Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

synowa mnie wnerwia

Polecane posty

Gość gość
to nie jest juz dziecko to raz,a dwa dla synowej rowniez jestes OBCA baba i nie ma wobec Ciebie zadnych obowiazkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahahahaha prowo jak 100 ch/ujów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak weszła do rodziny to ma jak najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz synowa pociera;) mu tyłek i jest mu boskooo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybys byla dobra tesciowa to by czesto goscili u Ciebie no ale...fakty sa zupelne inne i nic do Ciebie nie dociera wiec sama na siebie zeslalas ten los:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kur... pomyslalabym, ze to moja tesciowa pisze, identyczna sytuacja, tylko moja ma jeszcze bardziej ubogie slownictwo :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ne chce byc brutalna, ale ciesze sie ze nie bylo mi dane poznac tesciowe:D:D:D :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie wnuk jest co tydzień , ma w doopie to czy mamusia mu pozwoli . Przychodzi w piątek wieczorem a wraca w poniedziałek prosto do szkoły . Ma 16 lat i tez mamusia nie pozwalała na częste wizyty bo pieniążków nie chciałam jej dawać , wole wnukowi kupić cos do ubrania niż pomagać temu golodupcowi synowej . Money rulez :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedzi u ciebie bo ma gimnazjalny bunt i robi na zlosc mamie, nie boj sie niedlugo mu przejdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze to syn dorósł i uważa że żona i dzieci są najważniejsze .Daj im żyć własnym życiem ,przyjdzie czas że się nabiegają koło Ciebie .Żyj tak, żebyś kiedyś śmiało mogla poprosić synową o pomoc . I jak tu się dziwić młodym jak się trafi taka nadgorliwa teściowa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też bym siedziała jak by mi babcia kasą sypała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:10 Nic sie nie bój bo on juz po gimnazjum teraz jest wyżej buhahahahahaha Mamusia ciezko przezywa ale ostatnio zajęta nowym gachem :D Także nie sadze ze wnuk będzie tam mieszkał dłużej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:18, Do grobu nie zabiorę i tak wszystko będzie jego , modlę sie tylko zeby dożyć do jego 18 tych urodzin to wtedy synowa na niczym łapy juz nie położy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka własnie" przechodzi" syndrom pustego gniazda Powinna wybrać sie z wizytą do psychologa i popracować nad swoim słownictwem i postawą wobec synowej.A tak w ogóle jak czytam wypowiedzi autorki to "czuje" w jej słowach złośliwośc i zazdrośc,ze syn( oprócz niej )kocha jeszcze swoją żone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty szanowna babciu i czym się szczycisz? że przekupujesz wnuka? masz powód do dumy naprawde :D wstydz się matka i tak będzie najważniejsza,czas pokaże kochana babciu jak zachorujesz to wnusiu da dyla bo po diabła babka z której nie ma korzyści,sama go tego nauczyłaś, szokk....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przepisz cały dorobek a wnuczek w pakiecie wywiezie do domu starców,gratuluje postawy dojrzałej kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dalej co nie która twierdzić będzie jakie to synowe bee a babcie-teściowe superrrr no to gratuluje postawy i wiedzy,jak tak babcie postępują to zaczynam tracić szacunek do starszych osób :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ona nie weszla do twojej rodziny tylko zalozyla z twoim synem nowa. to juz nie te czasy,ze kobieta szla do tesciow i musiala sie podporzadkowac,bo mamusia z tatusiem sypali groszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogole to co te stare raszple robia w dziale ciaza, porod, macierzynstwo... wyjazd do kosciolka albo na bazar na ploty z innymi menopauzami bo macierzynstwa to wy juz nigdy nie doswiadczycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O TO JEST PYTANIE
No właśnie co robią na takich tematach teściowe? przecież nie są ciężarne,nie wychowują dzieci już,nie rodzą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onasynowa
