Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość drugamłodość

Koniec. Teraz w drugą stronę

Polecane posty

Gość drugamlodosc
73,6 :) Powolutku w dół. Anita, a ile ważysz? Moje wczorajsze menu: 1. 2 kromki chleba z kiełbasą wiejską i pomidorem 2. Obiad: ziemniaki, udko pieczone z kurczaka (niewielkie) sałatka z pomidorów 3. Kilka cukierków czekoladowych 4. Banan, jogurt naturalny, kilka śliwek suszonych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Hej Moja waga wyjściowa 60 kg Dzisiaj 59,5...Może coś się w końcu ruszy Moje wczorajsze menu: - bułka z pomidorem, ogórkiem kiszonym, rzodkiewka - bób ugotowany w wodzie - pyzy :-) - sok pomarańczowy wyciskany Pozdrawiam i życzę miłego dnia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Nadal 73,6 Wczorajsze menu: 1. 2 kromki chleba z kiełbasą wiejską i pomidorem 2. Banan 3. Talerz zupy pomidorowej, 3 naleśniki z dżemem 4. Coś słodkiego :) 5. 5 śliwek suszonych Jak na mnie całkiem nieźle. Poza tym od obiadu zjedzone tylko 5 śliwek. Anitka, jak tam waga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
hej :) moge sie do Was przylaczyc? pisze tez na innym topiku ale tam jest bardzo mala aktywnosc, a potrzebuje wsparcia na codzien, sama obiecuje ze bede wspierac :) od sylwestra schudlam 13kg na diecie mz, waze 67kg przy 177cm wzrostu i aktualnie jestem na stabilizacji. nie jest lekko musze przyznac, bardzo mi zalezy zeby ta wage utrzymac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
gośćfiale...Oczywiście, że możesz się do nas przyłączyć. Gratuluję takiego spadku wagi i zazdroszczę :) A teraz trzymam kciuki za utrzymani tej wagi. Napisz przykładowy jadłospis z czasu, gdy chudłaś. Co jadłaś, ile razy dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Hej Fiale oczywiście, że możesz do nas dołączyć :-) U mnie 59 kg, czyli jakiś postęp jest Drugamlodosc nie wiem jak ja to wszystko wytrzymam, jedziemy na działkę, planujemy grilla itp :-) ciężko będzie w takiej sytuacji dietkowac, no ale zobaczmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Dzięki :) Jem wszystko oprócz słodyczy, chipsów i fastfoodow. Niestety nie umiem zjeść jednego kawałka ciasta, wiec wole nie ruszać wcale. Po pół roku mogę stwierdzić ze można. Ale chciałabym umieć jeść z umiarem, aktualnie się tego uczę. Moje przykładowe menu: Jaglanka z miodem i rodzynkami Jabłko, 2 nektarynki Kanapka z łososiem i awokado Zupa pomidorowa Jem 4 posiłki o stałych portach, pije 1.5 l wody Chciałabym utrzymać wagę i wymodelować ciało ćwiczeniami niestety średnio mi to drugie wychodzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Anita my grillujemy bardzo często ale trzymam zasady żeby zjeść przed 18, No i właściwie tylko w weekendy to się zdarza wiec traktuje to jako cheat meal. Na diecie nie można się katować bo inaczej człowiek nie wytrzyma długo. Wszystko jest dla ludzi ale z umiarem Daj znać jak po grilu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam dziewczyny! Fajnie że znalazłam topik który żyje . Moja waga 71 przy wzroście 170 . Dorobił am sie kilku kg przez ostatnie 5 miesięcy. Zmiana pracy , szybkie i nie kontrolowane posiłki. Tragedja. ... mam wrażenie że puchę mimo tego że jestem w ciągłym ruchu . Muszę coś zmienić i zaczynam od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Witam Was wszystkie ( nowego gościa z 21,49 też) :) Anita...przy rozdzielnej można zjeść mięsko ze surówką, ale bez chleba. A więc grill jak najbardziej tylko nieco inaczej. Dziewczyny, dobrej nocy Wam życzę. I wytrwałości. Ja chyba, patrząc na wagę dzisiaj, nie będę mieć jutro zbyt wielkiego spadku. I już, już miałam machnąć ręką i się objeść, ale się powstrzymałam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Gość witamy...wiesz, że ja też ostatnio miałam