Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Xhjjcc

Dwóch żonatych urządziło sobie miesięczne wakacje z obcą kobietą.

Polecane posty

Gość Xhjjcc

Mam wyrobione zdanie na ten temat, ale ciekawa jestem opinii innych. Sytuacja jest taka: dwóch żonatych facetów w wieku śrenim, z których każdy ma dzieci, urządza sobie trwające miesiąc wakacje w towarzystwie obcej kobiety poznanej na forum tematycznym. Wyruszają we trójkę w pieszą wędrówkę przez Polskę. Jak Wam się to podoba, czy to w porządku? Dodam, że najprawdopodonniej obie żony z pewnością chętnie wybrałyby się na takie wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że cała trójka jest znudzona codziennością i ma ochotę na zrobienie czegoś niezwykłego i inspirującego. Żony niestety w głowach panów są przypisane do codzienności... Dodatkowo zakładam, że każdy z panów liczy, że zaliczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to już jest zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie wyjazd bez żony jest już zdradą. Wspólny wyjazd to często jedyny czas na intymność we dwoje. Jak facet wyjeżdża sam, znaczy że żony nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet jak jedzie bez żony znaczy, że musi pobyć w ciszy bez jej zrzędzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem, jak facet wyjeżdza bez żolny, ale w męskim toiwarzystwie i ma to związek z jego pasją, której ona nie podziela -to ok. Ale jeżeli wyjeżdża w mieszanym towarzystwie, wiedząc, że żona też chętnie by się wybrała na taką wyprawę, to jest nie wporządku. Każdy wyjazd na wakacje w towarzystwie obcej kobiety, a bez żony to zdrada. Wyobrażacie sobie? Przez MIESIĄC, dzień w dzień, noc w noc, z inną kobietą. I nie ma znaczenia, że ich było dwoje, a nie sam na sam. Mnie by cośn takiego bolało jak cholera. No i jeszcze jedno. Skoro to miesiąc, to już brakło urlopu na wczasy z rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ayameii dziś Współczuję Waszym facetom takiej krótkiej smyczy. Moje szczęście ma zielone oczy. & Zbadaj sobie, dzieciątko, IQ, no chyba że pod latarnią nie ma zasięgu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie ostre pukanko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ayameii, rozumiem, że dla Ciebie to bez różnicy, czy Twój facet wyjechałby na miesiąc z kumplem, czy obcą babą, której nawet nie znasz? To może niech też sobie mieszka z inną kobietą, bo przecież nie można biedaczka trzymać na smyczy :) Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ayameii nie ma męża, ani partnera, kręci tyłkiem przed zajętymi i stąd taki tok rozumowania, że to żaden problem, by facet zamiast żony wyjechał na wakacje z obcą babą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli mężczyźni z kobietami są na wspólnych wakacjach, typu rejs, wedowka, to zdrada? Zdradzają tylko mężczyźni, czy te kobiety też? Dla mnie jest to sytuacja normalna i jak najbardziej do przyjecia. Zarowno zona jak i ja poza wspolnymi wakacjami, wyjeżdżamy (od lat, wielokrotnie )osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żo36kka
Myślę, że jeżeli dwóch żonatych facetów zabiera sobie obcą babkę na miesieczną wędrówkę, to raczej dla własnej przyjemności, jako ekscytujący dodatek do wyprawy. Wiecie jak wyglądają takie piesze wyprawy? Kąpiele w jeziorach (raczej w ubraniu nikt się nie myje), spanie we współnym pokoju u przydrożnych gospodarzy itd. I przede wszystkim jeszcze dochodzi czas, którego nie dostanie rodzina. Na taką wyprawę wykorzystuje się cały urlop, czemu nie zabrać ze sobą żony i dzieci? No sorry, ale rodzina jest najważniejsza, a jeśli ktoś ma inne priorytety, to niech nie zakałda rodziny. Co dzieci czują, jeśli tatuś nie pojedzie z nimi na wakacje (na które czekają cały rok!), bo zużył cały urlop na wędrówki z obcą panią? :/ Wyprawa ok, ale nie miesięczna i nie z obcą kobietą, ale z kumplami. Uważam, że wyprawy bez małżonków są ok, pod warunkiem, że nie w mieszanym towarzystwie. A czy kobieta zdradza? Jeśli ma męża, to tak. A jeśli jest wolna i jedzie z żonatymi, to niezbytd dobrze to do niej świadczy. Niektórzy mają wyidealizowany obraz relacji międzyludzkich i wydaje im się, że w tyakich sytuacjach ludie nie tracą hamulców. A jeśli żonaty facet wyjedzie na wyprawę sam na sam z obcą kobietą, to nadal jest ok, czy jedak musi być więcej niż dwie osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co, w sytuacji gdy jeden z małżonków wyjeżdża na trzy tygodnie do sanatorium? W ramach urlopu rzecz jasna. Wyjścia do restauracji, do klubu na tańce z współlokatorami. Tez nie można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×