Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SeleJJ

Poznałem dziewczyne, powiedziała mi że ma dziecko

Polecane posty

Gość SeleJJ

Witam, na początku powiem żęby wszelkie obrazy zachować dla siebie.. Aczkolwiek cenie zdanie każdego, tylko bez przesady. Mam 20 lat, mieszkam z rodzicami, wszystko mam pod nosem.. Skończyłem szkołę, zdałem mature i tak wyszło, że znalazlem pracę na miejscu od razu po szkole. Pracuję juz poltora roku, pieniązki odkładam. Mam samochód, caly czas sie ucze jezdzic no i ogolnie sobie tak zyję. Sprawa zwiazkow.. Nie jestem za przystojny i przez to od malolata brak pewnosci siebie. Nigdy nie probowalem startowac do dziewczyn bo balem sie odrzucenia, ze mnie wysmieja itp. (tak wiem straszne podejscie) Zaczalem siedziec na publicznych programach do rozmow (team speak) oczywiscie tam gralem sobie w gry itp. poznalem tam dziewczyne, 400km ode mnie, bylem z nia prawie rok, jezdzilem do niej itp nie bd sie rozpisywal bo nie o to chodzi. Akceptowala mnie. Pozniej mialem jeszcze 2 pewne historie w ktorych dziewczyny mnie grubo oszukaly. Po tym powiedzialem sobie dosc takiego zycia. Az do teraz. Poznalem ja ponad 2tyg temu, mieszkala w miescie ktorym sie ucze.. Jezdze do szkoly tylko na weekendy. Pogadalismy, chcialem sie spotkac. 1 tydzien nie wyszlo cos jej wypadlo ale drugi weekend sie udalo. Ogolnie mega ja polubilem, mowila ze jest niesmiala itp ale znalezlismy wspanialy kontakt. Denerwowalo mnie na poczatku tylko to ze codziennie ktos wieczorem do niej albo przychodzil, albo podczas rozmow ciagle dzwonil telefon itp. Tlumaczyla ze tu znajomi tu brat itd. Nie robilem jej wyrzutów bo przeciez nic miedzy nami takiego nie bylo. Zwykla dziewczyna, kolezanka. Meczylo cos ją, powiedziala mi w koncu ze ma problemy finansowe i ogolnie ciezko. Ledwo wiaze koniec z koncem. Jak sie spotkalismy, bylo super od samego poczatku. Tulila sie do mnie niesamowicie. Pospacerowalismy pol dnia, zatrzymalem sie u niej na noc (to chyba byl blad). Nie doszlo do takiego mega zblizenia, ale przytulaski buziaki byly. Wspominala że od czasu zerwania z nikim czegos takiego nie przezyla, nie czula sie tak dobrze.. Wieczorem ktos sie dobijal do drzwi, dzwonil telefon, mowila ze juz pewnie ktos cos chce zeby nie przeszkadzali nam, nie otwieralismy. Nie odbierala tez telefonow. Wiedzialem ze na 2gi dzien odjezdzalem i ze wzgledu na jej niemile wspomnienia nie chcialem zeby sie rozklejala a jest wlasnie taka osoba.. Szok byl nastepnego dnia.. Z rana telefony, dowiedziala sie ze to wczoraj byli rodzice u niej oraz mlodszy brat. Odpisala ze wszystko ok. Pozniej telefon od ojca, chcial sie z nia zobaczyc, za pol h. Zaczelismy sie ubierac, ja mialem isc na zajecia. Nagle dobijal sie ktos do drzwi, uslyszalem glos chlopaka. Nie chciala otworzyc, jak zapytalem kto to, powiedziala cos tylko pod nosem. Gosciu chcial wywazyć drzwi tak sie dobijal.. Pozniej cisza. Chyba poszla otworzyc i uslyszalem krzyki, wbija do pokoju jakis chlopak i sie rzuca na mnie. Poszarpalem sie z nim i zobaczylem jakies dziecko 4/5 letnie. Krzyczal na mnie, ze to jego kobieta, co ja tu robie. I ze ona ma z nim dziecko.. Bylem w szoku.. Chcial chyba sie rzucic na mnie, zatrzymywala go, krzyczala zeby przestal a ja po prostu wyszedlem. Zabralem szybko co moje, chwycilem torbe kurtke, buty i wyszedlem.. Bylem w szoku.. Nie zachowalem sie jak facet.. Wiem.. Mega mnie to doluje. Pozniej jak juz jechalem do domu dostalem smsa.. Przyznala sie ze ma dziecko, ze nie powiedziala mi tego bo kto by chcial dziewczyne z dzieciakiem.. Ogolnie ona jest starsza ode mnie o 4 lata. Pisala ze wie ze to juz koniec, ze ja nienawidze za to. Ze chciala mi powiedziec ale nie wyszlo i ta akcja.. Odpisalem jej ze mowila mi o wszystkim a najwazniejsza rzecz ukryla.. A jej byly? Nie jest z nim juz od 2 lat, widuja sie tylko, on jest chorym typem. Kontroluje ja caly czas, nie pozwala sie spotykac z nikim itp. Dziecko jest u niej na tygodniu po pracy do wieczora, pozniej zaprowadza ja do jego rodzicow bo ma blizej do szkoly. A ten typ ma wolne