romans dojrzałej kobiety z mlodszym mężczyzną

witam kafeterowiczów na forum pelno jest tematów na temat romansu/sexu dojrzałej kobiety z młodszym partnerem więc i ja chciałbym dodac swoje 3 grosze .uważam,ze nie ma nic lepszego niz takie połączenie(dojrzała kobieta ,młodszy facet)w moim przypadku różnica wynosiła równe 20 lat .ja miałem 28 lat a moja przyjaciólka 48 lat.była to relacja erotyczno-przyjacielska.od samego początku były ustalone reguły i granica,ze każde z nas ma swoje prywatne zycie ,w ktore nie wchodzimy z buciorami.ona była męzatką i nie chciała bużyc swojego zycia .bylismy poprostu kochankami i przyjaciółmi.kontakt mamy ze sobą cały czas,w jednej z rozmów podsumowującej naszą przygodę powiedziała mi,ze dzieki niej poczuła się znowu atrakcyjną i sexowna kobietą ,która odmlodniała duchowo przed,którą jeszcze jest szmat zycia do wykożystania a nie tylko praca dom i obiadki dla męża.twierdzi ,ze zmieniła sie o 180 stopni.na mnie ta relacja tez miala pozytywny wpływ.mentalnie stałem się dojrzalszym facetem na pewno jestem bardziej swiadomy kobiecych potrzeb no i na pewno troszeczke sie dowartosciowałem tą znajomoscią:) w sexie zarówno ja jak i ona doznawalismy wspaniałych uniesień.takiej namietnosci i pożądania nie zaznałem nigdy z zadna inna partnerką.bylismy poprostu dobrymi kumplami nadającymi na tych samych falach.potrafilismy wyglupiac sie jak malolaty i smiac sie ze wszystkiego ale i powaznie rozmawiac na zyciowe tematy pół nocy.a w łózku bylismy namietnymi kochankami rodem z harlekinów:) p.s więc nie rozdrabniajcie sie nad różnicą wieku tylko kożystajcie z życia!!bo mogą was ominąc wspaniałe chwile!!nie przejmujcie sie innymi bo to jest wasze zycie!!!buzka

widać,ze jesteś dojrzałym emocjonalnie facetem,ile teraz masz lat?

Popieram i gratuluje dojrzałosci emocjonalnej.. Panowie kochajcie dojrzałe kobiety one tego bardzo potrzebuja. pozdrawiam dojrzala Mona_45

No to tylko potwierdziłaś, to co wszyscy wiedzą, że to żaden związek tylko kumpelski seks - ty sobie troche pomoczyłeś, a ona się dowartosciowała i poszliście w rózne strony, bo nikt poważnie o związku nie śmiał nawet mysleć, a z jej męża zrobilście rogacza - gratulacje : )

A swoją droga to ortografii też mogłaby Ciebie trochę poduczyć , nie tylko sztuki miłości...

Staje mi na samą myśl, że żona była by dobrze wybzykana przez innego faceta. Podnieca mnie to i już :-)

a kto w ogóle mówi o związku? i po co, skoro wiadomo, że i tak z góry byłby skazany na niepowodzenie. wchodząc w taką relację człowiek zawsze decyduje się na układ i nawet nie ma potrzeby o tym mówić, bo jest to jasne z założenia.

jestem w związku jeśli można to tak nazwać z młodszym o 20 lat mężczyzną. Boję sie tylko jednego ,że przyjdzie taki dzień ,że jakaś młodsza mi go zabierze .....