Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

a ja mam dobrych teściów

Polecane posty

Gość gość

mieszkamy razem od 10 lat, nie powiem, ze zawsze bylo kolorowo, bo na poczatku sie nie lubilismy, ale po niedlugim czasie wszystko bylo ok i tak jest do tej pory. mamy z mezem i corka osobna kuchnie, utrzymujemy sie sami, oplatami sie dzielimy, nawet tesciowie ostatnio zaproponowali ze zamienia sie na pokoje, abysmy mogli urzadzic ich pokoj dla corki, a oni pojda do innego pokoju. zyje nam sie dobrze i nie zawsze mieszkanie z tesciami to dramat:) tak tylko pisze dla odmiany o dobrych tesciach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam dobrą teściowa. Tyle ze mieszkamy osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onananana
A Ja mam nie dobrą teściową, ale mam to gdzieś. W końcu będę wychodziła za jej syna z nie za nią. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co masz powiedziec...musialas przywyknac bo pewnie innego wyjscia nie mieliscie. Jesli nigdy nie mieszkaliscie na swoim to nie wiesz co to znaczy swoj kat i prawdziwa swoboda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam dobrych teściów. Mam z nimi lepsze układy niż z własnymi rodzicami. Mieszkamy osobno. Czasem bywa i tak, że synowa lepiej dogaduje się z teściową niż z własną mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrzy teściowie? w Polsce? nie możliwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego niemożliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie i już! każda matka faceta to suka i złodziejka - i koniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ano tak - wg większości tutaj piszących rozhisteryzowanych i roszczeniowych panienek - tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 9,53, alez mieszkalismy na swoim, ale z powodu utraty przeze mnie pracy nie bylismy w stanie oplacic wszystkiego z jednej wyplaty, wiec wprowadzilismy sie do tesciow. owszem zmusila nas do tego sytuacja zyciowa, ale naprawdę nie narzekam:) czuje sie tu swobodnie, sama gotuje nam obiady, mamy wlasna kuchnie, wiec jest ten plus. wszelkie remonty tesciowie konsultuja z nami, ja z tesciowa dobieramy wystroj np. lazienki i idziemy na kompromis zawsze. oczywiscie wszystkimi kosztami sie dzielimy, ale naprawde mkieszka nam sie bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz Ci ktoś tutaj napisze, że koloryzujesz ;) Ludzie nie mogą zrozumieć, że idzie dogadać się z teściami. Że teściowe nie są złe. No i nie mogą zrozumieć jednej rzeczy: że sami nie są krystaliczni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
onananana dziś A Ja mam nie dobrą teściową, ale mam to gdzieś. W końcu będę wychodziła za jej syna z nie za nią. xxx pogadamy jak zacznie ci dokuczać, a mąz każe ci trzymac buzię na kłódkę, bo to jego mamusia :P Ciekawe czy tez taka entuzjastyczna będziesz. też byłam taką optymistką, a dziś jestem po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teścia nie znałam bo zmarł zanim wyszłam za mąż za jego syna. Teściowa to złota kobieta ktora duzo mi pomogła i mam z nią lepsze relacje niż z moją własną rodzina . Nie jestem jakimś odosobnionym przypadkiem ponieważ moja przyjaciółka po śmierci meza zamieszkała z jego matką i opiekowała sie teściowa do jej śmierci mimo ze w międzyczasie wyszła za maz . Nie opuściła swojej byłej teściowej , dodam ze z pierwszym mężem nie miała dzieci. Trzeba byc człowiekiem a nie wilkiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wasi rodzice to takie ideały? Może wasi mężowie, szwagrowie i bratowe też mogliby sporo powiedzieć o swoich teściach.... Tak tak wasi ojczulkowie to najcudowniejsi teściowie świata, a wasze cudowne i prześwięte