Anglik to klamczuch jak go zatkac

w rozmowie jak go przyprzec do muru, sprawic zeby sie zaciol i poczul glupio skoro klamie wrecz po mistrzowsku, chodzi o Anglika bialego w UK, poradzcie co na nich dziala

Wsadz mu cycka w gebe. Napewno sie zatka :D

nie pomaga taki w tym perfekcyjy, zart chodzi o babe a dokladnie to co dzieje sie w szkole mojego dziecka masakra, klamia i jeden ktyje drugiego, a jak probuje rozmawiac to jak bym mowila do derwna, co na te cholery dziala, haslo consil nie dziala bo co moze polska mama przeciw angielskiej dyrektorce

czego obawia sie anlik klamczuch?

a co nabroiło twoje dziecko?

moje dziecko jest niepelnosprawne intelektualnie i w Polsce chodzilo by pewnie do szkoly specjalnej ma 7 lat a tu pomimo bardzo slabego progresu wciskaja mi szajs ze robi postep i pisza w raportach co to niby potrafi, a przeciez bardzo latwo to zweryfikowac samemu, tylko ze nikt mnie nie slucha i czuje sie jakbym uderzalq piescia w sciane, nawet derektorka mi sciemnia, zreszta w szkole angielskiej jeden na drugiego zwala odpowiedzialnosc i jeden drugiego oklamuje ,masakra a tak naprawde dziecko i jego problem maja w d***e kazdy robi swoja dzialke

nie wiem gdzie udac sie po pomoc bo te cale procedury complain about to sciema i strata czasu

A myslisz, ze w polskiej szkole mialby bylo lepiej? To jestes w bledzie

przepychaja ja z klasy do klasy a ona nic nie potrafi wlasnie ze wzgledu ze nie przyswaja informacji normalnie, niby ma w szkole jakas dodatkowa pomoc jednak to nie przynosi efektu a kazdy ma to w d***e natomiast mnie iekt nie slucha jakbym gadala do drewna

W polskiej szkole przyajmniej wiesz gdzie isc po jakas pomoc kuratorium a tu niby jest ofsted ale tez sciema nikt cie nie slucha, moze ktos zna jakies org lub prawnikow gdzie po rade bo w UK nauczyciel to swieta krowa, iby sa mili le jcy mnipulci i klmcy

Polaczki narzekające na fałsz i kłamstwo innych buahaha to SZCZYT HIPOKRYZJI :o

Dokładnie chyba nigdy z polaczkami nie pracowali, masakra po prostu

ale to normalne. w Anglii na male dziecko sie nie narzeka, zawsze robi progres i tyle :D a szczegolnie niepelnosprawne dziecko, moja kolezanka ma dziecko z autyzmem i przepychaja je tez od klasy do klasy. ona równiez ma odmienne zdanie na temat jego postepow ale nic z tym sie nie da zrobic. nauczycielow nie przekona

a po co ci autorko te zaświadczenia że dziecko nie robi postępów i się nie rozwija? żeby dostać wyższe benefity?

zeby poszla do szkoly specjalej i za kilka lat potrafilaczytac****isac, bo w tej szkole gdzi teraz jest nie ma szans a wszyscy maja to w d***e natomiast ja czuje sie bezsilnam a skor sa benefity na chor dzieci to chetnie poslucham ty gosciu powyzej moze nie uswiadomisz chetnie skozystam

gosciu od kolezanki dziecka z autyzmem chetnie z nia porozmawiam, bo jest dokladnie jak mowisz, a przeciez chce tylko zeby moje dziecko umialo w zyciu posac i bylo samodzielne a po szkole publicznej i w szkole publicznej nie ma szans

Zapytaj Anglika żeby wymienił 5 największych miast w swoim państwie :-)

no tak hahaha

I tak lepszy ;)

Nie znam sie na dzieciach, szkolach itd, ale domyslam sie, ze musi byc jakas instytucja, ktora moglaby niezaleznie ocenic poziom rozwoju twojego dziecka oraz jego postepy w szkole w skali czasu i porownac je z normami w tym zakresie. Moze zapytaj swojego GP. Sa przeciez Advance Practitioners w NHS, naprzyklad od Learning Disabilities, ktorzy sie wlasnie takimi sprawami zajmuja. Takiej opini moglabys uzyc jako argumentu podczas rozmow z nauczycielami. A co sie tyczy klamania przez osoby pracujace w jednej instytucji (albo w ogole, przez osoby z tej samej grupy), to nie ma nic lepszego niz konfrontacja. Poprosc 'klamiace' strony o wspolne spotkanie, jednej i drugiej powiedz co mowily tobie i zapytaj co mowily sobie nawzajem i wtedy zwykle sprawa sie wyjasnia.