Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ktoras z was zmienila sie z brzydkiego

Polecane posty

Gość gość

kaczatka w piekna kobiete? Jak tego dokonalyscie? Ile mialyscie lat i jak zmienilo to Wasze zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja raczej odwrotnie, ale też chętnie poczytam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze bylam zadbana dziewczyna,ale po urodzeniu dziecka przestalam dbac o siebie. Czasem jak wychodze na miasto to przemykam szybko zeby nikogo znajomego nie spotkac, potrafie wyjsc w dresach, z nieumytymi włosami. To czyste lenistwo wiem, ale nie moge sie zmobilizowac zwlaszcza ze moj maz kocha mnie nawet taka potargana, nigdy nie powiedział zrob cos ze soba:^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam 18 lat, na pierwszym roku studiów. Bylam gruba i brzydka. Nie wiem czemu zainteresował się mną bardzo przystojny chłopak. Od seksu schudlam do 48kg, zaczęłam się malować, pofarbowalam włosy. Jakoś wyladnialam na twarzy. Zrobiłam się naprawdę ekstra laska. Do tej pory jestem szczupła i ladna a ten przystojniaczek to dzisiaj mój mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze mnie ładną kobietę zrobił... mój własny mąż :) Też przystojaniaczek - a zainteresował się brzydkim kaczątkiem. Było to na 4 roku studiów. Jesteśmy już razem 25 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w wieku 16 lat. Wczesniej bylam niby nie gruba ale tak puculowata. Mialam tez przetluszczone wlosy i zla cere. Wzielam sie za siebie, schudlam, sporo tez uroslam wtedy, zadbalam o wlosy i cere, zaczelam sie fajnie ubierac. Jak wczesniej chlopcy sie nasmiewali ze mnie to potem nie moglam sie odpedzic. Dzis jestem po 30 i Nadal wygladam dobrze ludzie daja mi 25 :-) bylam i brzydka i ladna i roznica w jakosci zycia jest kolosalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to juz wiem dlaczego jestem gruba. Zdecydowanie za malo seksu ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no w sumie można tak powiedzieć ale przemiana nastąpiła po średniej szkole wyrosłam z pryszczy, chociaż jak się pojawiały poznałam mojego meża i byliśmy już wtedy parą, ale miałam 21 lat uwierzyłam w siebie, miałam duże piersi i zawsze się wstydziłam, więc nosiłam obszerne koszule, bluzki i kamizelki miałam tzw. chude nogi, które teraz są moim atutem, zresztą tak jak i piersi zaczęłam się inaczej ubierać, kobieco, bez szerokich szmat a we wszystko pomógł mi uwierzyć mój mąż, zachwycał się mną pod każdym względem i tak piękniałam, zaczęłam ćwiczyć, chodziłam na siłownię, zarabiać pieniądze, kupować fajne ciuchy, zaczęłam odwiedzać też kosmetyczkę, które pomagała uporać mi się z cerą, która nie była jakaś tragiczna, a le mnie się nie podobała zapuściłam włosy i ujednoliciłam kolor w końcu wyglądałam tak, ze koledzy mojego męża z paczki zaczęli do mnie startować i nawiedzać w domu pod byle pretekstem 2 z nich to mówiło, och jakbym cie wcześniej poznał to... ale oni mnie znali tylko niezauważalni, bo zauważali ładne dziewczyny nie są to panowie w stylu jamesa bonda, normalni ludzie, ale wiadomo, jak to faceci, ładna i zgrabna dziewczyna ma większe szanse niż deczko inna i tak dobrnęłam do prawie 40stki z dwójką dzieci, nadal dbająca o siebie ale jak to mój mąż mówi, naturalne piękno to trzeba w sobie mieć, bo nie z każdego zrobi się cud, to moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nam slomiany zapal.. kupuje sobie maseczki, pilingi uzywam z 2 razy i leza sobie na polce, w przyplywie energii kupuje sobie nowe ubrania..i leza w szafie, a ja w dresach. Wszystko zaczelo sie po porodzie i tak juz 3 lata, kiedys faceci sie za mną ogladali a teraz slysze o nie poznałem cie:/ w ogole wydaje mi sie ze zbrzydlam na buzi po porodzie..plus lata leca:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety wyglądam gorzej ... jako nastolatka, w liceum byłam taka nijaka, szara myszka ... na