Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja dziewczyna chce czekać do slubu z sexem

Polecane posty

Gość gość

Witam! Oboje mamy po 21 lat, jesteśmy ze sobą od 7 miesięcy i moja kobieta nie chce się kochać ze mną. Spowodowane jest to " czekaniem do slubu " z powodów religijnych... Sam jestem niewierzący trudno jest mi to zrozumieć. Ona jest dziewica, ja już miałem różne kobiety w swoim życiu. Nasz związek przez to zaczął się psuć po pięknych 6 miesiącach nastała cisza, niemowienie sobie całej prawdy i uczucie zawód zarówno z mojej strony, jak i z jej strony spowodowany tym, że oskarża mnie, że ten kryzys jest spowodowany z mojej winy. Przeżyliśmy parę poważnych rozmów, nic to nie zmieniło... Pomocy co mam robić, kocham ją bardzo ale ona nie potrafi zrozumieć tego, że ktoś może mieć inne spojrzenie na świat niz ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha, czyli Ty jej nie mówisz całej prawdy?... Związek prawdziwej katoliczki z ateistą nie ma szans. Ty ją będziesz namawiać do grzechu, ona będzie cierpieć, że idziesz ku potępieniu... Co jak co, ale światopoglądy w związku powinny być chociaż zbliżone. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli warta dziewczyna XD mzlo spotykane szybko do ołtarza i kochaj się z nią ile wlezie będziesz głupcem jak z nią zerwiesz o ladacznice nie ciężko a tu masz skarb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w życiu! Jemu się trafiło, jak ślepej kurze, ale ona będzie miała przechlapane. Egzorcyści przestrzegają, żeby dziewczyny nie pozwalały się zbliżać do siebie meżczyznom w grzechu ciężkim a co dopiero ateiście! Przecież dla niego małżeństwo to dla autora nie jest świętość i na pewno nie uznaje jego nierozerwalności. Różnica światopoglądów ich zniszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym kota w worku nie kupowała. Zaobrączkuje cię a potem wyjdzie że zimna aseksualna ryba i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako dziewczyna rozumiem lecz ma to jakiś sens gdy ona dziewica a ty prawicę. W innym przypadku zwykła obłuda i fałsz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autor: Żal mi patrzeć c***iszecie... Jestem bardziej porządnym człowiekiem niż 90% społeczeństwa. Moja dziewczyna wiedziała że nie jestem wierzący zanim zaczęliśmy być para wiec jakim prawem osadzacie o kłamstwo... Natomiast ona powiedziała mi o swoim postanowieniu za późno. W przeciwieństwie do was nie zamierzam się zaobraczkowywac zanim nie będę pewny... Wasze teksty są bardzo słabe, z 1 strony chcecie silnego uczucia i stałego związku a z 2 namawiacie do szybkiego zwobraczkowania bo ona jest dziewica... Ogarnijcie się ludzie bo to wy wypowiadacie się jak frustracji sexualni a nie ja... Tylko ja w przeciwieństwie do was mam powody... Najpierw zostaje rozgrzany do czterwonosci a potem wyjazd z gadka z kościoła... Nie wiem co myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądź z nią a do sexu szukaj innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu a jak ty chcesz wziasc slub jak ty niewierzacy?chyba ze cywilny ale na to raczej twoja by sie niezgodzila skoro ona taka religijna.Sluchaj to poczekaj z roochankiem do slubu ale loda lub w pupke chyba mozna no nie?sa rozne rodzaje na dogadzanie sobie,osobiscie ci pogratuluje dziewicy bo tz ze masz wartosciowa laske i madra i powiem ci ze ja rok czasu mojej pierwszej dziewczyny nietknolem bo stwierdzilem ze mi nietylko na tym zalezy by ja zaliczyc ale petting uprawialismy co raz oraz oral.....bylem z nia 5lat,pozniej juz jak zaczalem ja roochac to 3 do 5 razy dziennie przez reszte zwiazku az p***a nie puscila sie z kolega a potem to juz czarnuchom dawala taka to roochaczka sie zrobila i wez pusc babe do europy to ci zciapacieje.pozdro i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor: Najlepsze jest to ze ona wprost mi przyznała, że to nie służy nam obu i nie służy naszemu związku. Co do kwestji slubu sama mi zaproponowała ślub kościelny a ja to dla niej zrobię, bo ja kocham i jestem w stanie się poświęcić. W dodatku ona również mówi, że jak czegoś facet nie znajduje u swojej kobiety to sztuka tego u innych... Jak by mnie zachęcała do zdrady czego nie zrobię na pewno, mógłbym tak żyć gdybym jej nie kochał... Gdybym jej nie kochał to nie było by tego związku juz dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem osobę co pisze o cnocie, gdyż oboje