Za szybko poszliśmy ze sobą do łóżka, to był błąd. Jak to naprawić?

Po łącznie 8 randkach poszliśmy do łózka. To był błąd, wydarzyło się to za szybko, nie tak chciałam. Teraz chcę zwolnić, chce wrócić do spotykania się i poznawania. Tylko jak?

kijem rzeki nie zawrócisz

głupia byłam bo wszystko szło w dobra strone a teraz mam wrazenie wszystko zmasciłam

Jak to naprawić? Oczywiście on mnie na olał no ale ja czuję się z tym źle

nie da sie

mleko się rozlało :D

Duzo i często się kochać.

Wcale to nie musi byc za szybko, a jak to naprawic? Zachowywać sie tak samo jak przed ta noca, nie popadac w jakas euforie tylko dalej dac sie zdobywac i bedzie ok :P

jak cie olal to trafilas na zlamasa wczesniej czy pozniej by cie olal , daj sobie z nim spokoj

To po 8 spotkaniach to norma bo z przystojnym idzie sie do łóżka po 2 spotkaniu.

Nie olał mnie ale ja czuje sie z tym zle. Czuje ze to bylo zdecydowanie za wcześnie.

Nie tak buduje sie poważny związek, a nie ukrywam ze bardzo mi na nim zależy.

To, na której randce wylądowaliście w łóżku nie ma już znacznia. Przecież seks i spotkania nie wykluczają się wzajemnie. Piszesz jakbyś chciała znów być dziewicą. Myślisz, że to gwarantowałoby idealny związek?

A moim zdaniem ma znaczenie i to duże, czuje sie z tym zle ze tak szybko poszlam z nim do łóżka zamiast na poczatku dobrze sie poznac

Boisz się że jak widziałaś go bez ubrań to juz nie będzie o czym rozmawiać i poznawać się?w końcu największą tajemnicę juz odkrylas

Matko ile Ty maszs lat 15 czy co? ile cchesz chodzic za reke z chlopcem pol roku? Boze zalosne. Uwazam ze lepiej szybciej sie sprawdzic w lozku niz potem byc na maxa zakochany a nie dogranym w lozku. Ja poszlam na calosc z moim obecnym mezem po 2 tygodniach zanjomosci. Byl z******ty i jest nadal w te klocki wiec na poczatku przez 3 miesiace z lozka nie wychodzilam. teraz male dziecko zmeczenie ale i tak jest dobrze. I co jestesmy juz 8 lat po slubie.

Nie chodzi o to aby być spowrotem dziewica ale wkurzam sie na siebie ze nie wytrzymałam jakies 3 miesiące.

Dodam, ze jesli z mezem nie byloby mi dobrze w lozku to raczej bym sie z nim rozstala.

Po dwóch tygodniach? Sorki ale dla mnie to przesada i najczęściej nic z takich związków nie wychodzi

No i co z tego. Ja sie wytrzymalam tylko 2 tygodnie. Przynajmniej Twoj partener wie ze jestesc kobieta z krwi i kosci a nie zimna dziewica orleanska, ktora uprawia tylko sex w celu prokreacji przy dobrych wiatrach 3 razy w zyciu.

Bo ja sie chcialam najpierw sprawdzic czy bedzie nam dobrze w lozku a potem angazowac emocjonalnie. Ile to juz postow bylo kobiet ze sie zakochaly polszy do lozka po pol roku chodzenia a tam klapa-faceta albe szybko konczyl albo mial za malego albo wiele innych spraw. A ze juz sie zakochaly to nie chcialy sie rozstawac. Tylko ten sex. niestety pewnie owe Panie w przyszlosci poszukaja sobie kochanka na boku.

A gdybyś wytrzymała te trzy miesiące, zakochała się na zabój i okazałoby się, że seks jest marny ? Życie zgodnie ze stereotyptypami nie gwarantuje szczęścia.

Raczej bym sie rozstala. Sex jest dla mnie wazny. Slaby sex powoduje frustracjie wiec to prowadzi do klotni a tu tylko maly krok do rozstania. Jezli waz pierwszy sex byl slaby to nuie zniechecaj sie. Zeby sie dograc trzeba kilka razy to zrobic. Pierwsze stosunki to takie obczajnie sie i nerwy szczegolnie ze strony faceta.

gość dziś No i co z tego. Ja sie wytrzymalam tylko 2 tygodnie. Przynajmniej Twoj partener wie ze jestesc kobieta z krwi i kosci a nie zimna dziewica orleanska, ktora uprawia tylko sex w celu prokreacji przy dobrych wiatrach 3 razy w zyciu. TERAZ TO TAKIE DURNE USPRAWIEDLIWIENIA. A prawda jest taka że są normalne, nie łatwe kobiety które się szanuje i poważnie traktuje a które zwyczajnie uwielbiają seks tylko nie pusz.czają się jak autorka- muszą najpierw POKOCHAĆ. I tym sie różni dama od szm.aty

ja myśle że do łóżka trzeba iść jak najszybciej żeby wiedzieć czy facet jest dobry w te klocki, ja poszłam już na pierwszej randce

Ale wyzywaj mnie od szmat jesli przynosi Ci to w czyms ule- wyczuwam frustracja moze sexulana??. Nie rusza mnie to. Szczegolnie ze zyje juz w 8 letnim szczesliwym malzenstwie- przed slubem bylismy ze soba 1,5 roku a Twoje wyzwiska tego nie zmienia.

łatwa dziewczyna to taka którą można szybko mieć- tak po kilku spotkaniach. i to nie wyzwiska ale fakty. widać twój mąż lubił łatwe i nie miał wygórowanych wymagań więc jest z tobą

Moj maz przede mna mial 5 dziewczyn wiec o czyms to swiadczy ze jednak majac takie porowanie mnie wybral na zone. Ale Ci sie zolc leje.

5 dziewczyn? czyli używany nieźle- i wszystko jasne. łatwy z łatwą się dobrali, zero wymagań co do poziomu drugiej osoby :)

wybrał ciebie mimo że miał wiele dziewczyn? a co to ty kawał mięsa jesteś? widać z tamtymi się rozstał i wziął co było statnie- jakby miał możliwość powrotu do którejkolwiek a ciebie wolał, to to jest wybór. a nie zostanie przy następnej, łatwej opcji