Każdy sobie układa swoje życie. Wystarczy, ze przyjadą raz na jakiś czas. Nie rozumiem skąd te nerwy. Wy teściowe to wiecznie poszkodowane jesteście, zamiast pogodzić się z tym, że synek już wyrósł od cycusia mamusi i chcę ułożyć sobie swoje życie ze swoją kobietą i ze swoimi dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochane synowe, jak tak to wszystko czytam, to mam bardzo mieszane uczucia. ciekawe czy odwiedzacie i jak często, swoich rodziców? swoje mamy? tak coś widzę, że teściowe to są tylko matki waszych mężów, albo się mylę? no i jeszcze: za kilkanaście lat będziecie w tej samej sytuacji co wasze teściowe, ciekawe czy zmienicie zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onasynowa
gość Ja jak będę miała synową czy zięcia to na pewno będę się starała być dobrą teściową i nie będę się wpierdzielała w młodych. Każdy układa sobie swoje życie. Moja mama nie wtrąca nam się w mój i mojego mężczyzny związek. A znowu teściowa często wtrąca się mimo to, że dzieci nie mamy,pracujemy sobie, mieszkamy razem, kochamy się . Nawet mój mężczyzna to zauważył, że jego mamusia robi z igły widły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odwiedzam swoich rodzicow z taka sama czestotliwoscia jak tesciow czyli raz w miesiącu. Każdy ma swoje życie, mi rodzice dają żyć po swojemu i nie wtracaja się, bo im na to bym nie pozwolila więc tesciowa też się wtracac nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A my jezdzimy do mojej mamy raz w tygodniu, do tesciowej raz w miesiacu i po godzinie podgaduje mezowi, ze juz sie zbieramy. Do nas mama wpada kiedy chce, tesciowej nie zapraszam. Tesciowa zazdrosna, ze wnuczka od mojej mamy nie mozesie oderwac (widziala na swieta) a z nia pogada od nie chcenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tesciowa odwiedzam tak samo czesto jak swoja mame ( co 2-3msc). Mimo,iz nie czuje by matka mojego faceta darzyla mnie sympatia nie traktuje jej gorzej.Natomiast ani jednej ani drugiej nie pozwalam na ukladanie grafikow wizyt i pouczanie mnie jak mam dziecko wychowywac. Obie babcie sa zaborcze i obie nie rozumieja slowa "nie". Zadna przeprowadzka i remont nie jest im straszny. Beda siedziec i truc tylek,ze napily by sie kawy,a po rodzinie roznosza jaka to wielka pomoc mi daly,a ja niewdziecznica nie chce ich przyjac w dzien przeprowadzki. Punkt patrzenia zalezy od punktu siedzenia. I mimo,iz jestem taka zolza i co tam o mnie jeszcze mysla,zadnej z babc nie odmowilam pomocy. Czy to finansowej czy rzeczowej.A o tym kiedy beda sie spotykac z wnuczka decyduje ja. Tez czasem z partnerem chcemy pobyc sami,odpoczac,a nie krazyc od domu do domu,bo babcia chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Omg, jakie zawistne baby tu ględzą. Czytać się nie da. Jak babcia nie chce pilnować, źle, gromy lecą na forum, jak chce, też źle i plują jadem na kobietę. To chore, albo coś z wami nie tak. Dziadkowie maja prawo widywać się z wnukiem! To pokrewieństwo krwi. Nigdy nie zabraniałam kontaktu dzieci z rodziną, nawet, jak mi nie pasowały. Uważam dziecko za indywidualność i ja nie mam prawa zabraniać kontaktu. Jak dziecko dorośnie samo zdecyduje, czy zerwać kontakty, czy nie. Żadna matka nie ma prawa w ten sposób krzywdzić dziecka. Sama niech robi co uważa, ale rujnować dziecku kontakty z rodziną, bo ma osy w nosie ..... nie ma prawa! Kiedyś może wnuk po babci dziedziczyć, to wtedy na pewno będzie mógł się widywać. Jesteście strasznie wredne, przecież nikt wiecznie młody nie jest, a młodość szybko mija i same możecie stanąć oko w oko z takim problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onasynowa
Ale nikt tu nie pisze, że nie można się spotkać ,ze wnuki z dziadkami. Można ale po cholerę tak często? Już nie ma innych obowiązków czy przyjemności tylko spotkanie się cały czas z teściowymi? Latanie w kółko od jednych do drugich dziadków... bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ oczywiscie że może i powinna widywać. Ale dla autorki wizyty co 2 tygodnie to mało, to co może chciałaby codziennie przychodzić? Przecież każdy ma swoje obowiązki w domu, a jak chwila wolnego jest to zrobić coś razem, czy odpocząć, a nie ciągle po wizytach latać, czy gosci przyjmowac. Ja akurat z teściową żyje dobrze, nie wtrąca się w nasze życie, my jej pomagamy, bo teść nie żyje. Np. jak trzeba mieszkanie pomalować, to mąz to robi, albo jak trzeba ją do lekarza zawieźć do innego miasta, to jadę, nie ma problemu. Ale jakbym usłyszała, że mam wnuka przywozić na jej żądanie, albo inne tego typu bzdury, to kontaktów by w ogóle nie było. Ja już taka jestem, że nie dam sobą rządzić, zauważyłam ostatnio, że moja mama cos tam próbuje, z wiekiem załączyło jej się dawanie złotych rad, a dobrze wie, że ja tego nie lubię i tylko mnie drażni a nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×