Mój mąż bardziej kocha matkę i siostrę niż mnie

rodzicom i siostrze bardzo dużo pomaga , i zajmuje mu to sporo czasu. Przez to mało co zajmuje się naszym dzieckiem W domu co prawda gotuje i robi zakupy ale musiałam to wywalczyć bo inaczej musiałabym robić wszystko w domu łącznie z pracą zawodową i opieką nad dzieckiem jak go o coś poproszę to zanim to zrobi to trwa to i trwa , a jak siostrunia czy mamusia coś od niego chcą to zaraz mają czy to normalne???? Dodam że teściowa uważa że to normalne i tej pomocy od mojego męża wymaga , ale uważa też że to nienormalne że mój mąż gotuje obiady Dodam że teściowa jest z moim dzieckiem 3 dni w tygodniu po 7 godzin gdy jestem w pracy , to super ,ale w zamian żąda żeby mój mąż był na posyłki dla niej i jej córci , na każde zawołanie i ja też muszę jej i córci robić za darmo rozliczenia i wszelkie inne podatkowe sprawy

up

Patologiczna sytuacja. Teraz Wy powinniście być na pierwszym miejscu. Rozumiem pomoc mamie itp. Tylko nie kosztem swojej rodziny. A że teściowa opiekuje się dzieckiem w stylu "coś za coś" to już dawno poszukałabym dobrego żłobka.

No czytac sie juz nie da tego forum... Kolejna idiotka... Myslisz glowa czy pochwa? Spakuj meza i niech s*******a do mamusi, a nie jeszcze mu grzecznie d**y dajesz i pewnie dasz sobie zrobic drugie? Opiekunke wynajmij a tesciowej powiedz zeby s*******ala... Co sie czaisz? A moze tesciowa chcesz jeszcze na trojkat?... Zero instynktu samozachowawczego...

Tu autorka. Niestety nie stać mnie na opiekunkę . Moja mama też jeszcze pracuje tyle ze na 1/2 etatu i zajmuje sie córką wtorek i czwartek , pozostałe dni pracuje. Teściowa zajmuje się więc małą pon , środa i pt. A w zamian mąż musi harować przy samochodzie teściów i ich córusi. Wiecznie pomagać w remontach w ich domach , ciągle coś od niego chcą albo matka, albo ojciec albo siostra I jeszcze ja im robiłam rozliczenia roczne za darmo co rok, ale z tym już koniec

A ty jestes może bratową Agatki, hehe, dobre prowo

Czytając twój temat zgadzałam się z tobą aż do momentu, w którym napisałaś, że teściowa opiekuje się twoim dzieckiem. Więc jak to? Ty pomocy od niej oczekujesz, ale w zamian nie chcesz dać nic od siebie? To obrzydliwe. Potraktuj pomoc teściowej jako zapłatę - jesteście kwita.

Autorko jesteś jędza i maruda jak moja bratowa To jest normalne że twój mąż pomaga rodzicom i siostrze . Mój brat też naprawia mi samochód :) i bardzo pomaga i moim rodzicom też . to jest normalne i tak być powinno. Nie jęcz i nie marudź bo cię facet zostawi

Ty ich już teraz utrzymujesz. Moja droga. Postaw sprawę jasno. W domu masz co robić i on też. Musicie sobie porobić remonty i ustabilizować życie, musicie OBYDWOJE WYCHOWAĆ DZIECKO, a nie wychowywać siostrę męża i być gło rodziny starych dziadów. Pomoc, pomocą. raz na jakiś czas, na miesiąc czy dwa, ale nie odpierdalanie za nich wszystkiego. Powiedz wprost że Ty nie wiesz czy on idzie "pomagać" teściom czy ich dupczyć bo znika często jak do kochanki, a argument, że się opiekuje wnuczkiem? To nie obowiązek tylko przyjemność dla dziadków.

hehe, przyjemność - co za głupota. Przyjemność to może by była, gdyby sobie babcia brała wnuczka tylko wtedy, gdy ma na to ochotę, ale ona musi z nim siedzieć 21 godzin w tygodniu. MUSI. Załatw sobie, autorko, opiekunkę, a wtedy możesz zacząć się skarżyć i wprowadzać nowe porządki. Za darmo opiekę, to by każda chciała, ale coś od siebie dać to już nie. Roszczeniowe idiotki.