Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość drugamłodość

Koniec. Teraz w drugą stronę

Polecane posty

Gość drigamlodosc
Wawa, a wiesz co zauważyłam u siebie, ze jak mniej więcej zapanowałam nad szafą (sporo wyrzuciłam, oddałam, rozdałam), to automatycznie jakoś nad praniem też. To rzeczy są zależne. Im więcej ciuchów, tym większy galimatias.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wawaraz
DM masz zupelna racje! Wlasnie porzadkuje moja szafe zeby sie pozbyc tego czego nie lubie i nie nosze. U mnie najgorsze jest to ze moj to strasznie nie szanuje nic - codziennie cwiczy wiec codziennie mam komplecik koszulka szorty i bielizna do prania, po powrocie z pracy przebiara sie w domowe laszki a wieczorek koszulka noszona przez 4 h po domu laduje w koszu na bielizna... Wiec czasami w weekend mam 14 koszulek i 14 par bielizny jego do prania!!! Nie mowiac juz o koszulach swetrach skarpetkach .... Musze jego szafe tez oproznic czesciowo ;) jak nie bedzie mial to nie bedzie nosil :) wiem zlosnica ze mnie, ale wkurza mnie to do niemozliwosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Wawa, Twój facet tak robi, bo to Ty pierzesz jego rzeczy, gdyby sam prał, inaczej by było. Mam nadzieję, ze mu tego nie prasujesz, tylko rozwieszasz tak, żeby nie trzeba było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Coś dziewczyny zabalowały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Dziś tyle samo co wczoraj: 69,5. U nas śnieżek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jogo_bella
Witam dziewczyny w mroźny poranek :) Dzisiaj o 6.30 na moim termometrze było -13. Na wagę jeszcze nie wchodzę, bo się boję :) Zauważyłam, że my tu mamy dużo wspólnego min. pranie :) i solenizantki grudniowe (Gosia, Czterdziestka i ja z grudnia). Z tym praniem, to mam wrażenie, że wszyscy sąsiedzi mi znoszą, tyle tego jest. Ciągle kosz na pranie pełny, suszarka ciągle obwieszona i sterta do prasowania. Normalnie już czasem mam dość, szczególnie tego prasowania. Ale DM tak jak mówisz, po prostu za dużo szmat jest w tym domu. Tylko, że ja mam manię kupowania (szczególnie dzieciom) i zbierania. Dzieci ciuchy oddaję, gdy są za małe, ale swoje ciągle odkładam na bok, bo "przecież się przydadzą". Potrzebowałabym tu jakąś dobrą duszę, żeby wypierdzieliła te moje niepotrzebne rzeczy :) Miłej soboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Hej dziewczyny :-) Przesyłam Noworoczne życzenia, zdrowia, szczęścia, miłości, kasiorki i żeby spełniły się wszystkie Wasze marzenia...troszkę spóźnione, ale szczere :-) internet mi nie działał :-( Czytam Was i oczom nie wierzę, myślałam, że tylko ja mam problem z praniem...no masakra, stale pełne kosze. Mój synuś przebiera się z szybkością błyskawicy i często wrzuca czyste ubrania do kosza z brudną bielizną :-( Moje postanowienia to właśnie porządki z ubraniami hehe :-) no i więcej ruchu...trzeba w końcu ruszyć du.....ko. Z jedzeniem jeszcze tak na dwa razy, niby chleba nie jem, ale za to w domu są słodycze to czasami mnie skuszą :-P Pogoda u mnie zimowa, ale bez śniegu. Dzisiaj słoneczko świeci ale wieje lodowaty wiatr. Wczoraj z mężem i psiorkami poszliśmy na długi spacer to trochę zmarzliśmy. Pozdrawiam i życzę miłego dnia :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wawaraz
