Straciłam ciążę przeszłam operacje

Jestem zła wkurzona i rozczarowana. Długo starałam sie z mężem o ciąże , idalo się. Jednak nie cieszyłam sie tym stanem długo. Najpierw lekarz czekał aż będzie widoczna ciąża. Niestety nie było jej w macicy. Dostałam skierowanie na oddział okazało się że mam ciążę poza jama macicy. Przeszłam laparoskopie . W dodatku dotknęły mnie komplikacje cp. Czułam się strasznie w szpitalu pośród ciężarnych, czuje żal do losu i zazdrość o ciąże innych kobiet. Jestem wkurzona na siebie że tak podle myśle o niektórych ciężarnych. Straciłam nadzieje na ciąże. Dlaczego niektórzy zachodzą w ciążę pijąc paląc i nie chcąc a ja tak chce i nie moge...

nie wiem...ja tam dzieci nie chcialam nigdy i nie chce! pomodl sie

Czuje to samo. . Nie mogę patrzeć na ciężarne i szczęśliwie mamusie.. z tym ze ja mam malucha ale nie jest silnym zupelnie zdrowym i pulchnym bobaskiem ; (

O pierwszą ciążę staraliśmy sie rok, poronilam na przełomie 8/9 miesiąca, tydzień leżałam na sali z dziewczynami w zaawansowanych ciążach. Potem kolejne starania, setki badań moich i męża, monitoringi, stymulacja jajników, hsg, laparoskopia, histeroskopia, trwało to wszystko 4 lata i w końcu zupełnie niespodziewanie wpadka ;), dziś ta wpadka ma 5 miesięcy i jest najslodszym i najcudniejszym bobasem jakiego moglam sobie wymarzyc, wiec nigdy nie trac nadzieji i sie nie poddawaj, bo warto walczyć

Modliłam sie cała noc przed ostateczny USG Modliłam o życie nienarodzonego dziecka i o to by móc je mieć, okazało się inaczej. Zawiodłam sie tak bardzo tym wszystkim co się później wydarzyło że chyba trace wiarę.