studiach zaczęłam lepiej wyglądać, miałam powodzenie ... teraz niestety zajadając stresy w pracy przytyłam, mam problemy z włosami .... koszmar a najgorsze, ze nie mam silnej woli, by to zmienić :( mój mąż też zbrzydł :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie nie dba o siebie i sie zle czuje to sie automatycznie na gebie brzydnie to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie ma silnej woli, czasem trzeba się po prostu do czegoś zmusić, ale jak chcesz wyglądać szaro całe zycie to dalej do przodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czuje sie zle w swoim ciele i nic z tym nie robie, chcialabym ale mi sie nie chce. Moj maz tez zapuścil brzuch, a ze tez nie oglada sie za innymi kobietami to ja nie mam wiekszej motywacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi idzie coraz lepiej, amm coraz mniej kompleksow Przyszlo to chyba z wieliem, po jestem po 30stce :P Sporo eksperymentowalam z wlosami, dlugosci i kolory zmienialam co chwile. Teraz zapuszczam, przestalam farbowac na ciemno, zaczelam sie dobrze czuc w ciemnym blondzie, delikatnych rudosciach. Mam dosyc zgrabna sylwetke a zawsze nosilam sportowe rzeczy. TEraz zamieniam garfedorobe na bardziej elegancka, dobrze sie czuje na niskim obcasie. Przestalam dreczyc brwi i wyrywac tylko kilka wloskow , przestalam je przyciemniac. Zamienilam ciemne fliudy na poreclanowe ( pasujace do calej karnacji ), przestalam sie z reszta opalac. Pokochalam szminke ( kiedys nie do pomyslenia ), ale w delikatnym odcieniu. Ogolnie im strasza, tym lepiej wygladalam.Nikt nie daje mi 31 lat , czasami zdaza sie ze prosza o dowod ( raz na rok). Ale wiem, ze mogloby byc 100 razy lepiej, gdybym zaczela n cwiczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja od zawsze jestem śliczna i tego też Wam życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jako 3-4 letnia dziewczynka byłam ładna dziewczynka w blond włoskach. Potem jak byłam starsza to włosy mi ściemniały i ogólnie to byłam taka dziewczynka, jak dziewczynka, taka zwykła, potem jako wczesna nastolatka to brzydkie kaczątko. Potem od 18 roku życia nagła metamorfoza w super laskę. Sama byłam zaskoczona i inni też. Myślałam że to tak już zostanie ale nie. To trwało gdzieś tak do 25 roku życia, potem był powolny spadek atrakcyjności który taki naprawdę gruby nastąpił około 30-stki, a teraz mam 35 lat i jest już sukcesywnie coraz to gorzej i gorzej... Jestem jakaś taka wyschnięta na twarzy i na ciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie widuję co jakiś czas takie parki że facet szczupły, przystojny a obok niego baba gruba, byle jaka, nalana i przezroczysta na gębie. Brzydkie są takie parki a facet taki to sie zawsze kojarzy z desperatem jakimś i że coś z nim nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny to zrobmy cos z tym. Podchodze do zmiany kolejny raz ale mam nadzieje ze ostatni. Ja przede wszystkim musze zaczac od picia wody, bo często pije 1-3 kawy dziennie i na tym sie konczy moja "nawadnianie" organizmu i pewnie przez to moja skora jest szara i wysuszona, pozbawiona blasku po mimo iz codziennie staram sie wklepywac jakis krem. Zaraz poloze sobie maseczkę i umyje wlosy. Potrzebuje od was kopa w du/pe na zachete!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawadnianie organizmu kawą to tak naprawdę odwadnianie, gdyż po kawie włącza się częstomocz i człowiek wysikuje z siebie więcej wody niż wypił tej kawy, więc zachodzi tu jakieś nieporozumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem fenomenu dresu wsrod mlodych matek. Nie mowie ze maja sie pindrzyc godzinami ale czy naprawde jest tak ciezko cos normalnego na siebie wlozyc? Bylam na turnusie sylwestrowym w duzym hotelu i tam ich bylo pelno, dzien w dzien w dresie nawet na dyskotece (i jeszcze z dzieciorami w dodatku, nic dziwnego ze ludzie psiocza, dyskoteka to nie miejsce dla dzieci). Brakowalo tylko