Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość arcctgx

Przespałem młodość? Kiedy to się stało?

Polecane posty

Gość arcctgx

Cześć wam :) Jestem facetem, lecz chyba na mój problem nikt mi lepiej nie odpowie niż to forum :) Mam na imię Konrad, i mam 22 lata. Studiuje dziennie na politechnice ten sam kierunek, którego uczyłem się już w technikum. Chodzi mi o to że ostatnio na facebooku wśród moich rówieśników obserwuję wysyp zaręczyn. Coraz mniej atrakcyjnych rówieśniczek jest w zasięgu wzroku! I to całkiem poważnie. Większość moich znajomych jest w związkach, przeważają związki o stażu dłuższym niż półtora roku... Wiecie co, ja miałem ogólnie dwie dziewczyny w życiu, lecz zawsze to kończyło się po 3-4mcach, powodem był oczywiście ... brak kasy z mojej strony. Wiecie, sam musze sobie zarobić na studia, na dojazdy. Chciałem mieć samochód? - od 16roku życia zbierałem, i gdy tylko zdałem prawko dwa lata później od razu zakupiłem. Co prawda nie jest to jakieś BMW którymi się przechwalają moi znajomi (większość dostała od rodziców) tylko samochód o ekonomicznym silniku, z jak najmniejszym spalaniem, na rękę studenta - Ładny Opel Corsa. Wiem, pewnie teraz pod nosem możesz sobie powiedzieć "pffff", dla mnie ten samochód to dwa lata wyrzeczeń, rezygnacja z obchodów 18 urodzin, rezygnacja z wakacyjnych wyjazdów. Mam kilka koleżanek, wszystkie są w związkach, czasami jak z jedną dłużej porozmawiam to mówią mi że ogólnie nie wyglądam źle, i chyba zwykła przeciętność wszystko psuje. Zawsze, od paru lat mam wizualizacje swojego dnia, uczelnia, później po godzinach praca dorywcza w gastro - tak aby było na drobne wydatki, czy na odświeżenie garderoby. Co jest nie tak u mnie? I jak poradzić sobie z ta myślą że wszystkie atrakcyjne równieśniczki albo już dawno zajęte, albo maja nierówno pod sufitem.... Oczywiście mój post nie miał na myśli kogokolwiek obrazić. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś jeszcze młody. Łap tą młodość która ci jeszcze została bo potem to sie obudzisz mając 35 lat i wtedy będziesz sobie myśleć że miałeś 22 lata czyli taki młody jeszcze a straciłeś je na myślenie że jesteś już stary. Młody wiek to taki do 27 lat. Potem to już tylko obowiązki i rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hah. Jakbym czytał siebie z przed 2-3 lat, z tym, że jestem po liceum-ogólniaku... Mam 24 lata. Moje dwa 'związki' to afery krótkoterminowe (mówimy o tygodniach!) po których dziewczyny ze mną zrywały, ale nie z powodów finansowych, tylko takich które zwykle mężczyznę zamieniłyby w jakiegoś misogyna. Sprawa wygląda następująco, mój drogi : Tak, przespaliśmy młodość. W jakimś okresie życia który był kluczowy dla naszej młodości wybraliśmy coś innego. Staraliśmy się być dorosłymi będąć dziećmi czy młodzieńcami, a teraz jesteśmy upośledzeni - m.in. tym, jak bardzo część naszego 'ja' żałuje dokonanych wyborów. Jesteś życiowy, przedsiębiorczy, i pracowity. NIe przejmuj się 'atrakcyjnymi rówieśniczkami', bo kiedy w końcu i ty, i twoje rówieśniczki dojrzejecie do związku (część z tych nienormalnych nawet stanie się normalna), być może dojdziesz do posiadania wystarczająco dużo w życiu, by cię zauważały. Szansa, że stracona młodość = Stracone życie jest, ale mniejsza, niż ci się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz jak stara panna, a tymczasem jesteś facetem i to młodziutkim. Statystycznie możesz jeszcze szaleć i do 30-stki brać za żonę młodszą. Co sie tak uparłeś na te rówieśniczki. Zresztą nie pal sie tak do małżeństwa, bo nie ma do czego. Człowiek młody marzy o rodzinie i dzieciach a tymczasem nie ma pojęcia jak takie życie w praktyce wygląda. Chcesz to poszukaj topików tu są takie. Ci wszyscy którzy sie dzisiaj żenią to skapcieją po prostu szybciej. Będą ci zazdrościć tego że nie masz zobowiązań i samej możliwości że możesz sie z kimś umówić na randkę. Także nie szukaj problemów bo ich nie masz na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha przespałeś młodość ? weź mnie nie rozśmieszaj, w Twoim wieku to dopiero czułam że żyję mam 41 lat i gdybym myślała tak jak ty to już bym się na emeryturę wybierała albo i na cmentarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość007
Ja bym mogl tak powiedziec, ale ja mam 35 lat. Zadbalem o wyksztalcenie, prace, dom, samochod... teraz to wszystko mam, ale co z tego jak mlodosc juz nie wroci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe 22 lata przespał młodość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłopie z twoim myśleniem to to ten proces przesypiania młodości nadal trwa. Wiesz kiedy się kończy młodość ? Jak sie bierze ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem dziewczyną, mam 21 lat i też tak zaczynam myśleć. Wszyscy najfajniejsi faceci są już zajęci... A przecież nie chcę komuś rozwalać związku! Od ponad roku nikt mnie nawet nie zainteresował porządnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie moge znalezc odpowiedniego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×