Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jakie sa wasze grzeszki wzgledem dzieci?

Polecane posty

Gość gość

Nie róbmy z siebie perfekcyjnych mamusiek. Nie jestesmy robotami wiadomo, ze każdy musi odpocząć. Ja włączam 7miesiecznemu synkowi piosenki na youtube i ogląda, wsadzam go do chodzika na jakies 5-10monut jak musze zjeść, w nocy nie wyjmuje go z łóżeczka na karmienie tylko daje mu butelkę na boczku i podkładam pod nią kocyk. Raz na miesiąc dam słoiczek. Tak wiem jestem okropna matką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bardzo rozumiem, a co niby dziecku krzywda się dzieje jak posiedzi 10 minut w chodziku ? nie wiem czemu kobietom wmówiono że musza jak jakieś małpiatki lub kangur non stop mieć dziecko przytroczone do siebie bo jak nie to są wyrodne matki nawet kotka zostawia małe by iść się najeść, załatwić potrzeby fizjologiczne czy choćby odsapnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie man pojevia ale czekam na komentarze Agatki jaka ze mnie zla matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wlasnie wszędzie kobiety wmawiają wszystkim ze TRZEBA MUSISZ miec dziecko 24h przy sobie. Ze ono jest najważniejsze a Ty sie nie liczysz. Ze zostając matka juz nie jestes kobieta. Ze koniecznie trzeba organizować dziecku czas, żadnego telewizora, chodzika, leżaka, słodyczy, soków, chipsów itd. Trzeba siedziec na dywanie i wymyślać kreatywne zabawy. Trzeba wychodzić na spacery mimo złej pogody. Trzeba, musisz, trzeba, musisz itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda. Jak zostawisz dziecko na 2gpdziny z babcia albo dasz słoiczek to jesteś zla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dostala mega klapsa w goły tyłek a ma 2 lata...tłumacyzlam mowilam prosilam a tu nic efekt odwrotny do zamierzonego wiec nie wytrzymalam i dostala, spokoj jak makiem zasial....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmie słoikami w weekendy :-P po południu zamykam dziecko w jego pokoju z cała masa zabawek :-) i idę troszke ogarnąć chałupę hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmika
Moja 1,5 córka ogląda raz dziennie bajki na mini mini lub baby tv :P ale ulga mówię wam, 30min ciszy :) mogę sobie umyć włosy i nawet je wyprostować ;-) słoiczki jadła do 11miesiąca życia i daje jej MM i kaszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie uważam,żeby to wszystko o czym tutaj piszemy,było złe.Po prostu każda z nas stara się wykrzesać z dnia chociaż chwile dla siebie,żeby nie oszaleć :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozwalam oglądać bajki nawet 3 godziny dziennie a można pół godziny... no i straszę piekłem... albo Boską sprawiedliwością, np.córka oskarża że ją okłamałam to mówię nie właściwie oskarżający będą nie właściwie oskarżeni, albo powiedziała do syna że jest porąbany to ja jej powiedziałam że zginie od porąbania siekierą, jeśli córka mnie wyzywa lub brata to mówię że Bóg wszystko widzi, tych przykładów nie ma końca... zawsze jednak jestem spokojna i opanowana mało kiedy też je bije, to już muszą na prawdę nabroić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się cieszę, ze napisalyscie. Przynajmniej nie jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważajcie bo zaraz tutaj wkroczą święte mamusie bushahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikomu nie życzę takiej pyskatej córki jak moja, i to nie jest moja wina czy wina wychowania bo jej chrzestna była taka sama, wyzywala, pyskowała, wirgała nogami i nie dała się dotknąć, geny które i próbuje bezskutecznie wyperswadować jednak ciężko to wykorzenić skoro pyskowanie i odwarczanie ma we krwi... na każde pytanie nawet miłe, odpowiada grymasem twarzy na znak "odczep się stara" lub "nie mam ochoty z wami gadać" walka z wiatrakami... :( ciężko wychowywać dziecko tak strasznie nie zadowolone z życia i tak wymagające :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znam ZADNEJ matki z ojcem ,która by nigdy paskiem nie przylala dziecku ( mowie o tych co mają dzieci już starsze nastoletnie a nie w etapie przedszkolnym) Nie znam zadnego rodzic aktory dziecku nigdy by nie dak kary, nie nakrzyczał. Idealizacja to tylko w necie Nie miejmy wyrzutow smienia gdy wychowujemy dzieci i chcemy aby wyrosły na dobrych lydzi ,a nie na rozwydrzone bachory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurde, to ja chyba jestem idealna :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
his infernal majesty ile corka ma lat?? dysycplina musi być. Weź pasa i wtedy przemow jej do rozsądku, jeśli słowem nie dociera!! Dzieic musza mieć wewnętrzny hamulec, jeśli same z siebie go nie maja zamiaru uzywac, wtedy karna reka rodzica musi być zastosowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj ja pamietam jak mi ojciec przylal z bezsilności kablem od piekarnika.Wtyczka się rozleciała.Zyje,jestem normalna,mam normalne dziecko,nie bije go.dziekuje za uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawie 7 ale to duża baba... 40kg wagi :( chodzi o to że nie słucha się nawet jak ktoś chce dla niej dobrze, np.proszę załóż buty (kapcie) bo posadzka jest zimna i zachorujesz to nie odpowie "dobrze mamo" tylko "ohoho i co jeszcze" albo "ty mi załóż"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
