Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KlaudynkaP

Trudne początki związku, brak czasu, odpuściś sobie? Pojawił sie też inny

Polecane posty

Gość KlaudynkaP
Ten drugi - co sie ujawnił ostatnio z uczuciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz ci, ani jeden, ani drugi sie nie daje dla ciebie...sorry, jesli ten jeden jest od ciebie tyle mlodszy to powinnas miec kolo 40, wiec powinnas tez i inaczej myslec. Ja myslalam, ze ty jakas mloda i glupia siksa, a tu sie okazuje, ze stara i glupia... Ten drugi niby ile ma lat? Jakis stary kawaler ktoremu nie zalezy na spotkaniach z toba. i nie patrz na to co mowi, bo licza sie czyny a nie slowa. Ja tez ci moge napisac, ze sie w tobie zakochalam, i cie pragne, i tak bardzo chce z toba stworzyc rodzine...dlaczego mi nie wierzysz? Rozumiem, ze zegar biologiczny tyka, ale bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 30 lat
Zapytam jeśli można Jaką ma pracę i jaka jest jej specyfikacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie jest tak przypadkiem, że on cię sprawdza, że to takie jego gierki? może nie chce być porzucony zraniony i sprawdza czy naprawdę go chcesz. jeśli zniechęcisz się czekaniem kilka tygodni bo miesiąc znajomości to naprawdę bardzo krótko to znaczy że ci nie zależy więc sprawdza cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Co ma do rzeczy praca? Pracuje w innych godzinach niż ja i dużo więcej niż ja. Na nic innego w zasadzie nie ma czasu a ja potrzebuje iść gdzieś, do knajpy, pubu, klubu, jestem dość rozrywkowa. Zauroczyłam się i nie zwracam na to zbytnio uwagi - wole byc w normalnym związku z kimś mniej rozrywkowym, niż tylko latać po klubach Z tym drugim bym więcej chodziła. Ten drugi jest bardzo opiekuńczy i dosłownie nosiłby mnie na rękach. Mogłabym go sobie owinąć wokół palca, ale ja tego nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzka12345
A ja Cie doskonale rozumiem... Slyszac telefoniczne deklaracje o milosci,checi zwiazku chcialabym miec przelozenie na czyny... Niedziela wolna,siedzi w domu,ma czas dzwonic kilka razy to automatyczna jest mysl "zaprosze ja do siebie". to naturalne w sumie. wiec facet musi sie wstydzic... albo domu,albo moze mieszka z rodzicami... zapytaj wprost

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Dlaczego głupia? Jestem ciekawa opinii. Jak to wygląda z boku. Nauczyłam sie nigdy nikogo nie osądzać, bo każdego problem jest inny . Ten obecny jest rozwiedziony a ten drugi kawaler