nie mieliście wcześniej nikogo.Gdy zaś miała innego czy ty inną to odczytuje jako karę za to że masz być jej mężem. Bo wycierala się z innymi czy ty się wycierales a teraz da po ślubie niepoprawne podejście do partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze myślę, że to patowa sytuacja... Rozumiem Cię i nie dziwię się, ze nie chcesz "kota w worku", ale z dziewczyną która ma zakodowane w glowie zasady kościoła będzie ciężko... W końcu ona ma prawo nie robić niczego wbrew sobie, a skoro jest dziewicą to póki nie zazna smaku seksu łatwiej będzie jej trzymać wstrzemięźliwość. Tu właściwie nie ma miejsca na konsensus czy kompromis - ona nie ustąpi a Ty mozesz to uszanować lub się wycofać. Choc znam przypadki gdy osoba silnie wierząca zmieniała podejście do seksu z czasem, ale nie w wieku 21 lat, bo jesteście jeszcze bardzo młodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Najpierw zostaje rozgrzany do czterwonosci" Dość późno z tym tu wyjechałeś. Czy to oznacza, że w sposób wyuzdany cię prowokuje i zostawia na lodzie? Wtedy bym się nią nie przejmował, spróbował nieco ”przycisnąć", a w razie niepowodzenia porzucił. Jeśli cię jednak źle zrozumiałem, to możesz przegapić życiową szansę. Zrozum, że ona jest chyba naprawdę dobrym i SPRAWDZONYM w uczciwości człowiekiem. To BARDZO dużo na wiele lat małżeństwa. Denerwuje cię jej odmienność i chcesz, aby się zmieniła. Czyli zakładasz możliwość ZMIANY CZŁOWIEKA. Przecież to dotyczy także ciebie!!! Zastanów się nad sobą i ewentualną zmianą SWOJEGO postępowania. Kwestia Wiary. I żona i ja byliśmy agnostykami. Zdecydowaliśmy się na ślub kościelny, aby nie sprawić bólu (prawdziwego) naszym Rodzinom. Z resztę, skoro nie byliśmy wrogami wiary, a autentycznie wobec niej obojętnymi, to dlaczego nie? Wobec księdza byliśmy uczciwymi. Daliśmy tylko słowo podjęcia próby wychowania dzieci w wierze. Wysłaliśmy je na nauki religii, nie protestowaliśmy ich chodzeniu do kościoła. Myśleliśmy o ich świadomym wyborze, gdy dojrzeją do tego. Ja także myślałem o wiekach tradycji styku z wiarą, wielu Polaków kształtujących swój patriotyzm. Tymczasem! Doznałem po latach powtórki z Szawła/Pawła. Po kolejnych latach Córcia przyznała, że był to czas, gdy dyskretnie modliła się za nas. Dlaczego o tym piszę. Aby tylko powierdzieć, że w życiu różnie bywa. Czasem zaskakująco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks i małżeństwo to dwie inne rzeczy.Ja z żoną robilem to przed slubem nie koscielnym a potem okazalo się że jednak ona nie ma takiego popędu jak ja i lipa.Jestesmy razem ale seks kuleje i trzeba się od czasu do czasu przechylać na bok proste i przejrzyste chociaz tak być nie powinno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor: Wiecie że już jestem zdesperowany dlatego tu pisze, wszystkie moje próby rozmawiania nie działają bo ona nie potrafi szczerze ze mną rozmawiać o sprawach sexualnych, proponowała mi żebyśmy poszli do sexuologa jednak by coś on dał trzeba kompromisu i szczerej rozmowy której ona nie chce... Nie wiem co robić juz, mi przeszkadza to ze nie możemy normalnie pogadać juz nawet. Co mówi kościół o takiej sytuacji gdy ona jest dziewica a ja nie jestem prawiczkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies mordę lizał dewotce.Znajdź sobie inną, co nie będzie robiła głupich ceregieli.Seks jest po , by go uprawiać ku obopólnej przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzzz
Ja Ci powiem z doswiadczenia,ze nie bedzie chciala seksu musisz byc umiec ja do tego przekonac. Znam taka sytuacje bo sam to przerabialem,zona "swieta" a ja ateista u tez przed slubem nie chciala ale ja bylem cierpliwy. Obdarzalem uczuciem, dotykalem, tulilem,smyralem az sie w Niej pewnego dnia.zagotowalo i wyladowalismy w lozku. Nie wymagaj od Niej,nie naciskaj bo to.nic nie da,lepiej jakbys zobojetnienie okazal w sprawach seksu nawet. Ale badz Jej oparciem, i dawaj tyle czulosci ile wlezie. Po latach moja zona tez stala sie ateistka jak pewne rzeczy.zrozumiala ale to juz inny temat. Jestesmy razem juz 15 lat a tez Nam przyszlosci nie wrozono. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośStary Wujo
