Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość caroola888

Wiza a utrata pracy

Polecane posty

Gość caroola888

Witam, mam nadzieję, że ktoś mi szybko doradzi/pomoże, znalazłam się bowiem w nieciekawej sytuacji: Otóż jestem w trakcie wyrabiania wizy do USA, gdzie mieszka mama mojego narzeczonego. Nie chcę tam brać ślubów, nie chcę tam zostawać - chcę tylko jechać, aby trochę pozwiedzać. Niestety tak się złożyło, że gdy już właściwie miałam wypełnioną aplikację wizową, dostałam nagle, bez uprzedzenia, wypowiedzenie z pracy. I teraz jestem w kropce. Bo w aplikacji mam wpisaną firmę, w której pracuję, ewentualny tel. do szefa. Co prawda jeszcze oficjalnie pracuję przez najbliższe 2 tygodnie, ale boję się o to, jak to będzie później. Mogłabym wykazać zarobki z ostatnich kilku miesięcy, choć, o ironio, zaraz będę bez pracy i w takim wypadku nie mam pewności, czy mi tej wizy później przez to nie anulują. Pojęcia nie mam, co robić. Jestem ledwie kilka miesięcy po zakończonych studiach, była to moja pierwsza praca na umowę o pracę. A teraz boję się dodatkowo, że mogę mieć problem z dostaniem wizy. Czy w ogóle mogą mnie później sprawdzić, w sensie, czy dalej tam pracuję, czy to będzie jakoś rzutowało na moje być albo nie być w Stanach/ewentualny szybszy powrót? Czy przez utratę pracy podczas wyrabiania wizy, mogliby mi ją anulować? Bardzo proszę o jakiekolwiek rady/opinie. Z góry dziękuję za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambasada to debile
powiem tyle, oni olewają co piszesz w aplikacji, ważne że zapłacisz za "wstęp". W USA i tak rynek pracy na "czarno" jest coraz gorszy, bez "papierów" praktycznie nie istniejesz( może tylko troche w większych miastach ale też coraz mniej ), więc nie widze problemu. Jedyne na co patrzą to czy masz coś co cie wiąże z krajem, czy masz powód aby nielegalnie przedłużyć pobyt, i to jedyna sprawa w jakiej musisz ich przekonać. Reszta moim zdaniem jest nieistotna. Ważne też kto wystawia zaproszsnie i jakie pokrewieństwo, i gdy jest to sprawa pod znakiem zapytania to można zapomnieć o wizie. Najlepiej jak wykupisz gotową wycieczke w biurze podróży, pokażesz że masz X funduszy na podróż i pobyt, i masz do czego wracać. Pozatym nie wiem kto aktywnie próbuje wyjechać teraz do np do pracy na "czarno"USA( ale w ambasadzie pracuje kupa debili ) , bo to jest obecnie kompletnie nieopłacalne w sytuacji gdzie jest otwarta Europa i bliżej, oraz praca na legalu. Myśle że ambasada tylko ma wątpliwości co do nielegalnego przedłużania pobytu oraz czy "turysta" nie będzie ich kraju nic kosztował tylko zawozi kase na wydanie. Reszta im wisi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×