Koniec. Teraz w drugą stronę

O dziewczyny, a mnie mnie wczoraj głowa strasznie bolała. Połknęłam 2 tabletki i nieco mi przeszło. Ale czułam się okropnie. Dzisiaj lepiej. To może jakies ogólnopolskie coś w powietrzu, ze tak wszędzie złe samopoczucie? Gosiu, sprężmy się co? :) Gosciu, miło mi, że cały topik przeczytałeś/aś. Nie oszukuję się. Wewnętrznie jestem przekonana, że gdybym trzymała się swojego schematu, to bym chudła. Na ziemniakach i chlebie. Jednak mam okresowe napady, kiedy to jem na potęgo i TO sprawia, że nie chudnę. A co ja poradzę, stresujące życie. Jest też jasna strona: ważyłam 71,2, waże 96,5, a więc NIE PRZYTYŁAM. A mogło być i tak. A wasy nie cierpię.

Ale napisałm, o rany :D Czy ktoś zauważył?! Że waże 96,5! Hahahahaha Miało być 69,5

No i schudłaś 1kg wody hahaha przez 4 miesiące zejdź na ziemie nigdy nie schudniesz bo masz klapki na oczach i nic do ciebie nie dociera.Przyjdzie lato i będziesz cały czas ważyć 70kg.Szkoda mi ciebie.Ja odchudzam sie od kilku miesięcy i schudłam juz 15kg było 68kg jest 53kg ale ja trzymam dietę a nie pożeram kilogramami pieczywo i ciasto!

DM sprezamy sie na maxa :D ja juz jakbym dojrzewala powoli do wtiecia sie za siebie, dzisiaj; 1) jajecznica z 3 jaj na cebuli, pomidorach i ze szczypiorem, bulka chia z maslem 2) zupa warzywna z lyzka jogurtu 3) serek granulowany, pomidory, ogorki i miseczka fasolki na cieplo Miedzy posilkami; jablko, pol banana, 2 litry wody, 3 kawki. Ze slodyczy dzis nic a wczoraj zapomnialam napisac - 2 wafelki pomaranczowe w czekoladzie (80kal razem). Postaram sie ograniczac do Minimum albo i calkiem zrezygnowac, bo to moj upadek te slodycze.... Dobrej nocki Wam zycze i do jutra :)

Gościu, daj mi spokój. Nie schudnę to nie schudnę.

Dobrej Nocy Dziewczyny :) Fajnie, ze nawet jak schudłyście to dalej jesteście sympatyczne. I fajnie że niektóre nadal walczą, bo najważniejsze nie poddać się.

Daje ci spokój nie rozumiem tylko po co zaczęłaś ten temat jak nic nie robisz zeby schudnąć.pa

Temat zaczęłam, bo wierzyłam że wytrwam. I nadal w to wierzę. A teraz to mnie tu trzymają koleżanki internetowe. Ze swojej strony pokory życzę - wszak skoro przytyłaś, może Cię to spotkać drugi raz.

Hej ;-) Oj DM...co do przytycia to wiem coś o tym dlatego nikogo nie krytykuje. Od chwili kiedy postanowiłam pierwszy raz się odchudzać, przechodziłam wszystkie fazy ;-) od schudniecia, stabilizowania wagi, później szybkiego przytycia i tak kilka juz razy. Dlatego zawsze powtarzam, że schudnąć jest łatwo, ale później utrzymać wagę jest mega trudno, jeżeli ktoś lubi jeść. ..np tak jak ja :-p Dzisiaj już lepiej się czuję, ale z jedzeniem będę jeszcze uważać. U mnie dzisiaj piękna, słoneczna pogoda :-) Gosia super, że do nas wracasz :-) Miłego dnia Wam życzę ♡♡♡

