Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

plusy macierzyństwa koło 30stki

Polecane posty

Gość gość

Czy jakieś widzicie? Wg mnie większa stabilizacja finansowa, łatwiej wrócić do formy po ciąży bo mamy kasę na basen, siłkę i lepiej się odżywia my, no i większą cierpliwość do dziecka. W sumie widzę same plusy a wy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co w ogóle rozważać taki temat? Czemu to ma służyć? Każdy i tak robi po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chocbys zamieszkała na tym basenie czy silce to do formy w zyciu nie wrócisz tak jak 20 czy nawet 25 latka... taka fizjologia i chocbys nie wiem jak zaprzeczala to racji nie masz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak a ja jakos po 3m wrocilam ciekawe....a mam 32 lata.Nosze rozmiar 34/34 i nigdy nie mialam problemu z figura, jem duzo ale zdrowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodziłam jako 29 latka i jakos tak za duzo plusow nie widze :P poza stabilnoscia finasnowa. Tu porównuje siebie do kuzyna ktory wpadl z 19 latka. Dla mnie idealny czas to ok 24-25 r.z. i zaluje ze przeoczylam ten okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jak miałam 24-25 nie miałam własnego mieszkania, nie miałam dobrej pracy ani oszczędności.. nie byłoby mnie wtedy stać na nianię żeby wrócić do pracy ale to nie byłby problem bo dobrej pracy też nie miałam wiec pewnie siedziała bym w domu 3 lata... 100 razy bardziej wolę mieć dziecko ok 30stki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaa...wmawiajcie sobie plusy.poza stabilnoscia nie ma zadnych plusow. Wracac do firmy? Jesli masz do czego wracac. Jesli pracodawca poczeka, a nie w miedzyczasie rozejrzy sie za pania po 40 co ma dzieci odchowane lub dorosle a nie male chorujace. Tylek juz nie ten do rodzenia, najpierw wielkie starania bo ani facet juz nie ma takich silnych plemnikow co mlody ani kobieta jajeczka tego co miala 10lat wczrsniej. Wiec conajmniej pol roku staran, potem popadaniewe frustracje i mierzenie tempki, serduszkowanie koniecznie w okreslone dni. Stresy i rozczarowania. Potem jak juz jest ciaza to umieranie nad nia czy zspol downa i inne sie nie pojawily. Potem porod a potem okazujesie ze jednak nie ma sie tyle sily do dziecka co by sie mialo po 20. Ze wrociloby sie do zycia przed. Lepiej odchowac dziecko za mlodu i w wieku 30 uzywac zycia, zwiedzac, a nie smierdziec kupkami i pieluchami. 30 to najpiekniejszy wiek. I marnowac go na macierzynstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest pełno przykładów w necie/czy w realu matek które po 30stce wyglądają lepiej niż nie jedna 20latka i to bezdzietna wiec sie nie zgodzę z gościem 13:47