No to Autorze masz tu sporo różnych opinii. Moim skromnym zdaniem - lepiej będzie wam obojgu ja sobie pójdziecie każde w swoją stronę - te pół roku to jeszcze nie całe spieprzone życie. Wiązanie się na całe życie z kobietą której nie znasz intymnie - to gra w rosyjską ruletkę. Czy chcesz się zdać na ślepy los, by potem jechać na ręcznym albo łamać siódme przykazanie z koleżanką z pracy? ona w Duszpasterstwie Akademickim albo na pielgrzymce znajdzie jakiegoś świętojebliwego młodzieńca, co to tylko po sakramencie, po wieczornym paciorku i w celach pomnażania stadka baranków i owieczek bożych. Najlepiej przez dziurę w prześcieradle, by ni sycić zmysłów grzeszną cielesnością. (Ale to u Chasydów;-) Papa Francesco sugeruje, że małżonkom coś się należy. Ponieważ jesteśmy w EU zaproponuj swej oblubienicy miłość francuską (w dwie strony) oraz grecką i hiszpańską (jak ma nieco większy biuścik). Obiecaj solennie, że zdeflorujesz ją dopiero w noc poślubną. Jak jej to nie pasi - w tył zwrot! Szkoda życia (intymnego).Pamiętaj - Stary Wuj ci to mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gorzej jak poslubie bzyknie sie tylko npare razy w celach prokreacji. Ci wierzacy katolicy sa nawiedzeni niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od Autora dzięki za wasze opinie, może mi pomogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak ja nie chce ślubu to mam przez całe życie być dziewica i nie kochać się z moim mężczyzną? jestem wierząca ale nie zgadzam się z kościołem w pewnych sprawach bo są jak dla mnie absurdalne np, to że nie można razem mieszkać przed ślubem, według mnie para powinna zamieszkać razem bo mogą zobaczyć czy będzie im dobrze w przyszłym życiu mieszkając pod jednym dachem ,a zamieszka razem dopiero po ślubie to może się okazać że jedna osoba jest straszną fleją czy też nie będą mogli ze sobą wytrzymać mimo iż się kochają, księża się czepiają tylko tego mieszkania razem, moja znajoma gdy się spowiadała (kilku księżom) że nie jest dziewicą i że uprawia sex przed małżeński to dali jej rozgrzeszenie, ale jak zamieszkała z chłopakiem to nie chcieli już jej dać, dla mnie to jest dziwne. zawsze myślałam że bóg wszystko wybaczy jeśli się okaże skruchę oraz zawsze myślałam że nie ma granicy jeśli chodzi o miłość dlatego bóg nie widzi nic złego w tym że ludzie nie maja ślubu, ponieważ się kochają i szanują a to jest ważniejsze niż papierek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor: Dokładnie mam bardzo podobne podejście do tych spraw jak pani nademna. Niestety religia zaslepia wielu ludzia realne spojrzenie na świat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie miała przed Tobą żadnego to można czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znowu ja Autor... Stało się to, Kochaliśmy się po sylwestrze i było to piękne, choć spowodowało to krach w naszym związku, ona obwinia mnie,, nie odzywa się, a nawet chyba odejdzie odemnie bo jest załamana tym wszystkim co sobie planowała, biała suknie, lilie w bukiecie itp itd... Ja teź mam wyrzuty sumienia, wiem, że jej na tym bardzo zależało, nawet ostatnie miesiące się pogodziem całkowicie z tym bo zaczęło się co nieco dziać u nas w łóżku. Wyglądało na to, że ona tez tego chciała w tamtym momencie i ze jej się też podobało... Najgorsze jest to ze wysyła sprzeczne sygnały. 1 stycznia poprosiła bym został u niej na cały dzień i cała noc, 2 stycznia rano jeszcze się calowalismy lecz już było dość dziwnie. Po wyjściu z mieszkania zamilkła, unikała pocałunku przed pozegnaniem przed pociągiem a wieczorem powiedziała mi, że chyba nie ma już siły mnie kochać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stary, doskonale Cię rozumiem. Miałem identycznie. Z Panem Bogiem nie wygrasz i jeżeli chcesz być z nią musisz się z tym pogodzić, że zawsze będziesz mniej ważny od niego... Ja się pogodziłem, ale raczej nie jestem w 100% szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupia c**a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brahim, a co myślisz o tym, że ona chce odejść? Przecież to jej nie przywróci dziewictwa... Nie wiem czym się kieruje, sama mówiła ze chce mieć jednego faceta w życiu w łóżku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinna cie juz 7 mies temu pogonic a nie ci dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że to, że chce odejść jest pewnym szantażem emocjonalnym. Obstawiam, że chce mieć gwarancję nietykalności strasząc Cię odejściem... Oczywiście dziewictwo jej już nie wróci, ale dla niej powtórzenie grzechu śmiertelnego jest jeszcze większym złem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×