Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NiczegoNie

Nie jestem pewien swojego związku ..

Polecane posty

Gość NiczegoNie

To może od początku ... Poznałem bardzo fajną dziewczynę gdzieś tak na początku tego roku.. Ładna, wygadana, zawszę uśmiechnięta.. ale co z tym idzie na każdym kroku próbuje ją wyrwać kilku typów ... w tym także ja .. Jako że jestem uparty a ona strasznie mi się spodobała, napisałem do niej .. rozmowa na początku nie kleiła się za bardzo bo myślała że jestem taki sam jak wszyscy ... Lecz z czasem wszystko zaczęło się zmieniać .. zaczęliśmy przegadywać wieczory , chodzić na różne spotkania i imprezy .. było całkiem fajnie .. minął szmat czasu zanim pierwszy raz ją pocałowałem, nie dlatego że nie próbowałem tylko dlatego że ona trzymała mnie na lekki dystans :) co mnie w niej jeszcze bardziej jarało że naprawdę muszę się postarać żeby ją zdobyć/ coś uzyskać .. I tak mijały miesiące.. pierwszy pocałunek .. potem związek ... aktualnie jesteśmy w związku już 3 miesiące .. ale ja nie jestem pewien czy ona się ze mną nie męczy :( .. Mam bardzo specyficzny charakter .. mianowicie " mam wyrąbane na wszystko " nie biegam za nią , nie zabraniam jej niczego , zawsze mówię jej " rób co chcesz i co uważasz za słuszne " i przez to ona czuje się jak bym miał ją gdzieś ... nie chce tego ale nie potrafię inaczej myśleć .. ostatnio byliśmy na imprezie większą paczką ale ja nie potrafiłem za nią biegać ani nic .. usiadaliśmy przy dwóch różnych stołach... bawiliśmy się razem połowe imprezy a drugą połowe imprezy osobno .. Nie reaguje jak ktoś ją prosi do tańca bo ja średnio przepadam za tańczeniem dlatego jej pozwalam tańczyć z każdym jeśli ma ochotę .. nie widzę sensu w zabranianiu jej tanczenia ze względu na mnie skoro wiem że ona kocha tańczyć .. Reasumując mnie .. nie potrafi się przejmować tym co ona robi i gdzie jest .. znaczy to nie jest tak ze mam wyj****e ale np jak widze ze gada z jakims typem nie robie jej wyrzutów ani nic .. choć czasami jak widze jak z kimś tanczy to mnie chce coś trafić ( zazdroś wiem ) ale wiem też że ona nie robi nic złego i każdego faceta trzyma na odległość :) .. tylko że z drugiej strony jest tak że jak ja nie pójdę za nią to ona ma na mnie też wyrąbane .. zawsze jak idziemy na impreze to idzie nas z 10 osób ona ma tam swoje 2 najlepsze koleżanki i one zawsze jeżdżą z nami ... I w*****a mnie to że ona cały czas przesiaduje z nimi .. Nie podrywa innych facetów tylko przesiaduje z koleżankami .. czy to na imprezie czy gdzieś idziemy .. jak ja ją za ręke nie złapie czy coś to ona bedzie sobie znimi szła i nawet nie zwróci na mnie uwagi .. tak samo jak ja nie napisze do niej to ona nie pisze bo uważa że nie chce się narzucać .. jak ja nie zorganizuje randki to ona nic nie zrobi .. zawsze to ja do niej przyjeżdzam .. może to dlatego że ostatnimi czasy dużo przesiaduje u niej .. w ostatnim tygodniu byłem 3 razy ... wiem że to jest dużo ale jakoś sie tak złożyło ze miałem wolny czas i chciałem go z nią spedzić .. ona zawsze się cieszy że jestem i zawsze siedzimy do póżna ale jednak brakuje mi jej wkładu własnego ... Wybaczcie że się tak rozpisałem .. mam nadzieję że łapiecie o co mi chodzi . i przepraszam że pisze tak chaotycznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jej perspektywy wygląda na to, że Tobie za bardzo nie zależy. Więc się nie dziw, że ona nie jest za bardzo wylewna. Sama Ci powiedziała, że nie lubi się narzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posłuchaj. Udało Ci się ją zdobyć ale jeszcze nie oznacza to że z Tobą będzie :) Z takim podejściem daje Ci 100 % ze znajdzie się kolega który się nią świetnie zaopiekuje. Albo się ogarniesz i będziesz się starał by ona czuła każdego pieprzonego dnia ze jest DLA CIEBIE NAJWAŻNIEJSZA albo będziesz dawał w rękaw. Jestem kobietą i uwierz mi w te słowa. Poza tym nie cierpię takich chlopaczkow jak Ty :/ którzy uważają że jak już jest moja to nie trzeba się starać. Otóż Nie . W związku trzeba się o siebie starać każdego dnia. Adorowac , kochać ,wielbić i trochę zazdrościć :) Ale ty jesteś jeszcze młody leszcz który być może wie jak pisiorka włożyć. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze chwilkę jeszcze chwileczkę i ona będzie mieć ciebie w d**eczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olewacie siebie oboje .. to nie jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A inni co o tym mysla ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×