Co was cieszy?

Dla odmiany podzielcie się waszymi radościami :) Co was cieszy, co sprawiło, że się ostatnio uśmiechnęłyście, pomyślałyście "ale fajnie, jest ok"? Ja się cieszę że mam cudownego męża i wspaniałą zdrową córkę oraz że za chwilę przeniesiemy się do naszego pierwszego własnego mieszkania :D Niby tylko 40 metrów, niby dwa lata wyrzeczeń i ciężkiej dodatkowej pracy ale bez niczyjej pomocy daliśmy radę :D Cieszę się z tego bardzo :)

20 straconych kilogramów i widocznie smuklejsza sylwetka;) ksiązka, która zaraz pójdę czytać to na razie tyle:)

cieszy mnie wszystko co osiągnąłem

Cieszę się, że zdecydowałam się na urlop wychowawczy i mogę spędzać mnóstwo czasu z synkiem:)

W tej chwili nic, natomiast ucieszyl mnie ogromnie sms. Tak jeden sms od niego... czekam....

myślałam że napiszesz co może ucieszyć oryginalnego a tu "mąż" jestem rozczarowana :O Nie. Mój mąż mnie nie cieszy w ogóle, raczej chodze każdego dnia w depresji że taka byłam głupia a nie że cieszy

00.04 no to załóż temat Co was wpedza w depresję i napisz że mąż, jaki masz problem?

Cieszy mnie dobrze uczący się mój 8-latek i moja druga wyczekana ciąża. Ze małe już kopie i jest duże jak na 23 tc. I że nie tyje hehe :-)

7-latek nie 8-latek :-D

Mnie cieszy moje grzeczne dziecko, ze po macierzynskim moge wrocic do pracy, ze czekaja tam na mnie :) ze mam kochana mame i meza :) ze mimo 30 lat nadal dobrze wygladam i mam chec na wszystko, ze niedlugo bedzie zima i bede chodzic na sanki z dzieckiem, sama tez pozjezdzam z gorek hihi ze bede mogla wypic grzanca z gozdzikiem i pomaranczem, ciesze sie, ze jutro sobota i maz wroci szybciej z pracy, ze niedlugo pojawi sie nowy czlonek rodziny (bratowa rodzi), ciesze sie z wczorajszych zakupow dla meza i dziecka, o sobie tez nie zapomnialam i o mamie :) i jeszcze cieszy mnie moj ulubiony jogurt z czekolada, ktory za chwile zjem :)

Cieszy mnie myśl na dzisiejszą, wieczorną orgię z mężem :D

na dzien dzisiejszy tylko On https://www.youtube.com/watch?v=zM1rS88aOyw no i może jedzenie

gość 8:48 co ty z tą mamą...

Kocham moja mame, taty nie mam, dziadkow tez nie. Tylko mama mi zostala, ktora mieszka sama, jest juz starsza, chce spedzac z nia jak najwięcej czasu. To dobra kobieta, ktora cale zycie pracowala bo ojciec nas zostawil. Czy to takie dziwne kochac wlasna matke?

Mnie cieszy moja mądra 27 miesięczna córeczka że tak ładnie i dużo mówi , że powiedziała swój pierwszy wierszyk :) i że nie nosi pampersów i nie ma już smoczka cieszy mnie moja praca w ktorej mam dobrą atmosferę , i to że mąż znalazł nową pracę i zapowiada się zwiększenie naszych dochodów, cieszy mnie budowa domu , cieszę się że mam dobrego męża i rodziców cieszy mnie dobre jedzonko i fajna książka

trochę tak... podziwiam i zazdroszczę bo mojej nie da się kochać :(

HIM a co lubisz jesc ? :) Ja to słodycze, do picia Cappuccino. I w ogóle uwielbiam mięso.

His... moja sie da kochac, jest tez wspaniala babcia, tylko ona wie kiedy przywiezc mi golabki domowej roboty zeby poprawic mi humor. Kobieta miala ciezko w zyciu a mimo tego jest pogodna starsza pania :) Szkoda, ze nie mozesz tak napisac o swojej.

8.48---jaki fajny ten twój wpis, serio, można się uśmiechnąć szczerze, pewnie jesteś pogodną osobą z mnóstwem energii :D

Mnie cieszy, ze nie piję, niedlugo koncze trzyletnią terapię ;) ciesze sie, ze w koncu spotkalam swoja druga polowke, mamy zdrowego synka. A z codziennych radosci, lubie jak mi zakwitna moje storczyki.

Mnie cieszy moja mądra super rozwijająca i odporna córeczka :) Mój przystojny kochany mąż , gotowanie i sprzątanie oraz prasowanie :) cieszę się że mam cudownych rodziców i brata zawsze gotowego do pomocy :) :)

Mnie cieszy mój kochanek. Gdyby nie on to musiałabym rozejść się z mężem i nie miałabym pieniędzy na życie. A tak mąż płaci i kochanek pieści więc jestem zadowolona z życia.

ostatnio coraz częściej myślę o tym co mnie cieszy. Cieszy mnie, że mam wszystko, co mi potrzebne do szczęścia, w moim mniemaniu oczywiście. Niczego mi nie brakuje. Jestem ukojona w myślach, że odciełam się od wszystkich toksycznych ludzi w moim otoczeniu. Mam święty spokój, o ktorym dawno marzyłam i ciepłą przystań, w której chcę spędzić życie. Moimi problemami są "problemy" na siłę. Nie dostrzegłabym nigdy swojej błogości, gdyby nie fakt, że pierwsza połowa mojego życia to było istne piekło. Jeśli katolicy wierzą w niebo i piekło, to ja uważam, że stan jeden i drugi można sobie zgotować na Ziemi tu i teraz. Życzę Wszystkim ukojenia, szczęścia, cierpliwości, spokoju ducha i wiary, że jutro będzie lepsze niż dziś.

kawa poranna i ćwiczenia na siłowni :)

A mnie cieszy, że bez pośpiechu mogę zrobić mielone, bo moja półtoraroczna córka, rozumie, że z brudnymi rękoma nie mogę się z nią bawić i spokojnie czeka aż skończę.

ciesze się jak wstaje rano i widzę moich chłopaków, ciesze się, ze są. Dziś rano wstałam i taka myśl mnie naszła, że jestem przeszczęsliwa, że są zdrowi. Z drobniejszych spraw, to ciesze się, że wyjeżdżamy odpocząć, pobyć razem. Że pozbieramy na tym wyjeździe kasztany i żołędzie i porobimy ludziki, pogramy w gry planszowe, a przy tym zawsze jest kupa śmiechu. Teraz się cieszę, że wszyło słońce i napiję się kawy, patrząc na nie ;)

ciesze sie, patrzac teraz na męż jak sie bawi na dywnie z naszym 1,5 rocznym synkiem:-)