takie właśnie wrażenie, że puchne ;-) Też tak jak Ty niby cały czas jestem w ruchu, ale najgorsze jest wieczorne jedzenie...cały dzień mogłam nie jeść, albo mało a potem... :-P Najlepiej chudne jak jem pięć posiłków i nie jem chleba itp, ale teraz to mi marnie to wszystko idzie. Fiale oczywiście, że dam znać jak po grillu :-) Pozdrawiam Was, miłego wieczoru :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Drugamlodosc, wiem, wiem, że przy rozdzielnej tak można...ale jeszcze caly czas łamie zasady i duuupa :-P ;-) Muszę się w końcu przemoc...tak ładnie wtedy schudłam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Dzien dobry :) Waga 66.6, czyli jest dobrze :) Teraz się zwaze dopiero 5 sierpnia bo wyjeżdżam na wakacje w poniedziałek Może być lipa z internetem bo jedziemy do lasu ale postaram się zajrzeć. Trwajcie w dietce!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Waga 73,7 Podsumowanie: Od rozpoczęcia zrównoważonego jedzenia (3 tygodnie temu) -1,8 Ubytek w tym tygodniu: -0,3 Czyli szału nie ma, ale jem normalnie, tylko kolacje niewielkie. Anita, ja właśnie dlatego jem cały dzień, żeby wieczorny głód mnie nie dopadł. Jaka u Was pogoda? U mnie pada i zimno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Gratulacje DM :) brawo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
DM gratki :-) ja mam zamiar zrezygnować z kolacji i zobaczymy ;-) Fiale w lesie uważaj na kleszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
DM u mnie pogoda dzisiaj ok, chmurzy się, ale na szczęście nie pada :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga młodosc
Witajcie! Dziś niedziela i pogoda jakby lepsza. Planuję spacer. No powiem Wam, że w rozmowie z koleżanką stwierdziłyśmy , że z tym jedzeniem to jest tak, że się trzeba pilnować. STALE. Nie ma innej drogi. Jak się przytyje, bo stres, bo coś, bo okazja, trzeba zrzucić przy najbliższej okazji. Ja długie lata się pilnowałam i wcale sobie tak nie folgowałam, bo zwyczajnie nie było mnie stać na jedzenie, zwłaszcza słodycze. Bariera finansowa to jednak najlepszy środek odchudzający :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Wczorajszy dzień częściowo na rozdzielnej: śniadanie i kolacja według zasad. Wczorajsze menu: 1. 2 kromki z pomidorem i ogórkiem małosolnym 2. Gulasz, ziemniaki, mizeria. Ciacho 3. 2 kromki z pomidorem i ogórkiem małosolnym Spacer 1h A spadek dzisiaj ładniutki: -0,4 Co tam wczoraj robiłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Hej dziewczyny :-) U mnie niestety waga stoi w miejscu, był grill i to dwa dni, pilnuje się z kolacją, ale chyba mam za mało ruchu. Dzisiaj ogólnie czuję się kiepsko, głowa mi pęka :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Anita, nie poddajemy się! Ja mam @ i wczoraj po prostu rzuciłam się na nutellę :) Dziś widać to na wadze. Waga 74,00 (tak, tak) Ale dzisiaj jest nowy dzień i zaczynamy od początku. Chodzisz na spacerki z psami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupłe jojo
Witajcie. Przyłączam sie do Was jesli mnie przyjmiecie. Wiek 32 lata waga 59,9 przy wzroscie 166 cm. Nie jestem gruba, jestem taka oooo, przeciętna. Ale ma ogromne problemy z żywieniem. Przez 25 lat wazyłam 57 kilo. Nawet tuż po porodzie. Potem odbiło mi żeby schudnąc. Zdrowa zywnosc, rowery... doszłam do 51 kg czułam sie genialnie. Z tym ze z diety trzeba umiec wyjsc. A ja porpostu rzuciłam sie na żarcie. Bo a to wakacje a to imieniny gril święta i przez 3 lata było " od jutra". Obecnie tyje i chudnę. Nie moge nad tym zapanować i czuje sie fatalnie. Po 2 dniach kurczaka, sałatek, ziolowych herbat rzucam sie jak smok na jedzenie. Popsułam cere , mam cellulit i nerwice.Dodajcie mi sił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Hejka Witamy nową koleżankę...i