Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość umierambezniego

Mój narzeczony zniknął :(

Polecane posty

Gość umierambezniego
paulina a co do wczesniejszej wiadomosci ja klucze mam to on ich nie ma.. chociaz zostawiłam u sąsiadki. No mieszkałam z nim do tej pory a teraz nie wiem co z tym fantem zrobic czy odrazu jechac z ojcem zabierać czy jeszcze czekać i wogole sie tam nie pojawiać. Mieszkanie puste jego w nim nie ma ani mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umierambezniego
Czy jest jakiś cień nadziei, że wszystko będzie dobrze? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet jest niestabilny emocjonalnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umierambezniego
Może i coś w tym jest, że jest niestabilny heh. Postanowiłam sobie wziąć się w garść i olać całą sytuacje. W końcu musi wrócić. A co będzie dalej, nie wiem ale nie dam się więcej tak łatwo omamić. Tym razem będzie musiał pokazać, że się zmieni albo dowidzenia. Ja swoje błędy zrozumiałam i potrafię sie do nich przyznać. Ale on popełnił o wiele gorszy. Żebym wróciła do domu musi zasłużyć na to i przede wszystkim sam chcieć. Na siłę i tak by to było bez sensu, ja nie mam zamiaru nikogo do niczego zmuszać. Jestem fajną laską i nie dam się a on będzie jeszcze tego żałował i płakał ;) Zabiore swoje rzeczy i nie mam zamiaru się odzywać. Taki mam zamiar tylko czy dam rade twardo się tego trzymać, jeśli tak mocno kocham..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×