matki to już w ogóle róże róż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Trzeba byc człowiekiem a nie wilkiem ." x Otóż to. Piękne i bardzo mądre słowa. I masz rację - nie jesteś odosobnionym przypadkiem. Ja pisałam o 9:55. Dogaduję się lepiej z moją teściową niż z własną mamą. Bywa i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wspaniałego męża, a takiego człowieka nie mogły wychować żmije i debile. Jak któraś ma złą teściową to niech się nie łudzi, że jej mąż jest dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli mieszkanie z rodzicami czy tesciami to wasz szczyt ambicji to tylko pogratulowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
to dobrze:) nie ma co sie pakowac w kredyty jak nie ma ku temu powodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła córeczka
Moi rodzice: Zobaczyli moje dziecko po 3 miesiącach od porodu, bo im było nie po drodze, bo mój brat, który z nimi mieszka kłócił się i awanturował z żoną, raz przebujał pieniądze, potem uciekł na miesiąc, wrócił, bratowa się wyprowadzała i wprowadzała z dzieckiem, a jak już rodzice do mnie przyjechali to tylko po to żeby pożyczyć kasę dla mojego brata, bo jego dziecku trzeba kupić to i tamto, a bratowa już w drugiej ciąży i ledwo im starcza żeby jej lekarza opłacać takiego jak sobie wybrała... no ręce mi opadły :o :o Wypłakałam, wykrzyczałam co o tym wszystkim myśle, ze za chwilę się zesrają za tym gnojem. Wywaliłam ich za drzwi i powiedziałam, że nie wiem czy wiedzą ale dziecko urodziłam 3 miesiące temu i WNUKA MAJĄ! Przyszli na następny dzień, przyznali mi rację, głupio im było ale mój uraz pozostał,bo tak jest całe życie - ja olewana, bo jestem poukładana, mam pracę, wykształcenie, nigdy nie stwarzałam im problemów, a brat w centrum wszechświata,bo wiecznie coś nawywijał i trzeba było go ratować i tak zagłaskali kota na śmierć, bo on sie przyzwyczaił do takiego stanu rzeczy. Zawsze siedziałam cicho ale wtedy pękłam. W dupę z takimi rodzicami! Moi teściowie: Byli w szpitalu jeszcze tego samego dnia, przynieśli mi złote kolczyki w prezencie oraz całą wałówę ciepłą i zimną, bo źle karmią w szpitalu. Po powrocie ze szpitala dostałam od nich bukiet 20 białych róż i bon na 500zł do sephory. Teściowa przychodziła do mnie codziennie przez 3 tygodnie z jedzeniem, pomagała mi przy dziecku, robiła zakupy, robiła obiady, zajmowała się małym żebym mogła pospać. Cały czas są przy nas i przy naszym dziecku. Ja też jestem im za to wdzięczna. Co sobotę piekę im ciasto, bo uwielbiają moje wypieki, a teściowa nie umie za bardzo i nie lubi piec. Jak robiłam weki to też im podrzuciłam. Jak trzeba coś im załatwić to jestem pierwsza o co moim rodzicom gul skacze (i dobrze). Czuję się z teściami prawdziwą rodziną zważywszy, że mieszkamy 300m od siebie. Lepiej nie mogłam trafić. Dodam, że odkąd poszłam do liceum to prezenty dostawał tylko mój młodszy brat, bo taka była zasada, że tylko podstawówka dostaje prezenty, bo szkoda kasy było. OK rozumiałam, bo jestem starsza i nie przelewało się tylko jak brat poszedł do zawodówki to dalej dostawał prezenty, bo on jest wiecznie młodszy i malutki. Nie pomysleli żeby zrobić prezenty dla obojga tyle, że skromniejsze tylko jemu wypas, a mnie para rajstop :/ a ja głupia tyle lat milczałam. Kij w oko moim starym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 10.28, jaki szczyt ambicji? Ty masz pojecie co to jest ambicja? mieszkanie z tesciami nie ma z tym nic wspolnego, nie kazdego stac na kredyt, i nie kazdy dostaje w spadku dom. sa rozne realia zycia, a ja nie mam na co narzekac, ciesze sie ze trafilam na takich ludzi jak tesciowie. sa mkiedzy nami drobne spiecia nie powiem, ale to takie drobnostki, ze