Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

boje sie zostac sama w domu z niemowlakiem

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny czy ja jestem jakas nie halo czy to normalne? Moj synek ma prawie 4 miesiace a mnie juz dobija wymachiwanie grzechotkami godzinami zeby nie marudzil. Sa dni kiedy sam sie pieknie bawi a ja moge w tym czasie cos ugotowac czy upeac a sa dni ze mu nic nie pasuje i tylko marudzi i marudzi. W takie dni nie znosze byc z nim sama w domu i czekam z niecierpliwoscia az maz wroci z pracy. Kiedy to macierzynstwo zacznie sprawiac radosc??? Jak to bylo u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedy synek skończył 6 mcy wróciłam do pracy. Jezz zaczyna się kiedy maluch staje mobilny. Kiedy mój miał 4 mcy to czułam się jak na prawdziwym urlopie, wszystkie seriale miałam obcykane, sprzątałam na bieżąco, "byłam zrobiona". A co mają powiedzieć mamy z 4miesięczniakiem i np. 1,5roczniakiem. Dziecko to nie zabawka, trzeba się nim zajmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te co maja 2 albo wiecej to podziwiam. A ty jak sie zajmowalas swoim skoro mialas obcykane wszystkie seriale??? Bo ja zeby ogladac serial musialabym olac dziecko w tym czasie. Jak'organizowalas sobie dzien z takim maluchem. Nie wiem ale ja bardzo czekam na ta jego mobilnosc, wole juz patrzec jak chodzi czy raczkuje niz wymachiwac grzechotkami. Amim wiecej mu ich kupuje tym mam wrazenie mniej go interesuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak miałam, ale nie od początku. Jako noworodek córka była super grzeczna i mało wymagająca. Później w sumie też źle nie było, całe dnie mijały w porządku, ale od godziny 17 była już marudna. Też czekałam aż mąż wróci :D No tak to jest, spokojnie maluch podrośnie trochę i już będzie inaczej. I to nie prawda, że starsze dzieci są mniej kochane. :) moja córka ma teraz 1,5 roku, przytuli, powie coś fajnego bo jest straszną gadułą, da buziaka, zabawi się trochę. Tyle że jest strasznie energiczna, skacze po łóżku, kombinuje, chce się wszędzie wspinać. I wtedy też miewam takie momenty, że czekam aż mąż wróci. Ale to juz co innego. Takie dzieci tyle nie płaczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja juz bym chyba wolala to skakanie po lozku niz marudzenie autentycznie na wszystko. Nie wiem. Moj tez byl jeszcze miesiac temu cudny i sam sie baiwl, gaworzyl sobie do zabawek i milo spedzalismy dni a teraz wkolko marudy i marudy. Wklada bardzo piastke do buzi i sie slini wiec myslalam ze to zabli ale chyba troche wczesnie jak na zabkowanie, ma 3,5 miesiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, jak moja mala mialam 4 miesiace to chyba byl najtrudniejszy czas. Jak juz zaczela raczkowac i chodzic to naprawde byli duzo lepiej. Mala dostala die do tego czego chciala a ja nie musialam juz cudowac zeby jej rozrywki zapewniac. Grunt to bezpieczne miejsce do zabawy. My w salonie nie mamy nic co by bylo niebezpieczne dla dziecka wiec nie musze na nia patrzec caly czas. Bedzie lepiej nie martw sie. Poza tym jak dziecko zacznie sie juz z Toba komunikowac to zobaczysz jak zacznie Ci to sprawiac przyjemnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedy zaczynaja raczkowac? Jezu mam nadzieje ze nie oszaleje do tego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja na przykład w ogóle nie raczkowała.. Ale to róźnie jest, jedne dzieci mają pół roku a inne 10 miesięcy. Musisz to przetrwać bo na prawdę będzie lepiej, zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekajcie, to będziecie tesknić za czasem, kiedy wasze dzieci były niemowlakami. Mój syn ma 2 lata i czasem tak da popalić, że człowiek ma naprawdę dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz ze bys nie wolala tego skakania :) na prosby nie reaguje a wystarczy moment i glowa rozwalona. Im wiecej prosisz zeby tego nie robil tym bardziej skacze i sie smieje bo to jeszcze lepsza zabawa bo zabroniona! A ze kilka dni tu nabil sobie guza z tego powodu to juz nie powod by jednak z tego zrezygnowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Ja kiedy synek skończył 6 mcy wróciłam do pracy. Jezz zaczyna się kiedy maluch staje mobilny. Kiedy mój miał 4 mcy to czułam się jak na prawdziwym urlopie, wszystkie seriale miałam obcykane, sprzątałam na bieżąco, "byłam zrobiona". A co mają powiedzieć mamy z 4miesięczniakiem