jak słyszysz takie knąbrne odpowiedzi corki jak wtedy reagujesz? co wtedy mówisz/ robisz? Ja w takich sytuacjach biore mojego pyskola ( tez plci męskiej) za ramie i mowie w oczy TONEM NIE ZNOSZĄCYM SPRZECIWU: Nie zycze sobie ,abys tak do mnie mowila i masz w tej chwili zmienić swoja metode dyskusji z emną! To ejst OSTATNIE ostrzeżenie i proszę cie bardzo ,aby na ostatnim poozstalo, w przecwym razie skonczty się to dla ciebie przykro!!"" his infernal majesty ja sama mam pyskola nie z tej ziemi az glowa mala jak potrafi jezorem poplynąc, ale tylko wtedy bardzo ostra reakcja potrafi trochę dzioba jej przymknac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inny przykład: wołam na obiad, na co ona mi odpowiada "co!! nie będę jadła tego obrzydlistwa!! daj mi kanapkę!" mówię że nie że ma jeść to lub nic na co ona "chyba śnisz że to g****o zjem jak wyjdziesz z kuchni to i tak wezmę sb chleb" na co ja że schowam chleb ona "i tak znajdę" efekt? na stole leży talerz z jej obiadem, czai się... nie przeprosi, zanuci coś pod nosem... siądzie i zje ew.zostawi coś czego nie lubi autentycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na koniec jeszcze powie że bardzo dobre i powie "chcialabym dokładkę ale wiem że mi nie dasz..." odstawia talerz do zlewu i idzie, jeżeli dostanie dokładkę to nawet przyjdzie i pocałuje mnie mówiąc kochana jesteś a to jest takie dobre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
tfuuuuuu . Mialo być tez płci ZENSKIEJ!! Uwazam ,ze twoja córka ciebie w ogole się nie boi i dlatego nie boi się tak odzywac. Są pewne sytuacje kiedy dziecko powinno się wręcz BAC zachować nie tak jak powinno , a nawet reakcji/ kary powinno się BAC. Jelsi ono nie ma strachu , to sobie będzie plynąc i pozwalac ile wlezie his infernal majesty w sytuacji z obiadem już przy drugiej odzywce bym za fraki wyrzucila z kuchni do pokoju i osobiście bym tam ją zawlekla. Nie sililabym się na delikatność. Ty jesteś po prostu dla niej zbyt lagodna, za malo radykalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem powiem stanowczo żeby zmieniło ton swojej dyskusji to wtedy mamrocze coś pod nosem siądzie na fotelu z założonymi rękami i czka Bóg wie na co?? chyba na moje przeprosiny... dopóki daje jej jeść i pozwalam robić to co ona chce to jest ok ale jak cos skażę tak jak mówię ubrać ciapy to zaczyna mnie wyzywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za poważniejsze występki, jak mnie zwyzywa bez powodu to ją izoluje ale ona po chwili i takwychodzi i jak gdyby nigdy nic spyta np. co robię? ja nie mam wtedy ochoty wracać do sprawy przez nią zapomnianej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
A tego talerza to po sobie jakim prawem nie umyje? Mowisz groźnie " Smarkaczu za dużo soboe pozwalasz!! nie jestem twoją kolezanka z lawki ,abys do mnie takie teksty walila i w tym momencie stul pysk do cholery jasnej. W tul wzrot i marsz umyc talerz . Nie brnij w dyskusje , bo gorzka czkawką ci się ona odbije. Bez odbioru his infernal majesty autentycznie gorszego pyskola, przekorniaka to jzu chyba nie ma od mojej, w tym ze ona wtedy trzezwieje kiedy do pionu się ją sprowadzi krótkim aczkolwiek ostrym przekazem reprymendy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najgorzej jest z tym chlebem tak go kocha że zabiła by za niego jak jej nie chcę dać... druga sprawa czesanie... łupi morde jakby jej ktoś skurę darł i w rezultacie prawie codziennie chodzi do szkoły w rozpuszczonych wlosach z upiętym u góry jednym pasmem bo tak nienawidzi czesania a we francuzie najlepiej wyglada... niestey muszę jej płacić słodyczami aby dała sb zrobić warkocz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Jakby mnie moje własne osobiste rodzone dziecko zwyzywalo to zaręczam , ze tylek by chlodzilo na zimnej terakocie kuchennej . O co to to nie. O ile mogę dzieciaka za fraki wywlekać, z pomieszczenia, karne reprymendy pouczające się bawic podczas strajkow, protestow, głupkowatych odzywek, tyle podczas wyzwisk wobec mnie gwarantowane miałoby ,ze moja karna ręka napotkalaby się z 4 literami ,lub dziobem bezczelnego smarkacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierze w to co czytam. kobiety zwariowałyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teksty typu "nie jestem twoim kolegą z ławki" "ja z tb krów nie pasł" stosuje mój ojciec w stosunku do moich dzieci no i one go nienawidzą... nie chcę tego robić... tzn, syn nie pyskuje wcale ani nie skarży on ma inną przypadłość wyje jak coś chce a nie mogę mu na to pozwolić lub tego dać no i potrafi za nic przyfasolić siostrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Założyłam ten post po to żeby się pośmiać i wesprzeć ale lanie dziecka bez przesady,krzyk..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×