Witajcie! U mnie na wadze 55,5 ale tez te dni nastaly wiec nie ma co marudzic :) Kurcze pociesza mnie troche ze to pranie to nie tylko moja zmora :) i macie racje - za duzo ciuszkow w domu! Ja dzis robie porzadki i wszystko co jest znoszone wyrzucam a wszystko czego nie lubie albo jest za duze albo nie mam do czego nosic to oddaje. Wyszlo tego dwa duze worki a jeszcze mam do przebrania letnie rzeczy i worek "za malych" ciuszkow ktore teraz sa dobre!!! A jutro robie to samo z szafa lukasza - dzisiaj ubral podkoszulke az sie zalamalam, a on mi na to ze to "vintage" jest - stary pozolkly lach to jest a nie vintage ! Ja na szczescie nie prasuje - moja pani miala prasowac posciel i koszule, ale ze zawsze szybko sie wyrobi ze sprzataniel to i poprasuje koszulki i inne takie. Jakbym miala prasowac to szlag by mnie chyba trafil ;) Ciesze sie ze juz wszyscy wrocili tutaj!!! Dietkujemy dalej moje drogie - u mnie dzis bol glowy taki mocny ze az mam mdlosci od niego ... Co miesiac tak mi sie zdarza, to naprawde niesprawiedliwe byc kobieta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Moje dzisiejsze menu : 1. Dwie małe babeczki własnej roboty ;-) 2. Kawa z mlekiem 3. Miseczka rosołu, kawałek gotowanego indyka, salatka warzywna 4. Kawa, garść slomki ptysiowej 5. Jogurt No widzicie same, że moje menu nie zachwyca :-p...do poprawy ;-) Ale biorę się w garść i zaczynam pisać codzienne menu bo zauważyłam, że lepiej jest zapanować nad lakomstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wawaraz
Witajcie moje drogie - ostatni dzien laby... Aaahhh teraz bede czekac na wakacje w lutym! Anitka no co sie "czepiasz" swojego menu? ;) przeciez do konca zycia nie bedziesz na diecie ;) a mi sie wydaje ze dosyc zrownowazone jest a przede wszystkim nadal malutko jesz!!! U nas dzisiaj odgracanie mieszkania ciag dalszy! Bardzo sie ciesze, bo im mniej rzeczy tym wiecej miejsca i tym mniej balaganu. Ciuchow mam do oddania 6 duzych siatek. Ze 100 sztuk. Postanowilam ze wszystko co za duze to oddaje w ten sposob mam sie zmotywowac do nieprzytycia - inaczej nie bede miala w czym chodzic. Wyrzucam tez wszystkie "znoszone" laszki, miedzy innymi moja ulubiona sukienke w ktorej wygladam tak samo dobrze przy 66 co przy 56 kg ;) ale podszewka mimo regularnych reparacji to juz jest sito... No wstyd! I wszystko w czym nie wygladam dobrze tez poszlo do oddania - kolejne postanowienie na ten rok - nie kupowac ciuchow na internecie! Waga wrocila do normy po wczorajszym skoku - 54,7 dzis. Jedzonko takie: 1 otreby i platki owsiane z lyzeczka oleju koko i cynamonem na mleku migdalowym 2 jajki na twardo i kawalek sera 3 szpinak z ziernami i kotlet + salatka z owocow (znowu nakupowalam i nikt tego nie je i zaraz sie popsuja ) :( Ah czterdziestka! Od dzis zaczynam program cwiczen ktory polecalas - dla mnie idealny bo 25 min to tam zawsze znajde ( nie wiem jak ci ludzie robia ze maja czas i ochote cwiczyc po dwie godziny dziennie!!!) Milej niedielki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Hejka :-) Wawa ja też w końcu muszę się zabrać za porządki w szafie, ale stwierdziłam, że poczekam do końca zimy i jak będę chowała zimowe ubrania wtedy zrobię prawdziwy rezultat ;-) Oglądałam ten filmik z