Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taka tam Ania

Dorosłe dzieci alkoholików

Polecane posty

Gość Taka tam Ania

Cześć wszystkim. Mam na imie Ania. Moje zycie od, kiedy pamietam, nigdy nie było usłane różami. Wychowałam sie w rodzinie, w której na porzadku dziennym był alkohol, przemoc i brak szacunku wobec siebie nawzajem. Obecnie swoje zycie spędzam za granica, 15 godzin lotu od polski, rujnując najlepszy zwiazek, jaki kiedykolwiek mi sie przytrafił. Nienawidzę siebie. Nie potrafię zmienić swojego toku myślenia i żyć jak normalni ludzie. Jeżeli macie ochotę porozmawiać o podzielić sie swoimi wrażeniami ze swojego dotychczasowego życia, czujcie sie wolni. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie.Moje zycie to pasmo niepowodzen,nie umiem podejmowac wlasciwych decycji,ciagle popadam w jakies klopoty, a wszystko to przez brak normalnego domu.Alkoholu u mnie nie bylo ale byla za to nienawisc,brak szacunku.awantury i totalny brak zainteresowania moja osoba.Mam problemy w relacjach z ludzmi,przeze mnie rozpadl sie zwiazek z swietnym facetem,wszystko przez to ze jestem nieobyta :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka tam Ania
Jestem piękna, zdolna kobieta, władająca bez problemu językami. Mieszkam w Kanadzie od roku, zdobyłam znajomych i najlepsEgo faceta, jakiego można sobie wyobrazic. Moj ojciec, ktory nas bił notorycznie i spędzał mi sen z powiek jako kilkunastoletnimu dziecku śni mi sie do dziś. Umarł, gdy miałam 16 lat. Zawał. Dziś mam 26. Jestem praktycznie bezpłodna, bliska depresji i zrujnowania zwiazku, o krorym marzyłam. Moje zycie to przeplatanka sukcesów i porażek, z wyaranza dominacja tych drugich. Kiepskie miejsce, by szukać pomocy. Jednak rozmowa z kimkolwiek znaczy dlamnie teraz wiecej, niż komukolwiek moze sie wydawaC..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antek z gaju
swendzi ciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka tam Ania
Mam za sobą próby samobójcze, uzależnienie od kokainy, wizyty u psychologów. Zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka tam Ania
Antek z gaju Twoja stara swędzi Trolluj gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka tam Ania
To nie jest "nieobytosc" Wszystko to, czym nasiąkniemy za młody, odbija sie na nas w dorosłym życiu. Nie da sie od tego po prostu odciąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da bo tworzy wzorce, ktore potem powielamy, ale poszukaj terapii. Sama tego nie rozplączesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka tam Ania
dwa kata temu dowiedziałam sie, ze mam roszenstwo. Cóż, moze powinnam cięższyc sie na myśl, ze moja rodzina die powiększyła. Nie mam szacunku ani do siebie, ani do swojego zycia. Generalnie, jest mi juz wszystko jedno. U psychologa byłam, jasne. Jednak wydaje mi sie, ze jego fachowość pozostawia wiele do żyćzenia. Po kilku wizytach zrezygnowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam juz siły brnąc dalej. Mam zycie, o jakim prawdopodobnie wielu ludzi moze marzyć, jednak dla mnie kazdy dzien jest pasmem porażek i walka z sama sobą. Moj chłopak wlasnie dziś powiedział mi, żebym spakowała swoje rzeczy i ze to koniec. Dlaczego wcale mnie to nie dziwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ania to jest praca na lata. I niekoniecznie jeden psycholog. Terapia grupowa też jest wskazana. I będzie ci się wydawać, że już zakończyłaś pracę nad sobą, i będą ci rzeczy wyskakiwać niespodziewanie. Zwłaszcza w relacjach partnerskich.to jest mozolna praca układania i porządkowania siebie w środku. I swoich emocji. Ale walczysz też dla siebie. Więc warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka tam Ania
