Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zauroczylam sie ginekologiem...

Polecane posty

Gość gość
do gość realistka takie historie sa mozliwe, choc naleza do rzadkosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćrealistka
Mozliwe, ale niezwykle trudne. Dla doroslych ludzi i dojrzalych emocjonalnie taka sytuacja jest cholernie trudna. Wszystko sie nagle zaczyna walic jak domek z kart. Oboje maja zwiazane rece. Co ma zrobic facet,ktory ciezko pracowal na swoja pozycje? Co ma zrobic kobieta ktora nie chce wyjsc na desperatke? Oboje pragna tego co zakazane i oboje nigdy o tym nie powiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gośćrealistka masz racje, relacja pacjentka/lekarz nigdy sie nie zmieni, wydaje mi sie, ze oboje nie chca zaprzepascic dotychczas poukladanego i sielskiego zycia, w miare uplywu czasu zapomna o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćrealistka
23.34/ masz racje,cholera jasna...masz racje! Dokladnie tak jest. Maja pokukladane zycie. Wioda zywot sielski anielski, tylko tego czegos brak. Teg malenkiego pierwiastka uczuc,ktory odnajduja w sobie nawzajem Ona w jego spojrzeniu. W tym jak na nia patrzy. Jak spija slowa z jej ust. On, w tym jak ona przy nim miekna, jak mu ufa, jak oddaje mu to co najcenniejsze, na chwilowe posiadanie.. Co zrobia z tymi uczuciami? Zapomna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćszarik
Tarot. Odwrocony wisielec...to Ona placi mu 200 pln...hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość realistka szkoda, ze tak sie to skonczy, bo kto wie? moze wynikloby z tego cos naprawde trwalego? ciekawa jestem czy ta druga strona (czyt. lekarz) widzi to zainteresowanie? moze po prostu odbiera to jako przejaw sympatii? czasami ciezko wyczuc intencje bedac w gabinecie, bo lekarze zazwyczaj sa mili i usmiechnieci :) swoja droga slyszalam o wielu takich historiach i wlasnie najczesciej przewijaja sie w nich ginekolodzy oraz psychoterapeuci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćrealistka
Nie wiem, jak koncza sie takie historie. Wydaje mi sie ze niczym Kazde iddzie w swoja strone. Kazde nosi w sercu niespelnione uczucie i stara sie o tym zapomniec. sklonna jestem twierdzic,ze to czesciej pacjentki zakoc***a sie w lekarzach, a nie na odwrot. I sa to jednostronne zauroczenia. Uciekam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gośćrealistka uwazam podobnie bye :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też myślę że częściej się zdarza że to pacjentki się zauroczaja jednostronnie, z samego faktu że na jednego lekarza przypada sporo pacjentek. Jest ich po prostu więcej. Co nie znaczy że lekarza nie trafi czasem strzała Amora. Z pewnością tak się zdarza, i myślę że wbrew pozorom nie jest to takie rzadkie. Tylko jak już ktoś wcześniej napisał, raczej ten fakt pozostaje przez obie strony przemilczany. A czy takie zainteresowanie jest widoczne, myślę że tak, takie coś się czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. On rzecz jasna nigdy nie pokazal ze ja sie jemu podobam, ja oczywiscie tez. Nigdy tez tego pokazac nie zamierzam. Chociaz zaluje jak szlam do niego zupelnie bez make upu w byle jakich ciuchach etc. Teraz pewnie chcac nie chcac bede sie bardziej starac ale wiadomo ze z tej historii nic nie bedzie i nie moze byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, masz owłosioną cipkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam sie czu istnieje jakis sposob w ktory moglabym mu pokazac jak bardzo mi sie podoba ale taki nie wprost. Cos zasugerowac, nie dopowiedziec, ale tak, by go to zastanowilo, by absolutnie nie mial pewnosci. Macie jakis pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćrealistka
Jak to jest w Tobie to on zauwazy. Prezej czy pozniej zdradzi Cie jakis gest, albo spojrzenie. Nie da sie wszystkiego ukryc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem o nim tylko to ze jest ode mnie 13 lat starszy i ma zone. On mojego meza poznal bo byl na paru wizytach ze mna. To jest nowy temat, dopadlo mnie w tym tygodniu. Przy nim jestem bardzo rozesmiana, duzo zartuje, ale tez zadaje duzo pytan medycznych. On tez rzuca dowc**y i atmosfera jest bardzo fajna. Wczesniej jak mnie badal jeszcze tego nie czulam. Wizyte mam za jakis czas to pewnie przyjde ladnie ubrana i gede troche bardziej wycofana oniesmielona. Mam tez do niego nr tel ale przeciez do niego nie napisze bo co. To bardzo dobry lekarz w moim miescie wiec on sobie nie pozwoli ja nic. Do tego praktykuje od 20 lat wiec na pewno takich pacjentek jak ja mial dziesiatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.... \({})/ ....c==gI I3 ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same przeszkody. Jestescie zajeci. Jestescie na sluzbowej stopie. Do tego duza roznica wieku. Ty mloda, spragniona jeszcze zainteresowania mezyczyzny innego niz maz. Moze tylko poswiadomie ale to teraz wychodzi. On starszy,moze wchodzi w kryzys wieku sredniego. Chce jeszcze zaimponowac jakiejs mlodej kobiecie. I wyszlo z tego co wyszlo. I nic z tego nie bedzie. Dlatego daj sobie spokoj z podrywaniem go i proba robienia na nim wrazenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ze z tego nic nie bedzie. Do tego zakladam ze gdybym poznala go w innym kontekscie nie zwrocilabyl na niego uwagi. Od roku mnie leczyl i nic, wrecz sie na niego wkurzalam jak wylapywalam medyczne niedociagniecia. Dochodzi pewnie do tego jeszcze to ze z mezem mamy gigantyczny kryzys. No nic, pozostaje mi czekac na wizyte i cieszyc sie ze spedze z nim chociaz ten kwadrans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy sie nie krepowalam jak mnie badal. Ale to ze mam teraz przed nim rozkladac nogi wydaje mi sie bardzo niestosowne. Do tego nie wiem jak zachowa sie moje cialo. Moze to bedzie najbardziej dosadne pokazanie nie wprost ze mi sie podoba hehe. Jedyna szansa to to ze to bedzie usg wiec nie bedzie sie skupial na mnie a na obrazie na ekranie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćrealistka
Jak to bedzie usg waginalne to nie tylko na ekranie bedzie mogl sie skupic. Zawsze to jakis pretekst zeby "tam" spojrzec czy dotknac. Uwazaj na gesty. One mowia wiecej czasami niz slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Waginalne ale to laduje od razu te glowice i bada na ekranie, nie na zywo. Watpie by patrzenie "tam" przez ginekologa robilo na nim jakies wrazenie :) bardziej sie boje ze sie zrobie cala mokra juz szykujac sie do badania i on to zauwazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćrealistka
Nie wiem, Ty znasz najlepiej swoje cialo i wiesz czy taka reakcja jest mozliwa. Jesli tak, to pewnie sie zorientuje. Co do badania usg to jak lekarz bedzie chcial to wykorzysta ten moment na chwile przyjemnosci dla siebie. Sa sposoby, sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze wycwicz aby ona tez sie usmiechala? Moze to go zaskoczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzialem kiedys mowiaca .. no wiesz- ale to byl chyba jakis trik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćrealistka dziś O kurde, mój gin zawsze przed i w czasie wkladania głowicy zerka między nogi :p A nie powinien normalnie tego robić? Jakie jeszcze inne sposoby masz na myśli? Ja nie jestem zauroczona ginkiem, ale jego zachowanie czasem mnie zastanawia, dlatego się pytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprosze go o zbadanie piersi. Piersi mam piekne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćrealistka
11.21, zerknac co nieco chyba zawsze musi,bo musi jednak trafic we wlasciwe miejsce. Ale nie musi juz dotykac waginy palcami,bo po co a zdarza sie. Nie musi tez przytulac sie do pacjentki. Nie musi gladzic po kolanie. Nie musi wieli, wielu rzeczy, na ktore czsami sobie pozwalaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćrealistka dziś eee, to chyba u mnie przy tym usg jednak jakiś podtekstów nie ma. Jeden pewnie potrzebuje krótszego inny dłuższego zerkniecia żeby utrafic tą głowicą ;) Ale zastanawia mnie to, że on zawsze patrzy kiedy się rozbieram a potem ubieram po badaniu. Szczególnie wtedy kiedy myśli że nie widzę :p I często patrzy mi "głęboko" w oczy, ale nie podczas badania. Trochę dziwnie się z tym czuję. No, ale może to u niego nie jest niczym nadzwyczajnym i po prostu ten typ tak ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćrealistka
Nawet nie zlicze ile ray bylam badana. I zawsze wyczuje gdy cos jest nie tak. Gdy facet za daleko sie posuwa.Skoro Ty wyczuwasz ze cos jest to pewnie tak jest. Lekarz to tez facet i lubi zerknac na fajna kobiete,tak mi sie wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×