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odpowiedzialas mi na pyt...czy wierzysz, ze to ja cie kocham i chce stwotzyc z toba rodzine? No przeciez ci to powtarzam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Deklaracji miłości nie było - bez przesady, ale powiedział, że chciałby abym się w nim zakochała. Powiedział tylko że szaleje za mną. Ja to czuję jak się widzimy, kobieta wyczuwa takie rzeczy. Widze jak się hamuje żeby nie było sexu ..... Nie mieszka z rodzicami od 20 roku zycia. Podobno wynajmuje z 2 kolegami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie może to takie jego gierki naczytał się poradników uwodzenia żeby kobietę trzymać na początku na dystans i tak robi nie wiedząc że to przynosi odwrotny skutek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa, wprost umiera z milosci i pragnienia do ciebie, byle z daleka...chcesz to ciagnij to dalej, bo widac racjonalne argumenty do ciebie nie docieraja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mąćcie miesiąc to bardzo krótko. ja bym jeszcze trochę poczekała i trzymała drugiego awaryjnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie trochę to dziwne takie zachowanie. Każdy chce szybko zaliczyć a tu odwrotnie :P Rzadkie spotykanie jest niepokojące ale z kolei kto rozmawia godzinami przez telefon jeśli komuś nie zależy? Po co by to robił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z braku laku dobry kit ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 lat młodszy? to ile Ty masz lat? Czytając ten topik miałam wrażenie, że to rozterki licealistki, a tu zdziwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 30 lat
A to ma do rzeczy , że jak nie chce się mieć trzydziestoletniego kredytu na mieszkanie to się dużo pracuje i mało jest czasu na częste spotkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakochać sie można w każdym wieku i rozterki mieć też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zakochać sie można w każdym wieku i rozterki mieć też x To zależy jakie rozterki. Jeśli czterdziestolatka ma dylemat czy związać się z 22-latkiem, czy rówieśnikiem mającym tę wadę, że nie chce chodzić do klubów to mogę tylko się śmiać. Z jej głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
13.53 - tak dużo pracuje, wiem co robi, czasami pracuje też w soboty, ale niedziele już wolne. Jesli się spotykamy to wieczorami. Gdybym była tak stęskniona jak niby on twierdzi że jest to bym poświęciła tej 2 osobie nawet pół niedzieli, żeby przede wszystkim sie lepiej poznać, poprzebywać ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Nie 22 latkiem .... ten drugi ma 30 lat. Ten mój nie jest moim równolatkiem, nie spotykam sie z dziadami w moim wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KlaudynkaP dziś To znaczy, że masz 48 lat i takie siano we łbie? Nie wierzę. W dodatku nick "klaudynka" :D Udana prowokacja na 3 strony. Ps. Jeśli panowie w Twoim wieku są "dziadami" to kim Ty jesteś? Jeśli to nie prowokacja o jesteś najgłupszym na świecie dowodem na prawdziwość powiedzenia "głowa siwieje, dupa szaleje". Ale zawody o to, który chce przelecieć ryczącą pięćdziesiątkę możesz urządzać oczywiście dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Jest po rozwodzie, ma 5 letnią córkę. Była zona wyjechała z dzieckiem za granicę, więc tu na miejscu kontaktu nie ma, czyli nie spędza np. niedzieli z córką. Wiadomo, żę nie jest wyrocznią to co tutaj czytam, jestem ciekawa po prostu jak to wygląda z boku i widzę, żę .... nieciekawie. Poczekam jeszcze ze 2 tyg. Jak nic sie nie zmieni to wybieram drugiego. Znamy się prawie pół roku, skoro czekał, to jeszcze poczeka 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Jeszcze mam 47

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i racja nie ma co czekać miesiącami aż sie jaśnie pan namysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto! Masz 47 lat pewnie jakieś doświadczenia on też po rozwodzie i chcesz aby w miesiąc się zadeklarował? Po rozwodach ludzie są ostrożniejsi. Może chce być pewnien że nie robi błędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Ale pisałam już on się JUŻ zadeklarował. Na początku to szło tak szybko, że aż byłam zdziwiona a teraz zamiast coraz częściej to spotykamy sie coraz rzadziej. Ostatnie 2 tygodnie to raz w tygodniu ! Z drugim spotykałam sie po koleżeńsku, nawet sie nie całowaliśmy ale flirtowaliśmy. Mówiliśmy i pisaliśmy, że bardzo sie sobie podobamy, jakieś znaki sobie dawaliśmy, ale nic konkretnego aż tu nagle - jak sie dowiedział, żę kogoś poznałam to wyznał mi wszystko, żę marzyłby byc ze mna w normalnym związku, dbałby o mnie, kochał, szanował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam, że to prowo. Aż tak głupich kobiet nie ma, mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
Ale z czym głupich? Mówiłam to mamie, ciotce, koleżance i każda stwierdziła że to dziwne zachowanie - irracjonalne, każda też na moim miejscu by jeszcze troche poczekała z decyzjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlaudynkaP
To co mam robić? Słucham... z czym głupia. Zależy mi na tym facecie. Jestem uczciwa, nie spotykam sie z tym drugim. Nie chcę kłamać. Chcę stworzyć szczery związek, oparty na przyjaźni i zaufaniu - oboje tego chcemy ... co w tym dziwnego i głupiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×