po godzinie kazdy zapomina. respektuja moje zasady co do wychowania corki, dogadujemy sie, a to jest najwazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zła córeczka dziś jezu!! opisałaś moja sytuację tylko ja mam młodszą siostrę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę Ci autorko. Ja mam okropnym teściów, a moi rodzice wcale nie lepsi (powiedziałabym nawet, że dużo gorsi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkaliśmy kilka lat (dokładnie 6 lat) z teściami. Odkładaliśmy pieniądze - kupiliśmy i urządziliśmy mieszkanie bez kredytów. Teściowie nie wzięli od nas nawet grosza! Nie pozwolili dokładać się do opłat. Powiedzieli wprost, że jesteśmy na "dorobku" a oni już są dorobieni i komu mają dać, jak nie dzieciom? A rodzice i rodzeństwo moje? Kiedy poprosiłam siostrę moją, żeby mnie zawiozła do lekarza (łącznie w obie strony 30 km) - zrobiła to, ale za opłatą 50 zł .... Bo paliwo, bo auto też się zużywa... Akurat to rozumiem, ale 50 zł? Powiedziała wprost o tych 50 zł - ale o tym, że do tej pory wisi nam 500 zł - nie wspomniała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciesze sie ze sa wsrod was kobiety ktore dogaduja sie z tesciami, bo to oznacza ze nie kazda tesciowa to zmija, a sa ludzie ktorzy tesciow nie lubia, bo tak bo to tesciowie i koniec, dla zasady. trzeba sie wzajemnie szanowac. moja tesciowa na poczatku miala do mnie dystans, czuc bylo ze mnie nie lubi, jednak pozniej przyznala, ze dziwnie jej bylo, ze jej syn ma juz zone i z syneczka mamusi wyrosl na doroslego mezczyzne i cieszy sie ze trafil na mnie. zrozumiala ze zachowywala sie glupio i sie dogadalysmy. czasami wystarczy szczera rozmowa, niz obrabianie tylka za plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my takze odkladamy kaske, ale nie wiem czy kupimy jakies mieszkanie. teraz mieszkajac na wsi z tesciami mamy wlasne podworko, cisze spokoj, do miasta niedaleko, a wiadomo jak sie mieszka w miescie (oczywiscie co kto lubi). i tak ten dom kiedys bedzie meza, wiec nie czuje nacisku na wlasne M, tym bardziej ze czujemy sie tu bardzo dobrze, nikt nikomu w droge nie wchodzi, tesciowie maja zawsze nasza pomoc (wiadomo wiecej sily i werwy maja mlodzi), wiec dla nich tez lzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ikoe
Ja tez mieszkam z teściami juz 6 lat i jest mi dobrze. Teściowa jest bardzo dobra, nie wtrąca sie, dużo mi pomaga, zajmuje się dzieckiem kiedy gdy jesteśmy w pracy, gotuje. Opłaty dzielimy na pół. My z mężem od czasu do czasu remontujemy coś w domu, ostatnio zmieniliśmy dach. Resztę kasy odkładamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jednak są dobre teściowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez na swoich tesciow nie moge narzekac. Co prawda na codzien mieskamy daleko od siebie, ale odwiedziny trwaja i po 3 tygodnie i nikt nikomu na nerwy nie dziala. Wiem ze moga byc okropne tesciowe bo moja przyjaciolka miala taka. Moja na szczescie jest super babka, z duza doza madrosci zyciowej, ogarnieta. Czasami ma nawet luzniejsze podejscie do niektorych spraw niz moja mama. Tesc troche z typu "wszystkowiedzacych" ale tez go lubie. Czasem sama gonie meza zeby do rodzicow zadzwonil przynajmniej raz w tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Wg twojej teorii to mozna powiedziec ze każda synowa to d*****,ku/rwa i wywłoka.Zgadzasz się z tą teorią też?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj może i nie szczyt ambicji tylko dlaczego to mieszkanie ma być u tesciowej a nie u własnej matki? i tu brakuje rozumu,bo zakładając rodzinę trzeba miec wizję na samodzielność a nie podwieszać się rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×