zapraszamy do wspólnego odchudzania. Ja tak jak Ty, chudne i tyje, teraz waze 59 kg, ale jestem trochę niższa 160 cm. Był czas, że wazylam 42 kg, więc teraz czuje się gruba ;-) DM chodzę z pieskami praktycznie codziennie, ale przy tym wcześniejszym odchudzaniu biegalam lub chodziłam 8 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Witajcie:) Oczywiście, każdego, kto chce się przyłączyć zapraszamy! Szczupłe jojo podobnie było ze mną. Kiedy wazyłam 56 kg (przy wzroście 158) zaczęłam się odchudzać. Efekty: na przestrzeni 6 lat dodatkowe 20 kg. Az trudno uwierzyć, ale to coś tkwi w głowie. Kiedy zakazuję sobie jeść, nie jem ale potem, gdy puszczają hamulce, puszczają już na amen. Myślę, że przede wszystkim powinnaś wejść w tryb nie odchudzania, ale takiego regularnego jedzenia. Anita, 42?! No to musiałaś być dopiero chudzinka :D Ale czy to nie za mało było z kolei? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczupłe jojo
Witajcie :D Ja mam tak że chudne bardzo szybko. Jestem w stanie uprzec się i schudnąc za miesiąc 10 kilo. Jem warzywa gotowane, kurczaka, serki i waga leci z dnia na dzien. Ale jak wejde i zobacze upragnioną wage to atak na lodówke. Niby powolutku , zjem tylko troszke czekolady... ale jak juz poczuje jej smak zjem dwie i męża wyśle po trzecią. Do tego dołoże kanapki, jogurty, makaron, stary obiad, lody , pizze i amenooooo. Potem jak mnie mdli z przejedzenia obiecuję sobie ze od jutra koniec bo przeciez nie chce znów przytyc. Rano faktycznie zjem serem wiejski i do południa warzywa a na kolacje 2 kanapeczki , ale pierony takie dobre ze zrobie jeszcze dwie. A skoro dzien diety juz i tak stracony to powtarzam historie z dnia poprzedniego. Az do mdłosci. I tak przez kolejny miesiąc po którym mam znów mega doła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chętnie się przyłączę i wesprę dobrą radą, gdyż udało mi się schudnąć już 9 kg, ale z pomocą dietetyka. Powiem Wam dziewczyny, że bardzo bardzo smacznie jadam i nie odczuwam jakiejś presji diety, w moim jadłospisie mam również zdrowe słodkości, także nie mam takiego poczucia że coś mnie omija. Wczoraj jadłam np. ciasto kokosowe z jabłkami, a 3 dni temu placki z polewą czekoladową. Na prawdę da się:) Jakby ktoś chciał zjadać takie przysmaki to polecam panią Sylwię Sobczak-Piżuch, można łatwo ją znaleźć przez internet bo działa online:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamłodosc
Witajcie w ten piękny niedzielny poranek! Waga: 73,00 :) Podsumowanie: od rozpoczęcia zrównoważonego jedzenia (4tygodnie): -2,5kg ubytek w tym tygodniu: -0,7 Ładnie. Osiągnęłam pierwszy etap odchudzania: 73 kg, to była jeszcze nie tak dawno górna granica, ale już w czerwcu przesunęła się nieznacznie do 75,5, a nawet 76. Kolejna granica to 71,2. To waga z początku tego topiku Wstawać dziewczyny i coś odpisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnita
Hej DM gratulacje dla Ciebie...tak kiedyś byłam chudzinka ;-) I tak jak Ty gdy wtedy waga moja wzrosła do 53 zaczęłam odchudzanie i objadanie i w końcu jest 59 :-( kurde...aż mi wstyd Dzisiaj byłam na rowerku, zrobiłam 12 km ;-) Moje manu: -3 parówki, łyżka ketchupu, ogórek malosolny -Kawa z mlekiem -pierogi z serem - banan -koktajl Dzisiaj nie jest źle, jakoś wytrzymuje i nie daje się pokusom :-) Pozdrawiam...co u Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Witajcie! Oj,oj pustki. Czy to tak przystoi? U mnie na wadze 72,80. Za mną 5 dni nieudanego urlopu. Ze względów zdrowotnych musiałam przerwać. Teraz jestem znów w Krk i jest upał jakich mało. Robię pranie to pewnie wyschnie w trymiga. Anitka, co tam? Walczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugamlodosc
Dziś 72,40 :) Jest gorąco i jeść się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×