nie mamy jak uprawiac seksu

dzieci z nami w pokoju i rodzice za sciana,kto ma podobna sytuacje,jak sobie radzicie? bez zlosliwych uwag

jak to jak? normalnie. Zasłonka i jazda :D:O

Po cichu jak dzieci spia. O seksie na ostro mozesz zapomnieć

my wychodzimy na dach i tam się grzmocimy a w zimie w piwnicy albo w aucie

gdzie mam tą zasłone niby powiesić?! na dach no ciekawe w bloku? a piwnica sory ale nie jestem szczurem...

na stole w kuchni :P

Pod prysznicem? W aucie, hotel czasem. A najlepiej większe mieszkanie załatwić

No to juz nie nasza wina, ze narobilas sobie bachorow nie mając warunków mieszkaniowych. Nie miej do nas pretensji, ze nie masz teraz gdzie uprawiać seks ze swoim facetem.

to w sumie dobrze, że nie masz jak uprawiać seksu - bo kolejne dziecko przy tak kiepskich warunkach mieszkaniowych to by było kiepskie rozwiązanie...

KOLEZANECZKO bachorem ty jestes bo rozumiem tak matka woła do ciebie,w aucie od czasu do czasu ale prysznic odpada tymbardziej ze sa moi rodzice

pod kołdrą i jak dzieci spia,od tyłu delikatnie bez jeków to dzieci sie nie obudzą

Hahah To mi przypomniało pewną historię. Otóż pewne młode małżeństwo mieszkało z teściami za ścianą. Żeby nie zostać usłyszanymi w czasie seksu musieli się troszke naprodukować. Ten stan rzeczy trwał kilka lat. Kiedy nadeszło wielce oczekiwane wydarzenie przeprowadzki do własnego mieszkania to po czasie przyszło jednak rozczarowanie. Okazało się że seks nie jest już tak podniecający jak wcześniej. Przyzwyczaili się do tamtej adrenaliny że ktoś może ich usłyszeć w czasie seksu

Hmm.. no to powiem że nie fajnie :/ ja ze swoim chłopakiem na szczęście mamy taki rarytas że w tygodniu mamy wolny dom jego siostry, bo wyjeżdza do pracy i wraca na weekendy. Natomiast w weekendy uprawiamy seks jak juz cos to u niego bo u mnie też sie nie da o co chwila ktoś chodzi i zawsze ryzyko ze rodzice wejdą. A u niego jak uprawiamy seks to staram się cichutko pojękiwać tak żeby jego rodzice nie słyszeli. Ale jak coś to mozecie spróbować w aucie, a jak nie to odkładać pieniądze na nowe mieszkanie i zamieszkac na swoim :)

skoro wy ciągle po ciuchu to teście zaczną się martwić że wam się nie układa :-)

Cicho, jak cicho :P tzn staram sie cicho pojękiwać, ale nie zawsze to wychodzi przecież :P ale jak jestesmy sami to można robić co sie chce i jak sie chce :D i to jest plusem :P więc ja nie jestem przyzwyczajona do tej adrenaliny ze ktos moze usłyszec

oj chyba bedziemy odkładać,a ta hostoria dobra i zyciowa,mój to wogóle jurny by codziennie fiku miku

A jak to robiliście do tej pory ? Dzieci świadczą o tym że potraficie sobie z tym "radzić"

Przypomniało mi się jak kiedyś jeszcze zanim ja i mój brat wyprowadziliśmy sie z domu to przyszła do niego jego dziewczyna. Dom był spory, miał dwa piętra, każdy miał swój pokój. Rodziców akurat nie było. No i postanowili oni najwyraźniej uprawiać seks gdyż dziewczyna jęczała tak głośno że aż było słychać dosłownie na cały dom. Dziwna sprawa bo myśmy sie chyba nawet widzieli kiedy ona raczyła przyjść. Poczułam się zlekceważona jako domownik :O Nie wiem do dzisiaj co oni sobie myśleli. Może że ja wyszłam z domu bo żeby aż tak być bezobciachowym to ja myślałam że to tylko patologia tak robi. Ale buractwo tej dziewczyny dziś już mojej bratowej to w sumie to do dzisiaj poraża. Braciszek niewiele lepszy. Nie jesteśmy w dobrej komitywie

ty wyzej mogłas pomóc bratu i strzelic jej patelache to by ci chałupe wysadziło tak by sie darła :D