ćwiczeniami na yt, który Czterdziestka poleciła i też mi się podoba. Moje dzisiejsze menu : 1. Sałatka z tuńczykiem, dwa plasterki wędliny 2. Kawa z mlekiem 3. Ryż, grilowana pierś z kurczaka, pieczarki, bukiet surówek 4. Mleko z lnem mielonym i żurawina 5. Chlebek chrupki, twaróg, troszkę slomki ptysiowej Spacer z psami ;-) ale krótki bo zimnica ;-) Dziewczyny a co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Hej! No cóż, chyba tez wrócę do wpisywania menu, bo inaczej nie schudnę :) 1. 2 kromki z kiełbaską i chrzanem 2. pół kotleta, ziemniaki, buraczki ćwickłowe 3. słodycze różne 3. 2 kromki z resztka sałatki meksykańskiej z majonezem(tak, tak) i serkiem chrzanowym z pomidorkami koktajlowymi No, teraz można mnie okrzyczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćGosia
Czesc dziewczynki :) Ja dzisiaj tez serek chrzanowy, bo tak mi zasmakowal, ze od jkkis 2 tygodni prawie codziennie nim smaruje chlebek a do tego za kazdym razem kawalek kabanoska... dla mnie idealne polaczenie ;) do tego pomidory, ogorki i papryka czy rzodkiewki. Na obiad mialam dzis sznycelki z indyka z ziemniakami i surowka mieszana. Na kolacje 2 chleby z kokosowym i jajko na twardo. W miedzyczasie 2 pyszne jablka i jedno kiwi. Ale jeszcze nadal za duze porcje wcinam, nie moge jakos zapanowac nad apetytem. Acha! Garsc migdalow i 2 keksy czekoladowe tez dzis byly... :O Co do ciuchow to bylam na wysypie przed swietami i wyrzucilam chyba dziesiec wielgachnych toreb moich ciuchow i malej oraz ze 2 torby jej butow. Nie mam komu oddawac a na wyspisku przebieraja sobie ciuchy i oddaja dla czerwonego krzyza i innych osrodkow charytatywnych, wiec ktos sie bedzie cieszyl, bo masa prawie nowych rzeczy w tym byla i bardzo drogich tez. Byly w tym rzeczy za duze na mnie, za male i takie, ktorych nigdy nie nosilam, bo mi sie nie podobaly albo fasonem nie pasowaly do sylwetki. W szafach mam juz tylko to co nosze teraz (niewielki wybor) i rzeczy na czas po schudnieciu.... tylko czy to kiedys nastapi??? Jak sie niebawem porzadnie za siebie nie wezme to pewnie nigdy... :O Kurcze.. tak sie sieszylam na wizyte synusia a nie moge sie po tych kilku dniach otrzasnac i wrocic na tory odchudzania... jestem zla na siebie i nie moge sobie do rozumu przemowic, mimo ze codziennie probuje. No nic, pozdrawiam Was i trzymam jak zwykle kciuki za Wasze postepy :) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawaraz
witajcie kobietki, ja w pracy - ale ciezko jest mi wysiedziec przy biurku przez te 10 godzin, no szok! Juz nawet nie sama praca jest problemem ale to siedzenie na tylku! Czuje ze grubne normalnie :) DM - ten twoj punkt 3 wczoraj byl bardzo... wymijajacy ;) no ale powiedzmy ze to jeszcze koniec okresu swiatecznego. Gosia, ja mam dokladnie to samo. Oddalam conajmniej 5 ciuszkow ktore jeszcze mialy metki przyczepione... to moje szalenstwo kupowania na internecie... jak trzeba isc na poczte i nadac zwrot, dodatkowo zaplacic to czesto albo zapomne i juz jest po terminie albo mi sie nie chce i sobie mowie ze kiedys to zaloze.... i tym sposobem wyrzucam pieniadze w bloto. Ale teraz z tym koniec - zadnych zakupow nie bedzie jesli przed tem nie przymierzylam i noe jestem 100% zadowolona. U mnie dzis jedzonko tak: 1 duzy blin posmarowany olejem