Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziś pomodlę się o śmierć teściowej

Polecane posty

Gość gość

Wiem, że to brzmi okrutnie, ale nie mam już siły. Modlitwa o jej śmierć i nadzieja na wysłuchanie mojej prośby to moja ostatnia pociecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź się leczyć na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja cię rozumiem...sama miałam kiedyś takie myśli, depresja na maksa...na szczęście wyprowadzilam się z dnia na dzień z dzieckiem, mąż dołączył, od dwóch lat w końcu żyjemy normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona niszczy nawet na odległość. Wiele musiałam wycierpieć za jej sprawą przez 15 lat. Moje możliwości wyczerpały się. Jeśli ona nie umrze, chyba sama popełnię samobójstwo. Tej kobiety żadna moja krzywda nie zaspokoi i nie usatysfakcjonuje. Chce więcej i więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana trochę więcej asertywności no proszę Cię ile ty masz lat błagam, żeby aż tak dać sobie wejść na głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś chora. Nie lubię swojej teściowej, ale takie coś przez myśl by mi nie przeszło ! Uważaj bo karma wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znalazłam w Biblii modlitwę - psalm przeciw wrogim ludziom, o ich śmierć. Skoro w psalmach są takie prośby.. Wierzę, że Bóg ma litość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNIE JEST
Coś w tym jest.Moja modlitwa została wysłuchana.Modliłam się żeby pijaczkę synową szlak trafił!No i moje modlitwy zostały wysłuchane, zginęła w wypadku samochodowym.Zawisła na drzewie i od 11 lat mamy świety spokój:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co ci może zrobić na odległość??? Serio pytam??? Ja odkąd mojej nie muszę oglądać, słuchać itp.ma co dzień to czuję że żyje,ona niech sobie też żyje albo niech nie żyje, jest mi doskonale obojętna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha coraz lepiej :) niedługo będziecie wieszać te teściowej na drzewach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ta modlitwa w psalmie bardziej dotyczy rzeczywistosci duchowej niz bezp, ludzi, skoro masz taka toksyczno-demoniczna tesciowo to sie zupelnie od iej odetnij, zerwij wszelkie kontakty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę nawet pisać szczegółów, bo kto mnie zna, od razu się zorientuje. Jej macki są bardzo długie. Chyba nawet jest jej już obojętne czy jestem i będę z jej synem. Kiedyś chciała nas za wszelką cenę rozwieść, teraz niszczy mnie po prostu dla samego zniszczenia. Posuwa się do intryg, które czerpie chyba z jakiś seriali wenezuelskich, bo nie wierzę, że jeden człowiek może zdziałać aż tyle zła. To co potrafiła zrobić w mojej rodzinie przeciw mnie, i wśród ludzi, pomiędzy którymi mieszkam, wśród znajomych, to przechodzi ludzkie pojęcie. Ta kobieta nie cofnie się przed niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pojmuję:( Jestem świeżo upieczoną teściową. Bardzo szczęśliwą z takiego wyboru syna. Czy moja synowa też mogłaby się modlić o moją śmierć? Ona w dniu ślubu zaczęła mówić do mnie mamo, tak jej mama chciała. Jakimi ludźmi jesteście, mam drugą teściową dobre układy, ona mnie lubi, ja ją. A poprzednia, mniej lubiana też ciasto przynosi czasem, pomimo rozwodu syna, jaki musiała przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ale co ona tak wlasciwie ci robi? obgadauje? to co się tym przejmujesz? a ze jej wierzą? no to sami sa frajerami skoro wierzą klamczusze nie tobie. tak zgaduję bo nie piszesz nic konkretnego tylko ogólnikowo wiec trudno pomóc, o ile faktycznie chcesz sobie pomóc,no chyba ze chcesz tylko ponarzekac i złorzeczyć bo tak lubisz i nie chcesz tego zmieniac. a bajeczka ze ktos cię moze rozpoznac no ludzie... w naszym kraju zyje ok. 40 mln ludzi akurat ktos cię rozpozna moze masz manię przesladowczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wifigdansk masz rację. Autorko napisz jakieś konkrety a nie tak ogólnie...jak mamy ci doradzić jak nie znamy szczegółów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokara cie za to. Zobaczysz. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie dziś czytałam, jak to ktoś modlił się o zmianę sposobu myślenia innej osoby i ta osoba dostała udaru:( nie wiesz co wymodlisz... Śmierć ma różne oblicza, teściowa morze umrzeć wraz z Tobą: nie ma synowej, nie ma teściowej. Weź się za myślenie, rozwiązuj problemy konstruktywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, to morze to może, tel. mi zmienił:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam manii prześladowczej. Ja też mówiłam do mojej teściowej "mamo". Nawet moja rodzona mama mówiła, że mam szczęście mieć taką teściową, która jest bardziej jak moja przyjaciółka niż teściowa. Tak się kreowała i sama w to wierzyłam. A ona pomalutku powolutku tkała te swoje intrygi. Ta przyjaźń była jej potrzebna do wyciągnięcia potrzebnych informacji o mnie i moich bliskich. A że wcześniej zbudowała sobie wizerunek niemal świętej, wszyscy jej wierzyli. Wszyscy oprócz mojego męża. I to ją najbardziej mobilizuje do działania. Miałam być już wszystkim co najgorsze, a kiedy mąż mimo wszystko się ze mną nie rozwiódł, próbowała przekonać moich rodziców o konieczności naszego rozwodu, zamknięcia mnie w szpitalu psychiatrycznym i ubezwłasnowolnieniu. Ech.. Bolesne sprawy. To tylko część historii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w zupełnie innej sytuacji a doskonale rozumiem co możesz czuć. Z tym że ja nigdy nie prosiłabym o śmierć a rozum dla teh osoby!u mnie sytuacja jest niesamowita bo nie znający mnie chłopak okolo 28l stojący pod klatkami blokiem osiedlowym narozpuszczal o mbie plot ze jestem d****** Szok mam tego samego faceta od 10l i nigdy nie prowadziłam takiego stylu życia. Zniszczył mi życie bo ludzie w naszym wieku których on zna myślą że to prawda. Jak widze sam został ojcem mam nadzieje ze karma do niego wróci bo ja go nawet nie znam i nawet 1slowa w życiu z nim nie zmieniłam. Plotki niszczą jak rak wiec w pewien sposób cie rozumiem ale pamiętaj kto mieczem wojuje ten od miecza ginie. Opamietaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale ewidentnie masz coś z głową. Moja chora psychicznie teściowa też nie chce przyjąć do wiadomości, że musi się leczyć (ma schizofrenię zdiagnozowaną z 40 lat temu), też twierdzi że ją trujemy tabletkami. Każdy świr twierdzi, że mu niepotrzebne leczenie, a wszyscy widzą, że jest coś z nim nie tak. To samo z Tobą, modlisz się o śmierć de facto obcej osoby na którą przecież nie jesteś skazana - to jest chore. Lecz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję. Ochłonęłam dzięki Wam. Czasem mam chwile takiej bezsilności wobec niej, że mogę tylko w myślach krzyczeć do Boga. No właśnie. Tylko o co tak naprawdę? Chciałabym, żeby jakoś ją powstrzymał, unieszkodliwił. Tak łatwo mówi się "przebacz", a tak trudno nie pragnąć odpłaty za krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i widoczna jak na dłoni labilność emocjonalna. Serio - szukaj dobrego psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 22:43 Teściowa nie jest jakby nie patrzeć zupełnie obcą osobą. I niby jak mam od niej "uciec", skoro nawet fakt zamieszkiwania daleko od siebie nie pomógł? Miałaś kiedyś doczynienia z jakąś toksyczną osobą? A posądzanie mnie o schizofrenię i stwierdzenie, że na pewno mam coś z głową, jest genialne jak moja teściowa. Tyle, że jej argumenty na to były tak absurdalne, aż śmieszne. Szczęście, że mam mądrych rodziców, którzy też ją już przejrzeli. To teraz miesza wśród sąsiadów, u nauczycieli moich dzieci, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ale nadal nie piszesz co tak konkretnie robi. chce cie zamknac w psychiatryku? a ma powody? podstawy? nie? to co się martwisz? knuje intrygi? ze co prosze? a konkretniej? mysle ze to ty przede wszystkim się nakrecasz i chyba łątwo tobą manipulowac. a jesli faktycznie czujesz ze z tobą cos nie tak to zwróc sie o fachową pomoc. nie mieszkacie razem i co ona moze ci zrobic na odległosc? jak wg ciebie moglaby cie "zamknac w psychiatryku?" do tego musi byc zgoda samego pacjenta,no chyba ze ma schizofrenię i akurat ma atak. zdrowego pychicznie czlowieka nie da rady zamknać nigdzie. najpierw się dowiedz jak to w rzeczywistosci wyglada zamiast się nakręcac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie mimo rozwodu lubią wszystkie siostry męża, a jest ich 3 i jeszcze zeby było śmieszniej to lubią mojego obecnego męża i częściej się z nami spotykają niż ze swoim bratem i jego nową żoną. A i chciałam powiedzieć, że to ja go zostawiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, pomodlę się we wskazanej przez Ciebie intencji aby Ci pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są ludzie którzy potrafią tak mieszać kłamać że przeciętny człowiek w to nigdy nie uwierzy. Jednak wierząc a Boga nie można modlić się o śmierć danej osoby. To się wyklucza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie napisałam, że nadal chce mnie zamknąć w psychiatrycznym, ale, że przekonywała o takiej konieczności moich rodziców, aby mnie rozwieść z mężem. To jej się nie udało, ale mnie najbardziej zabolało, bo jak można rodziców próbować ustawić przeciwko dziecku? Ostatnio była zaś w szkole u moich dzieci i opowiadała wychowawczyni o mnie straszne rzeczy, że niby jestem uzależniona i nie wiadomo co jeszcze. Na szczęście mam bardzo dobry kontakt z nauczycielami i wychowawczyni opowiedziała mi o wizycie teściowej. Takich historii mogę przytoczyć wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem jest na odległość a bywa w szkole dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×