A u nas dzis leje ;) Za to wczoraj bylo piekne slonce i cieplutko, bylismy 2 godziny na spacerze. W ogole jak tylko pogoda pozwala to chodzimy pochodzic ;) Zawsze to troche ruchu no i swieze powietrze. DM nie ma co sie przejmowac goscmi a nawet czasem taka krytyka od kogos postronnego pomaga... czlowiek sie zastanowi moze troche wiecej nad swoimi bledami i sprobuje sie poprawic, kto wie... :) zreszta my juz i tak postanowilysmy, ze sie sprezamy, wiec moze byc juz tylko dobrze :D Ja dzisiaj wlasnie rybke w sosie pomidorowym zjadlam i 2 ciemne chlebki do tego oraz jajko na twardo. Wypilam litr wody i 2 kawy z mlekiem i slodzikiem. Niedawno wrocilam z pracy i leglam wlasnie na kanapie, krzyz mnie dzis troche boli a dookola same wirusy, u nas tez w tej chwili duzo ludzi jest przeziebionych, nie tylko w kraju. Te wysokie temperatury i ich wahania powoduja, ze sie choruje, trzeba uwazac na siebie. Dobrze Anitko, ze juz Ci lepiej :) no i jak zwykle lekki plus w takim stanie jest niejdzenie ;) Milego dnia Wam zycze i mam nadzieje, ze dzis moj drugi dzien bez slodyczy bedzie i bez... obzarstwa :P

Hello ;-) Moje dzisiejsze menu : 1. Kaszka manna z mlekiem+ mielony len+ banan 2. Kawka 3. Miseczka zupy jarzynowej 4. Jogurt z jabłkiem i cynamonem 5. 3 jajka na miękko, kromka orkiszowego Dwa razy spacer z psiakami ;-)

Jeszcze indyczka w sosie z kasza gryczana i surowka mieszana byla oraz talerzyk owocow; kiwi, pol banana, pol jablka i pomaranczka. Czuje sie mocno objedzona dzisiaj ;) ale na szczescie nie slodyczami.

Hej kobietki! Przeczytalam strone i troche mi smutno jak czytam taka p*****le goscia ktory jak mowi schudl, i zamiast sie cieszyc i motywowac ludzi swoim sukcesem to czuje potrzebe dogryzania. Ciesze sie DM ze nie bierzesz tego do siebie i odpowiadasz ze stoickim spokojem :)!!! Wyobrazcie sobie ze 3 nowe tranzakcje nam na glowe spadly prawie w przeddzien wyjazdu! A jeszcze nawet nie wiem czy w koncu pojedziemy bo moj dalej z szefem nie wyjasnil czy moze... Troche mnie to stresuje, bo bilety to sie da przelezyc na inny termin ale wynajety dom przepadnie :( 600 euro! Boze! U mnie dzis na wadze 54 kg :) i... Okres! (Tzn okres nie na wadze ale sie rozumiemy). Nie rozumiem jak to mozliwe zeby waga spadla w tym czasie - podejrzewam wage ;) ale zwazylam sie 6 razy wiec wedlug niej jest 54 - no to ok. Wiec oficjalnie zakonczylam dzis odchudzanie :) Teraz nie wiem co i jak jesc ;) trzeba bedzie metodami prob i bledow. Anitka mam nadzieje ze ci przechodzi powoli! Wiem jak to jest, czasem mam takie migreny z mdlosciami ze zyje na 3 chrupkach ryzowych przez caly dzien. Juz tylko bedzie lepiej! A jutro tlusty czwartek!!!! Co robicie kochane? Skusicie sie na paczka czy nie? Nie wiem czy pamietacie ale ja sobie kiedys tu oficjalnie na forum obiecalam ze jak schudne to zjem dwa! Nie do wiary ze mi sie udalo akurat na jutro :))) - wiec ja chyba zjem dwa (ale zeby byc rozumna, zjem je zamiast kolacji) :)

Wawa, pamiętam jak obiecałas, że zjesz sobie pączki...w takim razie życzę smacznego :-) Ja planuję zjeść paczusia zamiast obiadu :-p

Witam :-) Podaję swoje menu : 1. Dwie parówki drobiowe, łyżka ketchupu, tost zytni 2. Kawa, pączek 3. Miseczka zupy (krem ze szparagów) 4. Kawa, pączek 5. Jogurt z jabłkiem i cynamonem Spacer z psami ;-) Jak tam dziewczyny, skusilyscie się też na pączki? Życzę miłego wieczorku :*