kokosowym (byl taki sobie ale trzeba bylo zjesc bo juz sie suchy robil) 2 salatka: feta, jajka, pieczarki, palma, pomidorki, rzodkiewka, buraczki i nasiona dyni i mala pelnoziarnista buleczka 3 jogurt z miodem 4 szpinak z nasionami i dwa plastry szynki z kurczaka Czy wy tez tak macie ze robicie duze zakupy a pozniej caly czas musicia dojadac co tam sie data waznosci konczy? Ja kiedys robilam zakupy co dwa dni po troche, ale teraz wiadomo, nie ma specjalnie czasu, wiec robie raz na tydzien albo i raz na dwa tygodnie... jakos nie potrafie znalezc dobrego rozwiazania. Mam nadzieje ze wszyscy sie trzymaja! Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Menu: 1. 2 kromki z kiełbaską wiejską i chrzanem RANO na śniadanie! 2. Obiad: ziemniaki, jajka sadzone 2, buraczki 3. Ciacho (teraz już stabilizacja) 4. 2 kromki z serkiem chrzanowym, pomidor, mały jogurt pitny, banan 5. kromka z dżemem pomarańczowym ( no bo kolacja o 17,30 była i chyba bym umarła) Wawa, a tak, wymijające, myślałam, że nikt nie zwróci uwagi :) Dziewczyny, ciuchy to temat rzeka. Ja od roku fascynuje się minimalizmem. Jak zaczęłam, tak nie mogę skończyć z wyrzucaniem rzeczy, nie tylko ubrań. Ale od ubrań zaczęłam. Czytałam sobie blogi o minimalizmie i niektóre naprawdę inspirujące. Teraz nadziwić się nie mogę: kiedyś miałam zapchaną szafę, nie mogłam wyrobić się z prasowaniem, a teraz wieszaczki luźno i cały czas poczucie, ze mam pełno w szafie. Jeszcze bym wyrzuciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Hejka ;-) Ja też na tylko na chwilkę dzisiaj ;-) Moje menu : 1. Płatki kukurydziane z mlekiem 2. Kawa, dwie babeczki :-( 3. Miseczka zupy pomidorowej z kaszą jaglana, jeden kotlecik mielony, ogórek kiszony 4. Kawa, banan 5. Puszka rybna, kromka zytniego Spacer z psami ;-) Tęsknię już za wiosną, lubię jeździć na rowerze i wychodzić na długie spacery...teraz jakaś taka przybita jestem. Nie mogę znowu zmobilizowac się żeby nie jeść słodyczy, kurcze najgorzej zacząć, jak nie jadłam to nawet o nich nie myślałam, jak sobie w święta pozwoliłam to nie mogę przestać :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jogo_bella
Nie mogę wrzucić odpowiedzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jogo_bella
wyskakuje mi, ze treść została uznana za spam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wawaraz
Ja jeszcze na chwilke - DM podoba mi sie twoja idea minimalizmu - zaraz ide poczytac jakies artykuly o tym. U mnie minimalizm jest w kuchni: trzy garnki dwie patelnie, szasc talerzy i komplet sztuccow i to tyle... A i dwa kieliszki do wina bo reszta sie wytlukla ;) Co do ciuchow, to pamietacie jak w komunizmie nic nie bylo i sie przerabialo z babci sukienki na spodnie dla wnuczki... Ja jakos mialam po tym uraz i wpadlam w szal zakupow. Poza tym wiadomo jak czlowiek na studiach byl biedny i musial sobie "styl" wyrabiac bo nie mial za co sie porzadnie ubrac to tez zostawilo plame... Wiec jak zaczelam zarabiac to sobie odbilam ;) ale dzisiaj juz wiem ze nie o ilosc chodzi ... Wiec chce tak jak ty, miec kilka fajnych rzeczy, robic przemyslane zakupy i zyc w wolnej w przestrzeni a nie zaklajstrowana rzeczami. Anitka, nie jedz slodyczy za duzo! Ewentualnie troche rano, tyle juz osiagnelas, nie warto wpadac w ciag