Zawsze gdy jestem u psychologa wydaje mi sie, ze traktuje mnie szablonowo. Nie kazdy ma taka sama historie. Nie kaDy odczuwa to samo. Wiem, ze nie jestem wyjątkowa w swoim odczuwaniu. Nie wiem, czy mam sile brnąc dalej. Zycie dalej wydaje mi sie najlepsze, gdy jestem po prostu na haju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haj to ucieczka od bólu. A problem zostaje. Co do psychologa to zmieniaj, szukaj takiego z którym będziesz miała dobry kontakt. Nie wiem jak z tym w kanadzie, ale nawet jeśli prywatnie to zainwestuj kasę, która teraz ładujesz w dragi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlatego niechodzi sie do psychologow a do psychoterapeutow!Roznica miazdzaca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka tam Ania
Tutaj wielu ludzi korzysta z pomocy psychologów. Prywatnie, jednak nie ma to większego znaczenia. Po tylu latach poniżania i marnowania swojego zycia chyba poprostu nie umiem juz wierzyć, ze cokolwiek noże mi pomoc. Jestem "czysta" od hmm... Dwóch dni. Dwóch parazywych trEZwych dni, w których jak bumerang wraca wszystko i żale odbijają sie na niczemu winnemu chlopakowi. Wcale sie nie dziwie, ze nie chce Ze mną byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty już nie miałeś się czego czepic. terapeuto przynajmniej w pl możesz być bez dyplomu ,a psychologiem już nie. Mówi ci to coś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bylam w sumie u trzech psychologow i za kazdym razem to samo,po pierwszysch 2 rozmowach bylo mi lepiej a pozniej tak samo.Przestalam w to wierzyc, zaden psycholog nie zmieni mojego sposobu odczuwania,nic nie zlagodzi tych emocji ktorymi sie kieruje,ktore mnie prowadza w klopoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ania , to i tak sukces ,że dwa dni. Tu musisz dużo pracy włożyć sama. Będzie bolało. Mówię z doświadczenia. Ale każdy krok na plus , to już małe zwycięstwo. Na facecie się odbija , bo toksyny najszybciej wychodzą w relacjach. A ,że ddd, czy dda wręcz mają zakodowane, że nie zasługują na miłość, to każdy kryzys im potwierdza. Aha wiedziałam ,że tak będzie, samospełniająca się przepowiednia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka tan Ania
Jestem wartościowa dziewczyna, jasne E nie ćpam cały czas. Pomogłam wielu ludziom, jestem wierna dziewczyna i przyjaciółka dla wielu ludzi. Nie jestem "ćpunem" biorącym drągiem ulicy. Wszystko odbywa sie w czysto domowych warunkachc. Po prostu nie radzę sobie. Nie wiem juzngdzie szukać pomocy. Moj ojciec prawie udusił mnie, gdy miałam 15 lat. Byłam świadkiem, gdy siła brał moja mamę, bił ja, stal nad nami z mozem, a z rację swojego zawodu miał w domu broń a gdy dzwoniłam na policję chciac bronić swoją rodzine okazywało sie, ze panowie policjanci da znajomymi ojca. Do dziś, tam jak wtedy, nie mam pomocy znikąd. Zupełnie jak moj brat. Ma 35 lat i nie moze ulozc sobie zycia. DlacZego cierpimy za błędy dorosłych? Dlaczego tak bardzo odbija sie to na psychice, gdy tak gorączkowo szukamy zycia, wyraźnie innego niż to, w którym dane nam było dorastać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pytaj mnie o to, też tego nie wiem. Tak dostaliśmy w pakiecie. I trzeba z tym żyć i radzić sobie. Jesteś silna , wyjechałaś, znasz języki. Emocje po takich doświadczeniach są zawsze bolesne. Tyle ,że jedna rada, naprawdę z serca. Ja to zrozumiałam też po paru latach. Nikt nam nie. Pomoże jeśli sami o siebie nie zawalczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka tam Ania
Przepraszam za błędy, próbuje wyskrobać cokolwiek na rozbitym ekranie mojego telefonu z angielskim słownikiem zakodowanym na telefonie. Dziękuje wszystkim za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko jak dla mnie możesz mixem pisać, dwujęzyczna jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka tam Ania