Menu Moje: 1. Bułka z wędliną 2.Banan 3. Filet z kurczaka, ziemniaki, surówka z marchewki 4. 2 Kromki z nutellą :) Punkt czwarty był zamiast słodkiego, pączka, kolacji. Powiem Wam, ze ja tam nie przepadam za pączkami. Ale nutella, albo coś innego czekoladowego owszem. Wawa, naprawdę zastanowiło mnie, schudł ktoś i chodzi po topikach i dogryza. Nie tak wyobrażam sobie szczęśliwą osobę. Uwaga była i może trafna, ale jak wiadomo, co z tego - nie zmotywuje mnie to. Nie wiem co by mnie zmotywowało, ale takie coś na pewno nie. Jak w pracy? Anita, widzę że pączkowałaś :) Ale też widzę, ze reszta posiłków ostrożnie. Gosia jak tam? Też masz wrażenie, ze jak człowiek wreszcie sobie postanowi: dieta, to się natychmiast znajduje okazja do słodkiego: np. tłusty czwartek

Ja sie nie skusilam, bo u nas dopiero w nastepny wtorek sa przebierance i wtedy sie je paczki i inne tlustosci :P ale ja pewnie sie nie skusze, bo od 3 dni nie jem slodkiego i nie chce jesc. DM jak tam u Ciebie?? wszystko ok? odezwij sie :) Ja dzis bulka biala na sniadanie z szynka, serkiem bialym i warzywkami, 2 kawy, 2 litry wody, duze jablko, kalafior polany zasmazka i kawalek piersi z indyczki na oleju kokosowym. Na kolacje 2 jajka na miekko i pomidory. U nas dzis swiecilo slonce na przemian z deszczem i sniezyca ;)

Ooo ale sie zgralysmy w czasie DM :D O dziwo chyba dojrzalam wreszcie do zmiany zywienia a co za tym idzie do schudniecia i moze dlatego nie chce mi sie chwilowo w ogole slodkosci... az sie sama sobie dziwie, bo jeszcze kilka dni temu pochlonelam sloik nutelii (uwaga - 1kg!!) w jakies 8 dni a do tego byly i inne slodycze na codzien... Takze DM na razie sie trzymam i wole nie jesc wcale, bo wiem (podobnie jak Wawa), ze jak zaczne to sie nie skonczy na kawalku... i nici beda z diety. Nie wiem jak dlugo mi sie taka konsekwencja utrzyma, na razie jest dobrze, oby jak najdluzej... Oczyma wyobrazni widze sie szczupla w to lato; na basenie, na plazy i w ogole wszedzie ;) i chcialabym bardzo, zeby tak sie stalo...

... czego i Tobie zycze DM :) i musimy sie razem trzymac i wspierac, bo nasze dwie kompanki juz chudzinki sa, ze az piszczy... hehe, mamy tylko siebie nawzajem :D

Witam kobietki! W pracy kociol znowu, a wiecie przez co? Przez to ze przeciez 18 mam 10 dni urlopu! Moj szef dopiero dzisiaj skumal ze to wypada w samym srodku mojej najwiekszej tranzakcji i to z nowym klientem! Wiec normalnie sie zestresowal ;) Nie zjadlam paczkow! Rano nie mialam czasu kupic bo na leb lecialam do pracy, potem byly spotkania i inne p*****ly i w koncu jak sie doczolgalam do kuchni o 17 to takie marne wyschniete kulki tam lezaly... I pomyslalam sobie o nie, na takiego paczka to ja mojej nagrody nie zmarnuje! Wyszlam z pracy o 21 no i wszystko juz pozamykane. Wiec w tym roku deklaruje oficjalnie ze bede obchodzic tlusta sobote! A teraz prysznic i do lozka bo jutro ciezki dzien

Oo kurcze...widzę, że tylko ja poszalalam dzisiaj z paczkąmi, aż mi wstyd :-p DM musiałam oszczędnie bo czułam, że jestem głodna, ale przez te pączki nie chciałam przesadzić ;-) Gosia, żebyś Ty wiedziala jakim ja jestem lasuchem to byś nie uwierzyła hehe ;-) Wawa już wyobrażam sobie jaka Ty jesteś szczuplutka...wazysz prawie tyle co ja a jesteś 10 cm wyższa. ..szacunek :-) Do jutra :-*