i np. 1,5roczniakiem. Dziecko to nie zabawka, trzeba się nim zajmować." No patrz i tak sie zajmowałaś dzieckiem ze wszystkie seriale mialas obcykane .Później jak wróciłaś do pracy to ktos inny odwalał za ciebie cala robotę przy dziecku . Matkoo jak ja czytam takie idiotki ...witki opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz prawo czuć się zmęczona. Macierzyństwo jest piękne, ale nie wygląda tak, jak na filmie. Najważniejsze, to nie dusić w sobie emocji i rozmawiać o tym, co Cię boli. Czasem zrób coś tylko dla siebie. Należy Ci się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci ze totalnie na nic nie mam ochoty. Postanowilam przeczekac ten czas po prostu. Maz mnie wspierami mowi ze za pare miesiecy bedzie pieknie i zebym nie wymagala w tej chwili za duzo od dziecka. Moze i racja. Dobija mnie tylko ze z malucha ktory sie pieknie bawil i gaworzyl zmienil sie nagle w super marudera ktoremu nic nie pasuje. Za 2 tyg konczy 4 miesiace wiec moze to dlatego. Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak to juz jest. Beda lepsze i gorsze chwile. Są tez tzw skoki rozwojowe. Poczytaj. Prawda czy nie ale zawsze lzej jest zmysla ze w koncu wyjdzie slonce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No czytam wlasnie o tych skokach rozwojowych i duzo rozme laski pisza ze w okolicach 3-4 miesiaca nie poznaja swoich spokojnych maluchow ktore sie zmieniaja w maruderow. No coz, pije kawke wlasnie, maz wrocil wczesniej z pracy i jest dobrze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jejku, to normalne, ze sa lepsze i gorsze dni, zaupałnie jak u nas doroslych, prawda? Wczoraj mały nie dał mi wcale w kość, a byłam zmeczona jak kon po westernie i do tego wredna. JESTESMY tacy sami jak te male dzieci, wrecz gorsi, bo male placze i marudzi i ma ranimy słowami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
06:31 to w końcu zajmowałaś sie tym dzieckiem czy seriale wszystkie oglądałaś bo nie bardzo wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami trzeba dać dziecku pomarudzic :) pamietam jak wychodzilam z siebie jak moj niemowlak nie mogl sobie "znalezc miejsca". Na rekach zle,ululac sie nie sal.zabawek nie chcial. Az po jakims czasie usiadlam zrezygnowana na kanapie a jego polozylam na macie.musialam odsapnac 5 min. A za chwile usluszalam bloga cisze ;) on chcial po prostu spokoju i smacznie sobie zasnąl. Po kilku minutach marudzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sobie przypomnę co kombinowałam z moją córką jak miała 4m. Dobrze że to już za mną...Bujaczki sraczki :P ,maty edukacyjne ,plastikowe butelki ,spacery po 3-4 godz. Kolki to suszarka to odkurzacz ...Teraz ma 15miesięcy i chodzi ,biega klocki układa ale są dni gdy cały dzień marudzi i nie śpi takie uroki małego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe u mnie wlasnie to samo, bujaczki sraczki karuzelki, dzis przyszly paczka z amazon kolejne 2 zabawki, maz juz na mnie patrzy jak na debila a synek marudzi i marudzi. I wlasnie dzis nadszedl ten Moment co u przedmowczyni, usiadlam w drugim pokoju i pilam kawe a on sobie lezal i marudzil. Po ok 20 min histerii zapadla cisza...... I wcale nie spal tylko nagle zaczal dyskutowac z misiem ktory stal obok. Hmm, moze ja sie po prostu za bardzo przejmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem trzeba wyłączyć wszystko i maluch bawi się sam ze sobą np.rączkami Tak naprawdę ok.1,5-2 lat dziecko samo się pobawi i nie płacze tyle.Wtedy jest ulga :) i radość z macierzyństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie na szczęście jak dziecko miało ok.4miesiace byla wiosna i często chodzilismy po dworze, a on sobie spokojnie wszystko ogladal (dziecko nie spiace na spacerach) i jak miał 6 miesięcy to wróciłam na pól etatu do pracy, odetchnelam wtedy troche. Tak naprawde trzeba przeczekać, później juz jest na prawdę fajnie, ja NIGDY nie tęskniłam do okresu niemowlecego dziecka, im bardziej samodzielne tym fajniejsze i śmieszne. Acha i ja niestety na pomoc męża musiałam czekać aż do weekendu (praca wyjazdowa). Autorko, jeszcze chwila i będzie juz duuuuzo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dzis akurat jest jeden z tych gorszych dni ale staram sie przetrwac. Pocieszam sie ze maluszek juz konczy 4 mce i moze idzie ku lepszemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×