Po co komu dzieci i to jeszcze zrobione w związku

z desperacji,gdzie ludzie się nie dobrali,albo nie doceniają tego,że trafili na odpowiednią dla siebie osobę,z jakiegoś in vitro jeszcze.Po co ludzie tak się usrali nowe nieszczęścia produkować.

jak słyszę o jakiejś w desperacji w tej kwestii,o in vitro

Zapytaj mamy

zapytałem ona odpowiedziała,że była zbyt miękka żeby pogonić ojca,który był zdesperowany na jej punkcie,a który ją męczył ( czuła to podskórnie bardzo),ale gdyby ktoś jej powiedział jak się czasy zmienią,pod różnymi względami ,to ograniczyłaby się maksymalnie do jednego dziecka,z zupełnie kimś innym ojciec,albo zostałaby sama i zajęłaby się opieką nad kotami

moja mama odpowiedziała,że gdyby powiedział jej jeszcze chociaż szczerze,że jego matka jej tak naprawdę nie lubi ( bo ma dla niego inną,brzydszą kandydatkę) to uciekłaby od niego chociażby boso

są też dziwne i p**********e kobiety,ale mam wrażenie,że tutejsi desperaci,którzy tak narzekają na kobiety,zafundowaliby swoim rodzinom podobne piekło

i nawet kiedy było niby dobrze,poczucie,że żyję z jakiegoś powodu w czymś w rodzaju pułapki nie opuściło mnie do dzisiaj

autora tego tematu ojciec na próbę zrobił i zapomniał zabić. i to biedactwo zastanawia się teraz nad sensem życia.

nie miałbym żalu gdyby mnie zabił