weekendy i wtedy mala jest u niego.. Nie chce sie za duzo rozpisywac, mysle ze powiedzialem te najwazniejsze rzeczy. Ogolnie wlasnie szczescie ze ojciec wtedy z matka przyjechal do niej do mieszkania i zabral ja od niego. Pytali ponoc tez o mnie, chcieli tez mnie zabrac do siebie.. Popisalismy chwile, powiedzialem ze mega mnie to boli. Ale chce sie z nia zobaczyc gdzies na miescie w dzien i porozmawiac zeby mi wszystko powiedziala jak jest. Zdziwila sie ze chce ja widziec i ze jej nie zrownalem z blotem.. Pewnie nie wiem w co sie pakuje i wgl, tak pewnie kazdy mi odpowie, i jakos sie zauroczylem, jestem niedojrzaly i wgl. Ale chce byc kims dla niej. Pewnie przez te emocje tak mowie, jak bym nie odzywal sie z nia tydzien, dwa czy trzy bym mial wylane i po czesci zapomnial.. Boje sie caly czas o nia i o tego chorego czlowieka.. Rowniez o siebie bo to osiedle mieszkaniowe, pelno blokow.. Nie mam tam nikogo, zadnych plecow. W kazdym miejscu ktos mnie moze zlapac i skopac do nieprzytomnosci, mam to na uwadze.. Nie bronie jej, ale nie zasluzyla na takie zycie.. Wiem, że ten post juz na pewno mowi ze nie jestem na to gotowy, ze pytam ludzi o rady czy cos, ale najpierw chce anonimowo dowiedziec sie co inni mysla o takich sytuacjach, a dokladniej o mojej.. Pewnie nikt tego nie przezyl wiec ciezko cokolwiek powiedziec, ale wszystko sie dla mnie teraz liczy.. Na ta chwile jak wspominalem wczesniej, chce sie z nia spotkac zeby porozmawiac. Nie mowilem jej ze ja kocham, ani ze sie zakochalem ani ze chce z nia byc itp. Sama tez mowila ze uszanuje i zaakceptuje wszystko co postanowie, ze by chciala abym przy niej juz zostal. I dodala ze nie szuka faceta aby ja utrzymywal itp. nie chce ode mnie pieniedzy. Nie wymaga tez zebym traktowal mala jak wlasna corke.. chociaz mowie ze jeszcze nic jej nie powiedzialem ze z nia zostane itp. Tylko tyle ze na pewno ja tak o nie zostawie, ze kontaktu nie urwie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dziwię się , że laski cię odrzucają, nie wiem czy jesteś przystojny czy nie, ale mega nudny! jakaś łzawa historia jak telenowela i to na damskim forum, albo to prowo albo jesteś prawiczkiem bajkopisarzem a do tego będziesz utrzymywać cudzego bachora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamientaj sex bez sluby to cierpienie jak widzisz jak teraz ona cierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie buduj związku opartego na litości. Oszukujesz siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SeleJJ
Prawiczkiem nie jestem, przystojny raczej tez nie. Ale czy to aż taki mega duży problem? Mam kontakt z płcią piękną normalny, mam koleżanki, widuje się z nimi ale nigdy do żadnej nie próbowałem startować.. A przez takie gadanie przez neta ktoś poznawał mnie od wewnątrz.. I nie odniosłem nigdy wrażenia, że kogoś zanudzam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, nie dołujcie chłopaka. Jestem dojrzała doświadczona kobietą i napisze ci radę. Idź za głosem serca ale nie ślepo. Nie wierz w każde jej słowo, nie ufaj, ale poznawaj. Czas pokażę czy jest godna zaufania. Nie powiedziała o dziecku to błąd, ale może okłamała cie bo jej sie spodobałeś i nie chciała cie na wstępie odstraszyć, pomyślała, że jak się zakochasz to zaakceptujesz to. W twoim wieku to faktycznie może być problem ale w obecnych czasach to normalne że kobiety z dziećmi maja nowych partnerów. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhxhxhxxx
Nie sluchaj tego goscia co pisze, ze jestes jak telenowela. Jestes wrazliwy-normalny!:-) Idz za glosem serca i przede wszystkim poczekaj z deklaracjami az poznasz ta dziewczyne, az Jej zaufasz. Nie badz slepy i nie tlumacz Jej z wszystkiego, badz ostrozny-zebys sie znow nie zawiodl. Pozdrawiam i zycze najlepszego:-) Fajny z Ciebie chlopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpuść sobie - ten facet NIGDY nie da Wam spokoju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj sobie czas chlopie na przemyslenie tego, poczekaj az emocje opadna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×