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uwazam ze macierzynstwo to marnowanie sobie zycia, wspolczuje dziecku takiej matki ktora tak uwaza i dodam ze ja po 20 zaczelam sie starac o dziecko.....i co i g.... niestety a kolezanka po 30 ma jedno po drugim.Nie ma co wszystkich wrzucac do jednego wora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:04 ale bzdury az mi oczy krwawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam proównanie. Mam 30 lat i dziecko. Mąż ma młodszego brata który własnie ma partnerkę (nie maja slubu) 24letnia i też mają dziecko. Ona wygląda stokroc gorzej ode mnie. Serio. I nie że jej nie lubie czy coś - bardzo ją lubię, ale ona nie umie sobie zrobic makeup-u, nie stac ją praktycznie na nic bo jest na macierzyńskim ale umowa jej wygasła i zaraz kasa jej sie skończy. Wpier/da/la dużo słodyczy - ja nie jem w ogóle cukru, nie mam nadwagi - ona lekką ma...Ona nie lubi sportu itp, uważa że nie ma na nic czasu przy dziecku.... I wiele wiele innych rzeczy. To zależy TYLKO OD OSOBY nie od wieku, no chyba że różnica jest 20lat, ale nawet tu znam przyzpadki 40latek ładniejszych od 20latek.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Polsce ktoś zatrudnia cztwrdziestolatki, które przez kilka/kilkanascie lat odchowywały dzieci? No pokaż mi gdzie:) Bez pleców i innych takich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 14:04 pierwsze dziecko 29 lat, drugie 31 lat - oba w pierwszym cyklu, nigdy nie mierzyłam temp ani podobnych cudów nie robiłam tylko seks z męzem i od razu 2 krechy :D na zespoł downa masz badania, możesz zrobić nawet test z krwi co daje 99% pewności chorób genetycznych. Miałam juz tak ustabilizowaną sytuację zawodowa że szef sam dopasowywał do mnie etat i mogłam wrócic np 1/2 etatu, sam dzwonił i prosił... Myślę że nawet jakby mi nie przedłużyli w tej firmie umowy to i tak bym znalazła pracę z moimi kwalifikacjami i latami praktyki (6 lat w zawodzie z sukcesami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na przyklad mnie tersz zastapila szefowa 38letnia kobieta co ma 16 letniego syna, bo jestem w 4 miesiacu ciazy. I wiem ze szybko mi podziekuje kiedy tylko bedzie to mozliwe bo kto jest dla niej na plus? Kobieta ktora na prawie doroslego syna czy ja z malutkim dzieckiem ktore bedzie przez okres pierwszych 6 lat wymagac wzmozonej opieki? Ot pokazuje Ci przyklad madralo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tak teraz sie zleca 30 i na sile befa siebie stawiac jako przyklady wspanialego macierzynstwa po 30. Rownie dobrze mozna takie przyklady wynalezc wsrod dwudziestoparolatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś przebimba czas 20-28 lat zamiast skupic się na dobrym przygotowaniu stabilnej sytuacji czyli porządne wykształcenie, praca, nauka np języków itp to potem koło 30stki może jedynie narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu 14:20 ale powinnas miec na tyle lat praktyki i wykształcenie że bez problemu powinnas znaleźć pracę gdzie indziej - jeżeli nie to mozesz mieć pretensje do siebie, co ty myslałas że cale życie w jednej firmie będziesz pracować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do plusów: owszem ja również dostrzegam więcej plusów niż minusów macierzyństwa około 30. Sytuacja finansowa i zawodowa jest lepsza. Bo nawet jeśli kobieta zostanie zwolniona, to jej mąż/partner (mający na ogół tyle samo lat czyli powiedzmy, że 30) będzie miał pewniejszą pracę niż 5-10 lat wcześniej. Ogólnie sytuacja finansowa i zawodowa rodziny mającej 30+ jest na ogół lepsza niż sytuacja rodziny mającej 20+. Poza tym faktycznie cierpliwości więcej, bo decyzja jest również na ogół bardziej świadoma i przemyślana. Poza tym osoby po 30 nie mają poczucia, że straciły młodość (w pieluchach), że niczego nie osiągnęły, niczego nie widziały. Co do powrotu do formy to akurat różnie bywa, ale fakt, że mając lepszą sytuację finansową mamy większe możliwości. Ja osobiście urodziłam córkę mając 34 lata i jedyne na co narzekam to na brak kondycji, ale to wyłącznie moja wina. Praca siedząca i zmienny grafik, przez który nie chciało mi się regularnie ćwiczyć spowodowały, że mam słabą kondycję i przy dziecku to widzę, że muszę się w tej kwestii za siebie zabrać. Ale to jedyny minus. Wiem, że gdybym urodziła 10 lat wcześniej to we wszystkich pozostałych kwestiach byłoby duuuuuuuuużo gorzej, więc bilans wypada na plus dla późniejszego macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze ze dyskusja zawzieta wiec tu zapytam bo same ogarniete matki :p Czy moge uzyc Calgonu do prania ubran 7 miesiecznego dziecka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pier...! Te same bzdury co w tematach o ciąży 40-latek... wiec teraz już 30-tki to stare emerytki, które zajść nie mogą, a jak się uda to "dziecko z downem", porodu nie przeżyją, w ciąży padną z wycienczenia, nie nadąża za dzieckiem, roztyja się i rozleca... Tragedia po prostu czytać te idiotyzmy. Skąd to się bierze? Rozumiem ze u was na wsiach dzieci rodzi się przed 18-tka ale przecież żyjecie telewizja śniadaniowa i pudelkiem, to chyba wiecie w jakim wieku rodzą celebrytki i jak wyglądają, jak żyją?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więcej takich przykładów proszę, bo ja wokół siebie nie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:31 chcialas przykladu to go dostalas wiec nie probuj plynnie zmieniac tematu przechodzic na moje wyksztalcenie i lata pracy, co do znalezienia pracy jeszcze niewiem boz tej firmy jeszcze mnie nikt nie zwolnil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×