Anita wierze Ci, bo ja cale zycie nim bylam i mimo masy slodyczy wazylam zawsze miedzy 52 a 54, tak gdzies do 40 roku zycia ;) A teraz zaczynam z 77..... :O

Hejka :-) Moje menu ( wstawiam, żeby już nic więcej nie jeść ): 1. Kaszka manna z mielonym lnem i mlekiem 2. Kawa, jabłko 3. Kawałek kotleta z karczku, surówka z marchwi i jabłka 4. Kawa z mlekiem 5. Miseczka rosołu z makaronem sojowym. Na spacerek z psiakami dopiero idę ;-) Gosia, właśnie ja też wcześniej to bardzo dużo jadłam słodyczy...zresztą ogólnie lubię zjeść coś dobrego :-p i właśnie tu jest pies pogrzebany, bardzo trudno jest mi ograniczać jedzonko.

A ja dzisiaj; 1) dwie kanapki z szynka, pmidorem, papryka i rzodkiewkami, doprawione chrzanem i musztarda ;) kawka litr wody 2) talerzyk owocow litr wody. kawa 3) kasza z zasmazanymi warzywami; cukinii, pomidorami, trzykolorowa papryka - maly talerzyk. I tez pisze, zeby juz nic nie jesc, bo... mnie ssie :P DM co u Ciebie dzisiaj?

Ładnie Gosia, Ja: 1. kromka chleba z łyżką lunchu sycylijskiego ( w pudełeczkach) 2. kanapka z serem białym, pomidorem 3. 2,5 naleśnika ze serem 4. reszta tego pudełka surówki (miska tego była), pół naleśnika dokończone, 2,5 kromki chleba z nutellą :) (na kolację, nie po obiedzie, zamiast podwieczorka) No też już piszę, żeby nic już nie jeść. O kaszy jaglanej mi przypomniałaś. Muszę ją uruchomić. Mam zjazd na studiach, ale taki lżejszy, więc może nie będę się obżerać.

Moje menu; 1)Bulka chia z maslem, pasta jajeczna, plastrem szynki, chrzanem i pomidorem. 2)Bulka biala z maslem i dzemem truskawkowym, 3)Rosol wolowy z miesem i warzywkami, porcja makaronu. 4)Jablko, kiwi, 2 mandarynki, 2 litry wody, 3 kawy. Jutro bedzie oprocz rosolku jajko sadzone na ziemniakach ze szpinakiem, bo mamy z mezem straszna ochote, dawno juz nie jedlismy ;) U nas dzisiaj slonecznie bylo, ale troche zimniej, tak jak lubie. Bylismy znow w lesie na spacerku, okolo 2 godzinek. Poza tym aporo roboty dzisiaj mialam w domu, najpierw w 3 sklepach na zakupach, potem gotowanie, pranie, posciel zmienilam, posprzatalam na blysk. W sumie caly dzien na nogach, ale to dobrze ;) Teraz juz tylko mala polozyc, wykapac sie a potem na kanape i fimik. A jak Wam mija sobota i jak dietka?

Hej U mnie dzisiaj też super pogoda :-) Umylam okno w kuchni, zrobiłam pranie hehe więc też troszkę ruchu miałam. Na spacerku też byłam :-) Moje dzisiejsze menu : 1. Płatki kukurydziane z mlekiem 2. Kawa 3. Grilowana pierś z kurczaka, szpinak 4. Kawa, dwa ciastka (markizy) 5. Dwa tosty, kawałek drobiowej kiełbaski na ciepło, łyżka ketchupu. Miłego wieczoru :-*

A moje: 1. 4 małe tosty z kiełbaską i chrzanem 2. Kotlet z kurczaka, ziemniaki, surówka z selera 3. kanapka z nutellą :D Dobrej nocy!

Dziś 69,00 :) Dobrego Dnia!

Ladnie DM ;) Ja wlasnie po obiadku, pelna sie czuje :) Jedziemy na wode z mala pospacerowac a o 15.30 przedstawienie ze skrzatami bedzie, wiec do tego czasu jakies 2 godzinki na spacerek mamy. U nas dzis troche mgla i szaro jest, ale to nic. Milego dzionka!