Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chora głowa

Kocham swojego bylego.Obydwoje mamy rodziny...

Polecane posty

Gość Chora głowa

Witam kocham swojego byłego chłopaka, który zostawił mnie 6 lat temu... Teraz obydwoje mamy rodziny ja mam narzeczonego i dwójkę dzieci On ma syna i kobietę ale czasem się spotkamy za każdym kolejnym spotkaniem czuje do niego coraz więcej tak jak kiedyś... Był moja pierwsza prawdziwa miłością i teraz. Mówi, że mnie kocha. Ją jego też ale nasza miłość jest już nie możliwa... Bardzo mnie to boli bo mam małe dzieci i faceta który mnie kocha bez wzajemności. Co wy na to? Doradzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chora głowa
Nie nie Basia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam,ze powinnas dac sobie spokoj z uluda.6 lat temu zostawil cie a ty nadal nie wyciagnelas wnioskow na zycie.Zostawil cie wtedy ,a co jesli teraz gdy wszystko zostawisz dla niego po raz kolejny zostawi?Mial szanse ,stracil ja i zycie poszlo dalej. Skad wiesz jaki bylby wcodziennym zyciu i na jak dlugo starczyloby mu wytrwalosci na bycie w zwiazku z toba. Poza tym co z waszymi dziecmi? Mysle,ze budujesz miraze,ktore z codziennym zyciem maja niewiele wspolnego.Wmawianie sobie ,ze nie kochasz narzeczonego moze byc bardzo bledne.Klamstwo powtarzane wielokrotnie staje sie prawda. Zamiast bujac w oblokach proponuje skupic sie na swoim zwiazku ,odnalezc to co przybladlo i cieszyc sie zyciem rodzinnym a nie smuc mirazy .Masz do stracenia wiele a w zamian sama niepewnosc i wielkie ryzyko.Czy warto? Pozdrawiam. Elena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestańcie sie w końcu spotykać to z czaswem zapomnicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chora głowa
Dziękuję za opinie jest dla mnie cenna... Faktycznie muszę to głębiej przemyśleć. Chodź czasem wydaje mi się , że nigdy tak naprawdę nie przestałam Go kochać ale prawdą jest to iż nie zostawmy swoich rodzin... Szkoda , że nie mogę cofnąć czasu. Poukladalabym wtedy swoje życie całkiem inaczej. Też pozostanie mi tylko ból, który mam nadzieję minie lub pozostanie ze mną do końca życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyższe podpowiedzi są słuszne wiem, że nie będzie łatwo, ale tylko zrywając kontakt wyjdziesz na ludzi i na dłuższą metę będziesz szczęśliwsza, bo zachowasz się po prostu jak człowiek, mimo że wątpliwości zostaną co by było, jakbym wróciła... wiedz, że nic dobrego by z tego nie wyszło - wierz mi w to co mówię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poznałam Michała kiedy się rozwodziłam. Z początku traktowałam go z dystansem pomna doświadczeniami z mężem. Nie wierzyłam że będzie w stanie zaakceptować mojego 4 letniego synka. Ale on się bardzo starał i cały czas udowadniał mi że jest wartościowym człowiekiem. Niestety, ja głupia go odrzuciłam. Kiedy zdałam sobie sprawę on już nie chciał ze mną rozmawiać. Czułam się jak ostatnia idiotka. Z pomoca przyszła mi strone http://urok-milosny.pl pomimo że wcześniej takiego czegoś nie uznawałam i w ogole w to nie wierzyłam. Myslałam że ten rytuał nic nie da. Ale byłam w błędzie. Michał znow zaczął ze mną normalnie rozmawiać i zdecydował się na związek. Jest świetnym ojcem i mężczyzną, mówiąc krótko – jest nam super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłop chce se podymac. rechnie pare razy i cie spławi textem ze nie moze zostawic rodziny bo to zobowiazania bla bla bla... uwierz mi chłop chce se p******* w miare nowa szpare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×