zeby na zabawe sylwestrowa dresie przylazly. Tam bylo wszystko podawane pod nos wiec brak czasu jako wymowka odpada. Tak jak pisala jakas Pani powyzej czyste lenistwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlatego nawadnianie napisalam w cudzyslowie wlasnie ironicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piekno jest w nas...moze i banalne...ale ja cale swoje mlodziencze lata uwazalam sie za brzydka gruba choc nie powiem- jakues powodzenie mialam.Gdy teraz patrze na zdjexia sprzed 20-25 lat, widze sliczna dziewczyne , ktorej tak brakowalo wiary w siebie.A teraz ? Teraz mam 42 lata, meza od 21 l, troje dzieci , duza nadwage i mimo codziennych trudnosci - usmiech na twarzy, choc czasem i przez lzy.I tylko najblizsi znaja moje problemy i tylko im placze w mankiet.Dla swiata - pogodna i uprzejma , postrzegana bardzo pozytywnie i....to czyni mnie swiadoma swojego piekna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedys: brzydka cera, ktora nie znala pojecia peelingu, kwasow czy oczyszczania wyrwane brwi praktycznie w calosci (nerwica) przesuszone wlosy, ktore farbowalam albo na platyne albo hebanowa, nienaturalna czern wystajacy brzuch niepomalowane choc juz wtedy ladne paznokcie zapominalam o stopach calkowicie ja teraz: cera daleka od idealu ale walcze o nia codziennie zapuszczone i ladne brwi i zawsze pomalowane paznokcie hulahop na brzuszek zawsze zadbane stopy i pedicure, nawet zima

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i teraz mam piekne dlugie wlosy w naturalnym kolorze i wygladam znacznie mlodziej :) mam 28 a metamorfoze zaczelam jakies 4 lata temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam brzydkim kaczątkiem w podstawówce :( wiecznie mi dokuczali, miałam mega kompleksy bo mam rude włosy, 8 lat żyłam w przeświadczeniu, że jestem najpaskudniejszą dziewczyną świata. 8 klasa była najgorsza natomiast po przekroczeniu progu liceum nagle zaczęłam podobać się wszystkim chłopakom zwłaszcza ze starszych klas, obce dziewczyny mnie zaczepiały i pytały co to za farba. Czułam się jak w jakimś snie Przyszłam wystraszona, nastawiona na to, ze znów bedę obiektem drwin a tu szok. Zaczęłam się troszkę malować, śpiewać na akademiach i normalnie wszyscy mnie polubili. Teraz patrzę na te foty z podstawówki i tak na prawdę nie wypiękniałam w liceum, bo wcale nie byłam brzydka. Po prostu tacy podli byli ludzie w podstawówce. Na studiach kiedy stałam się bardziej kobieca to już w ogóle na brak powodzenia nie narzekałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś ruda i nigdy nie byłaś ani nie będziesz ładna, ale dewianci i zboczeńcy zawsze się jacyś znajdą tak samo jak na otyłe hipopotamy czy inne dziwadła. sorka ale taka jest prawda niestety :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.24 - Miejmy do siebie więcej szacunku mimo że jesteśmy anonimowi. Niektórzy lubią rudych, niektórzy nie. Ja do urody nie mam nic. Każdy jest jaki jest. Zraziłam się do tego koloru tylko przez to, że wszystkie rudowłose osoby, które spotkałam na mojej drodze sprawiały mi straszną przykrość i po prostu już im nie ufam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:24 co ty pierdzielisz? Zazwyczaj marchewkowe dziewczynki gdy dorastsja maja piekne kasztanowe wlosy i mylisz sie rude podobaja sie facetom..bardziej niz tlenione blondyny lub te farbowane na czarno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie to zależy od osobowości przede wszystkim co się komu podoba :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi sie wydaje, ze calkiem niedawno wyladnialam. mam 26 lat i powiedzmy ze jak mialam 23 zmienilam sie troche. zaczelam ubierac sie bardziej kobieco, odpowiedni makijaz, dlugie wlosy i fajne okulary. dodatkowo chyba ogromna role odgrywa to, ze duzo kobiet w tym wieku juz zaczyna tyc. ja nadal wchodze w rozmiar 36.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×