesz ? ile jeszcze tematów założyłaś żeby wkręcać ludzi ? ma idioci się nabierają :o

Ewa33taka inteligentna a się dała wkręcić :D

jesteś głupia kłamliwa pissda więc prędzej czy później zostawi cię dla innej młodej i atrakcyjnej która da mu cudownego pachnącego niemowlaka kłamliwa suuuczko . po co okłamujesz ludzi ? swojego mężulka też tak ruuchasz ? 'kłamliwa szmmata i jeszcze wmawia półinteli8gentka że jej sie w telefonie zapisało :D haha hipokrytka i zdziira

Tak jak pisałam nie interesuje mnie to czy mi wierzycie czy nie, chce tylko usłyszeć tylko co zrobić w takiej sytuacji. Teraz telefony są badziewne kiedyś robili lepsze

zuza ma rację. Nie wszystkie kobiety nadają się na matkę. A ty ewa jesteś taka sama jak moje dwie sąsiadki bliźniaczki stare panny. Zawsze wszystko wiedzą najlepiej choć w d***e były i g****o wiedzą. Jak jesteś starą panną bez doświadczenia to lepiej się tu nieudzielaj.

kto znajdzie temat gdzie sie ta kłamliwa prowokatorka wypowiadała jako 19latka? :D:D ciekawe co tam wkręcałaś dzisiaj ludziom psychiczna babo:D

trzeba być idiotą żeby odpowiadać na pytania kłamliwej prowokatorki :o więcej pożytku z czytania rozkładu jazdy niż tematów takich trolli jak ona .

Ta sprawa w ogóle nie dotyczy dzieci tylko Twojej asertywności. Jeśli wiesz sama czego chcesz to czym się przejmujesz? Jeśli np. powiem Ci, żebyś poszła do Mekki to pomoże ci na wszystkie zmartwienia, to tylko popukasz się w czoło, bo wiesz, że to nieprawda. A jak ktoś coś ci truje o dzieciach, to przeżywasz jakby to było nie wiadomo co. Niech se gadają.

Ale wieje nienawiścią

podaj mi model telefonu sprzed 10 lat który działa jak ta lala jeśli chodzi o przeglądanie internetu a głownie kafeterii, którą ciężko się przeładowuje w telefonach ? nie kłam!

nie nienawiścią . chyba że od autorki tematu która kłami w żywe oczy ! myśli że znalazła naiwnych, że jej nick sprzed 9 lat wskakuje, gdzie kafeteria ma zupełnie inny kod niż 9 lat temu :D:D

LG KU990

jest mnóstwo takich telefonów zawsze miałam samsungi i obecnie też mam

a czy ty nie czytałeś że od lat wchodzę na kafeterię? mam Sony Ericsson

to LG czy samsung zdecyduj się :o "zawsze miałam" :D piszesz że masz telefon co najmniej sprzed 9 lat więc co w tym przypadku oznacza "zawsze"? :D Zawsze czyli ten sam telefon przez 10 lat, weź przstań w końcu kręcić bo żenująca jesteś

a może siemens albo motorolę :D

ja mam 32 lata,12 lat po slubie i tez nie chce dzieci...mąż na szczescie na to przystaje...gdyby nalegał wolałabym siez z nim rozwiesc niz urodzic dziecko

Moim zdaniem żadna kobieta nie powinna być zmuszana do rodzenia dzieci. Wmawianie kobiecie że powinna chcieć dziecka, chociaż nie chce, jest robieniem krzywdy tej kobiecie.

napisałam że mam Sony Ericsson post z 10.19 - nie jest mój, tak samo ten z 10.22

Autorko, choćby nie wiem co się działo, nie daj sobie Skarbie wmówić że chcesz dziecka :) Nie chcesz dziecka. Pamiętaj o tym.

A mnie autorka rozbawiła. Dziewczyno, to że ktoś nie chciał mieć dziecka, nie oznacza, że nie zmieni z czasem zdania. Twój mąż ma 31lat! Widocznie dojrzał do roli ojca. Naciski rodziny tutaj nie mają nic do rzeczy. Jeśli ignorował je przez prawie 5 lat, tzn że zdanie rodziny ma głęboko w 4 literach. Co do twojego instynktu macierzyńskiego, to wybacz, ale zdecydowana większość kobiet go nie ma. On się tak naprawdę pojawia wraz z zajściem w ciążę, albo i z momentem urodzenia dziecka. A nieródkom pojawia się ok 35 rż, kiedy ma biologiczne tik tak, tik tak. I wtedy im odbija na mózg. Młodsze kobiety mające parcie na dziecko, to tylko niewielki odsetek.

gość zuza dziś Dobra jesteś. Nie umiesz chyba kochać innych tylko siebie. To dlaczego ratowałaś małżeństwo skoro nie kochasz innych, męża też? Dziecko zostawiasz mężowi, płacisz alimenty i jesteś wolna szczęśliwa jako dochodząca niedzielna mamuśka

ja mam już 32 lata i jakoś mi się zegar nie włączył i wiem,że się nie włączy bo dzieci nie lubię,dziecko to kula u nogi,wszystko co najgorsze

Do gość 11:04 napisałam ze chyba nie umie kochać i ze dziecko nie jest mi obojętne po pierwsze, po drugie czemu r atowalam małżeństwo właśnie dla ludzi i dlatego ze to kocham ponad życie i dla niego wszystko nawet wbrew sobie jak dzieci i Niemców mi jaką jestem bo mnie nie znasz

Mam trochę podobną sytuację. Tylko, że ja zawsze chciałam mieć dzieci, ale niestety jeszcze na studiach zaszłam w ciąże. Urodziłam córkę, ale opiekowanie się małym dzieckiem i studia dały nam tak w kość, że kiedy po kilku latach znowu zaszłam w ciąże, czułam takie przygnębienie i niechęć, że podjeliśmy z mężem decyzję, że oddamy małego do adopcji. Poszukaliśmy ośrodek adopcyjny i oni jeszcze przed porodem wybrali rodzinę do której trafiło dziecko. Ja na początku trochę żałowałam tej decyzji, ale teraz wiem, że mały trafił do młodego małżeństwa, którzy bardzo go kochają. W ogóle dla całej rodziny jest on małym cudem, bo ona nie może urodzić swojego dziecka. Ja teraz wiem, że podjęliśmy dobrą decyzję, bo takiej miłości i takiej przyszłości nie moglibyśmy jemu zapewnić. Oni są zamożnymi ludźmi. Ale matki, kwoki nie potrafią tego zrozumieć.