Gość gość20 Napisano Październik 21, 2015 Jestem z nim w "zwiazku" od ponad 3 lat, mieszkalismy raz razem przez miesiac ale szybko sie wycofalam bo wyliczal pieniadze.. Tak sie to jakos ciagnelo az do Teraz i mamy male dziecko, mieszkamy razem (20 km od mojego rodzinnego miasta) bo "tak wypadalo" problem w tym ze nie czuje sie szczesliwa. Pierwszy rok zwiazku byl nawet udany lecz z czasem zaczelo sie wypalac nie wiem czy w dwie strony czy tylko jedna -moja. W kazdym razie wcale nie czuje sie z nim tu dobrze i mieszkam tu z przyzwyczajenia czy boje sie zrobic krok w moim zyciu by to zakonczyc. Nie chcialabym zeby moje dziecko mialo rozbita rodzine ale sama rowniez nie chce sie meczyc i byc nieszczesliwa. Gotuje sie we mnie kiedy chce sie przytulic czy pocalowac, jakos mi ciezko sie przelamac tak jakby byl dla mnie obcy. Mam mozliwosc powrotu z dzieckiem do rodzicow ale nie wiem czy to dobry pomysl, czy nie bede zalowac mimo ze z kazdym dniem coraz bardziej mnie wszystko irytuje i gdybym mogla to bym spakowala rzeczy i sie wyprowadzila ale nie umiem sobie wyobrazic zycia pozniej jak by to wygladalo, czy bedzie sie wywiazywal z obowiazku placenia czy pomoze przy dziecku.. Ja ucze sie jeszcze zaocznie ale nawet pracy nie moge podjac vo on pracuje na 3 zmiany z grafikiem na caly rok. Nie mam tu nawet nikogo a podroze do mojego miasta z malym dzieckiem sa meczace. Bije sie codziennie z myslami i nie wiem co mam robic.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach