odmowa karmienia piersią już w szpitalu jak to zrobić

witam, czy któraś z was odmówiła karmienia piersia już w szpitalu? Mam pytanie, czy wtedy pielęgniarki szykowały mleko mod. czy same to robiłyście? Chodzi mi o stan po cc, kiedy z lózka wstać cięzko.

Zapłać za prywatna klinikę parę tys to położne same będą ci proponować mieszankę i nikt nie namówić cie na kp a jak cie nie stać to nie wiem... jesteś zależna od innych i masz przekichane tyle w temacie

Wtedy pielegniarki robia skoro ty nie mozesz sie ruszyc ale zawsze leiepiej miec swoje mleko jakby co , ja juz mialam w ksiazce ciazy zaznaczone ze nie bede karmic piersia i nikt o nic nie pytal po porodzie mialam swoje mleko mm i podwaalam bez problemu kazaly mi tylko zapisywac godziny karmienia

super, o to mi chodziło, dzieki. w poprzedniej ciązy miałam dziecko na oiomie, więc nie miałam wyboru, a teraz wiem, że będe odciągać laktatorem, ale po cesarce od razu pewnie pokarmu miec nie będę. dzięki z ainfo

Do czasu, kiedy nie bedziesz miec pokarmu bedziesz dostawala mm ile chcesz. Później mogą brać ci inne dziewczyny Z sali. Pielegniarki nie licza ile kto dostal mleka. Nie licz, ze dlugo po cc nie bedziesz miec pokarmu. U mnie pojawil sie w 2 dobie, a w 4 juz mialam nawał i piersi twarde jak kamienie. Faktycznie, gdy pokarm sie pojawil pielegniarki nie chcialy dawac mm, ale niewiele wysilku, a mm bedziesz miec szpitalne w tych malych jednorazowych buteleczkaach, ktore jest gotowe do spożycia. W szpitalu to bardzo wygodne.

dzieki, poprzednio nie miałam pokarmu, dopiero po 6 dobie i skończył się po 4 tygodniach...

to moze zapytaj się w swoim szpitalu bo w kazdym jest inaczej. jak lezysz na OIOmie to sprawa jest bezdyskusyjna. a jesli to "zwykla cesarka" to każą wstawac po 6-8 godz. i oczywiscie kp. przynajmniej u nas tak było ( na Klinicznej).

Ja po cc dopiero 5 dni później dostałam pokarm. Przez pierwsze dni córka byla na mm . Co 3 godziny polozne przynosily mi buteleczki z mm (takie gotowe jak mozna kupic w aptece Hipp)

Normalnie powiedziec ze nie chcesz karmic. Chyba cie nikt nie zmusi do tego?

ale to "sam" sie ten pokarm nie stworzy. dziecko musi "wyciągnać" to mleko pracą swojej buzi-ssąc (ssając? bo juz teraz zzieleniałam ;p ).

zmusić-nie zmusi,ale mleka nie dadzą wiec sytuacja zyciowa ją zmusi (przerazliwy,nie do wytrzymania placz głodnego noworodka). choc zaznaczam-kazdy szpital ma swoje zwyczaje,ja pisze o tym, w ktorym ja rodziłam. wiec najlepiej zadzwonic i zapytac się czy dadzą mleko czy trzeba miec swoje i czy pozwola swoim karmic (swoim mm) bo wiem,ze na Zaspie nie mozna było nawet swoim mm,dziewczyny sie z tym chowały.

O i jest ekspertka wifi! Wyobraz sobie ze miałam cc 2mc temu i wstać mogłam po PEŁNEJ DOBIE wiec nie opowiadaj glupot

To jakieś dziwne zwyczaje ja też niedawno miałam cc i estaealam po 6h niby teraz im szybciej tym lepiej a z karmieniem to zależy od szpitala jezelu szpital jest przyjazny karmieniu piersia to marne szanse na mm ewentualnie beda przepajac glukoza. Proponuje wziac swoje mleko bo przeciez bskazac karmic piersia tez ci nie moga.

ja nie uwazam sie za ekspertkę i nie musisz mnie obrazac. pisze jak było u mnie w spzitalu-ganiają juz po 6-8 godz. oczywiscie wszystkie my ( a duzo nas było tamtej soboty) nie miałysmy ochoty wstawac ale musiałysmy. pierwsze minuty po wstaniu po cc to jest poprostu koszmar. ale szybko" wrocilam do siebie" i w domu jakos funkcjonowalam,połozne mowiły ze im szybciej sie wstanie tym lepiej i moze faktycznie cos w tym jest. acha i byla jeszcze jedna mama ktora absolutnie nie mogla wstac,poprostu wyła i nie mogla sie kompletnie ruszyc. to polozne wyprosiły jej meża i zmusiły ją do wstania,poprostu nie dawały jej spokoju,były chyba ze 3 lub 4 obskoczyły ją i tak długo ją meczyły i podnosiły,ciagneły za rece ze musiala wkoncu wstac jednoczesnie wyjac strasznie. powiedziały ze wszystkie połoznice musza wstac po okreslonym czasie,ona maja takie wytyczne i poprostu ją zmusiły. ale opisuje tu przypadek na Klinicznej a nie twierdze ze w kazdym szpitalu tak jest.wiec najlepiej zadzwonci i się zapytac.

Po pełnej dobie? To jakieś średniowieczne zwyczaje. Też miałam cc niedawno i wstawalam po 8 godz. Im wcześniej tym lepiej. Chyba, ze masz wskazania neurologiczne do tak długiego leżenia.

W każdym szpitalu jest inaczej ,tam gdzie rodziłam jeśli nie miałaś przeciwwskazań to musiałaś karmic piersia

no wlasnie,nam połozne mowiły ze teraz wszedzie jest taki nakaz aby wstawac juz po 6-8 godz. ja urodzilam o 12 (równo ;) ) a zaczelam wstawac ok.18-19. ale wstałam sama bez pomocy i sama poszlam do wc. i przyznaje szybciej sie dochodzi do siebie,im wczesniej sie wstaje.

no wlasnie gosciu po pełnej dobie to moze 20 lat temu tak było.

U nas po dobie dopiero pozwolili wstać a z karmieniem to tak, że u mnie mleko pojawiło się w 4 dobie. Do domu nas wypisali już w drugiej więc każdy szpital ma inaczej. Rodziłam pół roku temu.

prosze bardzo http://m.canpolbabies.pl/advices/advice/mothers/4001

A ze zapytam. Czemu nie chcesz karmić piersią?

tu autorka. nie chcę i nie będe karmic piersia. ale dzieki za wypowiedzi. szpital respektuje karmienie mm tylko musze mieć własne, dowiedziałam się już dzieki

Miałam cesarkę 7 tygodni temu. Wstałam po ok. 8 godzinach i od tego czasu robiłam już wszystko przy małym. Boli bardzo, ale leki trochę łagodzą i można funkcjonować. Mnie najbardziej bolał brzuch, kiedy leżałam i próbowałam zmienić bok lub podnieść się. Jak już rozchodziłam, to mogłam śmigać. Dziwne, że są jeszcze szpitale, gdzie każą czekać dobę, aby można było wstać. Nie dość, że to dla zdrowia bardziej niebezpieczne, to w dodatku mordęga. Pokarm miałam od razu. Pojawił się jeszcze przed porodem. Oczywiście na początku to były dosłownie pojedyncze kropelki siary, ale dziecko w pierwszej dobie nie potrzebuje więcej. I nie rozumiem tłumaczenia, że nie ma pokarmu i dlatego kobieta nie karmi piersią tylko daje mm, bo to błędne koło. Jeśli nie przystawia się dziecka, to z pokarmem rzeczywiście jest kiepsko. W moim szpitalu położne kazały przystawiać dziecko do piersi jak najwięcej. Ja od razu karmiłam małego i większość kobiet też. Co do odmowy karmienia piersią, to ja dostałam jeszcze miesiąc przed porodem na wizycie kwalifikacyjnej druk z planem porodu do wypełnienia i było tak pytanie, czy chcę karmić dziecko piersią, czy nie i życzę sobie wyhamowania laktacji. Nie wiem, jak by było gdybym wybrała to drugie, ba akurat ja i wszystkie dziewczyny z sali karmiłyśmy piersią, ale w razie potrzeby też mogłyśmy poprosić o mm do dokarmienia.