Wyrodny ojciec.

Zostawił mnie z pół rocznym dzieckiem,trudno zdarza się.Mocno to przeżyłam,ale się podniosłam.Pracuję,dobrze sobie radzę.Nie mogę pojąć jednak dlaczego zapomniał o dziecku.Wiem ,ze się ożenił ma drugie dziecko o które dba.Moje dziecko nie zna ojca.Powiedzcie jak tak można zapomnieć o dziecku ,które się spłodziło?Jak ta żona może patrzeć ,że jej dziecko kocha ,a jest gdzieś drugie tak zapomniane?

Też od zawsze zachodze w głowe. Nie wiem jak, ale najwidoczniej jakoś można! Płaci chociaż alimenty?

masz c*****e geny i on nie chce takiego dziecka ktore w polowie jest toba. Ja tez tak zrobilem i mam gdzies taka matke i takie dziecko. Alimenty 400 zł mogę przeżyć

Do 20: 59 jesteś palante nic więcej.

Jego żonę to ty zostaw w spokoju. Na co liczysz , że zmusi go do zajmowania się dzieckiem. To wina twojego ex i być może twoja.

Ja jednak myślę,że wiele kobiet,które wzięły sobie dzieciatego są zadowolone ,że nie zajmuje się dzieckiem z poprzedniego związku,a to błąd bo może się zdarzyć,że postąpi drugi raz tak samo.Są też kobiety ,które robią wszystko by nie zajmował się dzieckiem.

a po co dbać o cudzy pomiot???

Nie taki cudzy, w końcu "następny pomiot" jest częścią tego pierwszego.

Jakbyś mu robiła loda rano i wieczorem i połykała spermę, to by nie odszedł.

Czasem dzieje sie tak ze dawca nasienia nie czuje wiezi z dzieckiem. Ot tak, po prostu. Nie wplatuj w to jego zony, widocznie ją kocha, Ciebie nie kochal i dziecka tez nie kocha. Dziecko kiedyś dorośnie i też będzie miało swojego tatę w d***e. Nikogo nie zmusisz do miłości

to nieczucie wiezi z dzieckiem jest sprawa zaskakujaca ale prawdziwa. moj eks tez ma gdzies dziecko, placi, nie intereseuje sie, jak kiedys zapytalam o to, powiedzial ze po prostu dziecka nie kocha, nie czuje sie ojcem, jedynie dawca nasienia, zadnych wiezi, jest mu obojetne, alimenty traktuje jak obowiazkowy rachunek do zaplaty. smutne ale sie zdarza