Syn nie chce zamieszkac z moim partnerem

Mam 10 letniego syna z pierwszego malzenstwa,rozwiodlam sie z bylym mezem jak syn mial 2 latka. Kontakty syna z bylym mezem urwaly sie z chwila malzenstwa bylego z nowa kobieta,nie przyjezdza do naszego syna,nie placi alimentow,nie znam tez jego miejsca pobytu ,zamieszkania. Z obecnym partnerem spotykam sie 2 lata. Mieszkamy osobno,pomimo,ze mamy do siebie blisko,chcielibysmy zamieszkac u niego,ze wzgledu na warunki mieszkaniowe. Obecnie mieszkam w kawalerce z synkiem,a moj partner ma 3 pokoj***ardzo zalezy jemu,zebysmy byli razem w jednym mieszkaniu. Widze,ze stara sie nawiazac kontakt z moim synem,ale mlody nie przejawia checi ,nie chce ze mna chodzic do niego do domu,odmawia zaproszenia do kina,nie chce chodzic na zakupy razem z moim partnerem. Probowalam z nim rozmawiac,mialam nadzieje,ze jego przekonam,ale to ciezka sprawa. Jakis buntowniczy charakter. Moze ktos mial podobnie,lub doradzi mi w tej kwestii.

Chłopcy na ogół szukają kontaktu z facetami, gdy nie maja ojca. szczególnie, że twój partner się stara nawiązać z nim kontakt. Może jest jakaś przyczyna, o której nie wiesz?

Myslalam nad tym,czy moze zazdrosc nie przejawia przez niego,ale syn nie jest zly,nie obraza sie na mnie,gdy ja czasami wychodze tylko z partnerem. Po prostu jego nie lubi. Nie wiem jak mam rozwiazac ta sytuacje ,bo kocham ich obu.

Wiesz co. Hmm...idź gdzies z koleżankami a syna zostaw pod opieka partnera. Niech wtedy szczerze z nim porozmawia, pójdzie na pizze niech porobią to co lubi chłopak, niech idą na gokardy czy cos takiego. Niech powie mu ze kocha jego mame ze nie chce mu jej odebrać, ze chce żebyście byli fajna rodzina itd. Zostaw ich najlepiej na cala sobotę i niedziele. Moze byc ciężko ale warto i niech Twój partner będzie wytrwaly

Może syn przyzwyczaił się, że ma cię tylko dla siebie/ Może mimo wszystko jest zazdrosny, a twojego partnera traktuje jako zagrożenie? Inna sprawa, że może ktos mu nagadał głupot - w stylu, że pojawi sie drugie dziecko, a o nim zapomną. Pewnie nie ma co ci doradzać, żebyś porozmawiała, bo przypuszczam, że od tego zaczęłaś. Mimo wszystko może jednak warto podrążyć temat. Dziesięciolatek to juz rozumny człowiek i można się z nim dogadać.

Ciezko bedzie jego wyslac gdzies poza dom samego z moim partnerem. Juz nie raz probowalismy tego. Jedyne rozwiazanie to zostawic ich samych w domu. Oby to pomoglo.

Zostaw ich najlepiej na cala sobotę i niedziele xxx To idiotyczny pomysł. Nigdy nie zostawiłabym na 2 dni dziecka z obcym facetem, którego syn nie lubi. natomiast wspólne wyjście jak najbardziej, ale nie na pizzę czy do kina, tylko w miejsce, gdzie facet sprawdzi sie bardziej np. do aquaparku czy na te gokarty proponowane wyżej czy chociażby zwykły rower czy rolki.