Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy związek na odległość ma sens ?

Polecane posty

Gość gość

Hej dziewczyny. Co myslicie o związkach na odległość ? Czy takie związki daja rade ? Czy odległość (wyjechanie na studia) jest powodem aby kogos zostawic ? własnie czegos takiego doświadczyłam i nie umiem tego zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy jaka to byla odleglosc... W moim przypadku jest to 120 km, spedzamy razem tylko weekendy i jest ciezko. Czasem nawet bardzo ciezko. Ale kochamy sie i mamy w planach razem zamieszkac. W naszym przypadku od poczatku bylo wiadomo, ze ta odleglosc jest (nikt nigdzie nie wyjezdzal, mieszkamy po prostu w roznych miastach), ale zadnego z nas taki stan rzeczy nie zniechecil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecnie jest to 100 km. Kiedy bylismy razem mieszkalismy okolo 30 km od siebie i tez widywaliśmy sie tylko w weekendy. Byslismy razem 2 lata. Teraz sie wszystko popsuło , nie jestesmy ze soba bo on zaczal watpic w to co czuje do mnie , mowil ze ta odległosc go jakos blokuje. Ale ostatnio dowiedzialam sie ze tęskni i ze mysli o mnie caly czas. nie wiem juz sama co o tym myslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zalezy na jak dlugo.rok, max. 1,5 ma sens o ile sie mozna widywac w weekendy.jesli sie wogole nie mozna widywac lub sprawa sie przeciaga na kilka lat lub cale zycie, to zupelnie nie ma sensu.ale niektorym pasuje, znajome malzenstwo rozdziela sie z powodu pracy, czy moze mozliwosci lepszej pracy i kasy nawet na rok.obydwoje sa za granica i bywa ze jedno z nich wyjezdz gdzie indziej za granice lub mieszkaja w roznych miastach.rodzice jednego z nich podobnie, jedno chce zostac za granica bo tam ma prace a drugie wracac do PL bo tam ma oferte lepszej pracy.w tej rodzinie kasa najwazniejsza, mimo ze i majac obecne miejsca pracy zyja na wysokim poziomie, ale chca jeszcze wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim jestescie wieku? Mysle, ze najlepsze co mozesz zrobic w tym moemncie to odpuscic... Niech w spokoju sam dojdzie do ladu ze swoimi uczuciami. Jesli Cie rpawdziwie kocha, to bedzie walczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To by trwało tak nie cale 2 lata , bo ja jestem młodsza od niego wlasnie o te dwa lata. I mielibyśmy możliwość spotykania się więc ja juz sama nie wiem o co mu chodzi . jest jakis sposob zeby przemówić mu do rozumu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma 19 a ja 17 lat. No tak , najlepiej by tak bylo wlasnie. Odpuścić ale niestety nie jest to takie łatwe. Już sie męczę z tym 2 miesiace. Bardzo tęsknie za nim i nadal widze w tym wszystkim szanse :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestescie strasznie mlodzi, cale zycie rpzed Wami... Daj mu odejsc skoro taka podjal decyzje. Jeszcze niejedna milosc na Ciebie czeka w zyciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem , często to slysze. Ale nie potrafie o nim zapomnieć. To był mój pierwszy chłopak i trwało to dla mnie naprawdę długo. Myslałam ze serio damy rade skoro w sumie przez te 2 lata nie mielismy tak łatwo bo widywalismy sie tylko w weekendy. Nie wiem co ma znaczy to ze np tęskni za mna, mam do tego przywiązywać jaka wage ? Czy to w ogole cos znaczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze wie jak Ci ciezko i dlatego tak mowi, a moze rzeczywiscie tak czuje - nie znamy go wiec co mozemy o nim wiedziec? On zaczal teraz studia, wszedl w nowy swiat ktory go zafascynowal - wiele zwiazkow sie w takich warunkach rozpada, moj kiedy tez... Odpusc, za jakis czas przejdzie Ci tesknota, otwrz sie n ludzi i korzystaj z najpiekniejszych lat swojego zycia. uszy do gory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze on nie wie ze ja o tym wiem. Dowiedziałam się o tym nie od niego. Dlatego to mi daje taka mala nadzieje na to wszystko ,ze skoro tęskni to moze jednak mnie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tym bardziej dystans z Twojej strony bedzie dla niego bolesny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli chodzi ci o to ze to by mu dało duzo do myslenia ? ten dystans z mojej strony ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi mi o to, ze wydaje mi sie, ze ejdyne co moze go otrzezwic w tym momencie, to Twoja obojetnosc - poczucie, ze definitywnie Cie stracil. Jesli rzeczywiscie za Toba teskni, byc moze zrozumie swoj blad. Ale to jeden z mozliwych scenariuszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też juz nad tym myslałam i to nie byłby zły pomysl ale do konca nie wiem jak to zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu badz obojetna, nie kontaktuj sie z nim pierwsza a na jego kontakt reaguj zdawkowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On sie do mnie juz nie odzywa z miesiąc poniewaz wlasnie miesiac temu napisalam mu wiadomosc zeby sobie to wszystko przemyslal czego on tak naprawdę chce , ze jesli mnie nie kocha to niech zachowa sie jak prawdziwy facet i mi to powie a jesli kocha no to wiadomo,zeby został. Napisałam mu ze czekam na jego krok od tego momentu i ze to jest moja ostatnia wiadomosc do niego. I tak sobie czekam i czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze, nie odzywaj sie do niego i tyle. W miedzy czasie badz otwarta na ludzi i nie zadreczaj sie nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, juz ze 3 miesiace temu zalozylas tu watek i zawsze dostajesz takie same rady. Ile razy trzeba ci to napisac, ze jesli faktycznie cie kochal i zateskni to sie odezwie. W miedzyczasie zyj swoim zyciem, bo wyglada na to ze ty sie zalamalas i siedzisz i czekasz, az on sie odezwie...no i co chwila zakladasz nowy temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki zwiazek nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka okazjonalnie
Ma sens, tylko trzeba się postarać. ZAMYKAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma sens na krotka mete, bylam w takim zwiazku i mialam mozliwosc byc w drugim ale po doswiadczeniach z pierwszym zrezygnowalam. Ludzie maja sie znaja przebywajac rzadko ze soba i pragnienie bliskosci robi swoje, czesto znajdzie sie ktos kto jest blizej. Dla mnie tkwienie w takim zwiazku miesiace, lata jest niedojrzale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swojego chłopaka wypuściłam za granicę sama go namawialam wyjechał na miesiąc i powiem Ci ze mieliśmy stały kontakt ja wiedziałam że nic złego nie robi a on ze ja po miesiącu do niego dołączyłam ale nigdy więcej bo to nie ma sensu strasznie tesinilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama jestem w związku na odległość. Jakoś nam się układa, ale nie jest łatwo. Bardzo tęsknimy do siebie. Dzisiaj założyłam tu nawet temat, bo niemały problem z tego wyniknął....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie nie ma :( bylam zakochana, ale zabilam w sobie to uczucie, bo nie potrafilam tak z kims byc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na dłuższą metę chyba nie przetrwa, ale jeśli ludzi łączy naprawdę silne uczucie będą robić wszystko, by być razem i zamieszkać że sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×