Pamietam klasy gimnazjum, gdy znajomi śmiali sie z głupkowatych rzeczy, tacy szczęśliwi, lekkoduchy. Ja zastanawiałam sie, co Zrobic by jak najpóźniej wrócić do domu. Na początku wydawało mi sie, ze padło na mnie, by czegoś mnie doawiadcYc. By stworzyć ze mnie lepszego człowieka wrażliwego na innych. Z tym, ze nie jestem juz wrażliwa nawet wobec siebie samej. Przeklinam w myślach swojego ojca zdając sobie sprawę, ze miał podobne Ycie do mojego i zastanawiam sie, czy kiedykolwiek powinnam miec dzieci. Byc moze stworze im zycie podobne, w jakim mi przyszło sie wychować. Czy kiedykolwiek ktokolwiek wyszedł z tego i zapomniał o tym, co było? Układając sobie Zycie jak każdy inny człowiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psycholog pomaga ksiazkowo,szablonowo i ma w doopie czy ci lepiej czy nie a terapeuta-psychoterapeuta wnika w twoj umysl,bada twoja psyche poprzez rozmowe,wychwytuje to co psycholog niewychwyci i diagnozuje przyczyne i leczy skutki.A dyplom wsadz sobie w dooope bo i tak jak zes niezaradna to papier ci niepomoze .a autorka niech sie trzyma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka tam Ania
Patrzę na swojego brata, ktory zrujnowal zwiazek z najlepsza dziewczyna, jaka dane mu było sie poznać i wydaje mi sie taki żałosny... Żałosny a jednocześnie tak podobny do mnie... Rozmawiałam z nim ostatnio na ten temat. Jednogłośnie doszliśmy do wniosku, ze przeszłość nie jet bez znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak da sie, ale powoli. I będzie wracać. Tyle ,że z czasem uda ci się uwolnić, małymi krokami. Jesteś świadoma i refleksyjna ,szukaj też w necie. Nawet tu na kafe jest wątek , tylko teraz ci ńie znajdę. Ale mi pare rzeczy udało się tu znaleźć. Ważne ,że szukasz pomocy, to jeszcze nie jest ci tak wszystko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka tam Ania
Generalnie, mogłabym juz szukać pomocy u zielarza lub indiańskiego znachora, jeżeli tylko byłby w stanie mi pomoc. Rozejrzę sie tutaj, dowiem, gdzie warto zwrócić sie o pomoc. Naprawdę nie chce juz zabijać bólu poprzez dragi, wazę 59kg. Wszyscy zachwycają sie moja sylwetka twierdząc, ze wyglądam znakomicie. Jakże zmieniliby zdanie, gdyby dowiedzieli sie, ze od 16 roku zycia cpanie nie jest mi obce o tak po dziś dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trolu akto ci powiedział, że mam dyplom. Nostradamus? Kultura też widzę super. Znajdź sobie temat odpowiedni dla swojego rozwojy płodowego. Psycholog może być terapeutą, albo klinicznym. Natomiast terapeuta nie jest psychologiem. Może być po kursach. I więcej nie odpisuję na chamskie odzywki. Ania nie patrz na to tu zawszetrole piszą. Temat jest za poważny , aby dać trolowi to rozwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka tam Ania
Jasne, Ze nie chce tak po prostu sie poddać. Znalazłam dobra prace, fajnego chłopaka, mieszkam w najlepszej dzielnicy. Powinnam byc z siebie dumna. Chciałabym cieszyć sie tym, co mam. Nie jestem głupia. Gdzieś po prostu w Ryń stkin sie pogubiłam, nie chcąc mowić nikomu, co leY mi na sercu, dlawiac w sobie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka tam Ania
Wazę 50kg. W mojej rodzinie zawse na porzadku dziennym było spuszczanie kurtyny milczenia na to, co nęka nas wszystkich. Gdy umarł ojciec, płakałam godzine. Pózniej dotarło do mnie, ze to jakby ratunek. Ze juz nigdy nic złego mnie nie spotka. Wishful thinking. Potem dopiero sie zaczęło. Mam wrażenie, ze zmarnowałam mnóstwo swoich lat. I robie to do dziś. Najgorsze, ze zdaje sobie sprawę, ze cos jest nie tak, jednak w żaden sposób nie potrafię sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×