teraz! Chociaz nie wydaje mi sie ze jesz duzo, no ale lista nam nie mowi dokladnie ile to bylo. Pomysl sobie, jeszcze jeden kilogram, a pozniej jak juz bedziesz stabilizowac to tak sobie skomponujesz diete zeby zawsze cos slodkiego w niej bylo :) Jogo - sprobuj moze jako gosc sie wpisac? Ja wlasnie koncze wode pic - 1,5 litra dzisiaj. Zauwazylam ze tak co dwa dni pije ;) a teraz z centralnym ogrzewaniem to az mnie skora normalnie boli tak jest powietrze wysuszone ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jogo_bella
Hejka:) Wrzucam menu (wczorajsze): 1 mała kromka razowca z twarożkiem 2 mała kromka razowca z twarożkiem, płatki z mlekiem 3 sałatka(sałata, papryka, oliwki, ser pleśniowy) i kawałek fileta z kurczaka 4 reszta sałatki, pół banana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jogo_bella
Byłoby ok gdyby nie parę śmieci między posiłkami np. parę chrupek (akurat córka jadła:)), czekoladka,wafelek.....wrr nie mogłam się oprzeć. Jutro dostanę @ więc mam ciągle ochotę na podjadanie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jogo_bella
Wczorajszym plusem są ćwiczonka :) Mam nadzieję, ze tym raze wytrwam z E.Ch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jogo_bella
DM przydałabyś mi się :) Mam straszny problem z wyrzucaniem rzeczy. Twierdzę, że wszystko mi się przyda i szkoda wyrzucić. Mój mąż się ciągle denerwuje i mówi, że za chwilę będę jak Ci zbieracze, co po śmietnikach chodzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jogo_bella
Sorrki dziewczyny, ale coś mi blokowało i nie umiałam wysłać całej odp. Wybaczcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Hej ;-) Jogo ale mnie rozbawilas tym wpisem o zbieraczach hehe, mój mąż też ciągle mi mówi, że następna szafa by mi się przydała, bo w tej juz się nie mieszcze :-p No kurcze, jak mam coś wyrzucić to chora jestem ;-) Może to faktycznie jakiś uraz po wcześniejszych czasach, gdy nic w sklepach nie było, a jak było to drogie i nie na wszystko starczyło kasiorki :-( Moje dzisiejsze menu : 1. Owsianka otrebowa z mlekiem i rodzynkami 2. Kawa z mlekiem, kawałek bułki 3. Miseczka zupy pomidorowej z kaszą jaglana 4. 4 pierogi z mięsem 5. Dwie parówki drobiowe, łyżka ketchupu Spacer z psami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wawaraz
Witajcie moje drogie! Anitka - swietne menu :) gratuluje! Jak mi sie marza pierogi! Ale dalej jade z chuda dieta bo sie boje przytyc ;) na razie od 1 stycznia bez zmian :) Dzisiaj mialam bardzo stresujace zebranie rano, musialam wyjsc o 8h! Ale wszystko dobrze poszlo. Jedzenie ok: 1 plasterek szynki 2 salatka z jajkiem pieczarkami pomidorami buraczkami i oliwkami do tego trzy kromeczki bagietki 3 jogurt 4 puszka tunczyka dwa pomidory i trzy lyzki pestek. Musze sie zorganizowac lepiej zeby zjesc porzadne sniadanie a mniej jesc wieczorem. Woda wypita (prawie 2 litry) juz sie przyzwyczailam do picia - mam na biurku pol litrowa butelke i wypijam jedna rano i jedna po pojudniu. Troche dodatkowo podczas obiadu a wieczorem mam przy lozku szklanke i tez wypijam conajmniej dwie. Dodatkowo wczoraj i dzisiaj pol godzinny powrot z pracy na piechotke. Dobrze ze mam cieple buty!!! Mam nadzieje ze sie trzymacie. No i kurcze juz tu piszemy trzeci miesiac regularnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Hello ♡♡♡ U mnie pierwszy dzień ze śniegiem, pada od samego rana. Wawa kiedyś obliczylam, że 4 pierogi lub pyzy z mięsem to około 300 kcal, więc od czasu do czasu sobie pozwalam ;-) Musisz troszeczkę dokładać już kcal do dietki i zaczynamy ćwiczyć, może Ty mnie zmobilizujesz do jakiegoś ruchu ;-) Miłego dnia Wam życzę :-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawaraz
Witam!!! Anitka ja mam ukryte w zamrazarce pierogi (inaczej moj by je zjadl) no i tak czekalam do konca diety zeby je zjesc ale nie chce sie z nim podzielic bo on juz swoja czesc zjadl :). Co do kcal, wiem ze musze dokladac, ale na razie sie boje, jakies skrzywienie psychiczne czy cos. W kazdym razie waga or 1 stycznia niezmiennie pokazuje 54,7 rano. Chcialabym dojsc do 54, chyba tylko po to zeby miec okragla cyferke na wadze ;) no i wlasnie dorzucac powoli kcal. Co mi sie troche udalo czisial :) Koniecznie teraz musimy sciczyc albo conajmniej chodzic sporo, zeby rezultatow nie zmarnowac! Ale jakos od poczatku roku rowniez mam problemy z motywacja... ale koniecznie minimum 30 min 3x w tygodniu!!! U mnie dzis bylo: 1. blin owsiany z lyzeczka oleju kokosowego i dwa kawalki sera topionego 2 dwa kawalki wolowiny z odrobina sosu, ziemniaczki w mundurkach i grzybki duszone (posilek w restauracj, nie za duzy ale mysle ze kcal sporo) 3 na kolacje beda warzywa i moze jakas salatka owocowa bo nic jeszcze zdrowego nie jadlam. Wczoraj usnelam okolo 2h30, pobudka rano o 7 i caly dzien jestem zmeczona i podsypiam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Witajcie kochaniutkie :) Śnieg u nas też. Fajnie, bo jak nie ma śniegu, to ja się dziwnie czuję, muszę mieć 4 pory roku. Tak mam wkodowane i już. Minimalizm to mój bzik. oczywiście nie jestem rasową minimalistką, ale zamierzam być. Uczę się minimalizmu. Zaczęłam od szafy: wyrzuciłam rzeczy które naprawdę już dawno powinny być wyrzucone. Jak głosi minimalizm, człowiek może zajmować się określoną ilością rzeczy, jeśli jest więcej, to te rzeczy człowieka po prostu przytłaczają, nie panuje się nad nimi. W szafie za duża ilość ubrań powoduje ścisk, rzeczy się mną, nie widać tego, co się ma, w efekcie chodzi się i tak w tym samym. A rzeczy trzeba od czasu do czasu i tak przepatrzeć. No to po co, jak się nie używa. Ma ktoś za dużo czasu? Są różne sposoby, żeby pożegnać się z czymś, z czym nie dajemy radę się rozstać: np. zapakować do pudła, zanieść do piwnicy, czy tam gdzieś i jak po roku nam się nie przyda, wyrzucić bez przeglądania. teraz przeglądam na bieżąco; kupiłam bluzke, wynoszę jedną, albo i dwie. nie ma zmiłuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Ale macie rację, ze takie trzymanie bo może się przyda, dla nas 40latków jest wynikiem tego iż kiedyś nie było, więc jak się pojawiło, trzeba było kupować: cokolwiek. Nie Tobie się przyda to sąsiadce, albo komuś tam. pamiętam kilka szalików, które tata kupił, a które sakramencko gryzły. nikt ich nigdy nie ubrał, ale "były" na wszelki wypadek. oczywiście przechodziłam przez : a co jeśli się przyda. I na to minimalizm też ma odpowiedź. Jeśli przyda ci się raz na rok, to bez sensu, trzymać coś takiego. to znaczy że się i tak obejdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×