Dziewczyny! Nie kupujcie ubranek niemowlakom w Zarze!!!

Kupiłam kilka ubranek w Zarze i to co się stało z nimi po pierwszym praniu (zawsze piore rzeczy przed pierwszym założeniem) to poprostu szok! Normalnie szm/aty, odbarwione, sztywne, nie wspomne ze bardzo zle odszyte, ciasne przy szyji, ciasne w ramionkach. Zmarnowane pieniądze. Nie dajcie się nabrac, ze jakosc idzie w parze z wysoką cena :( co do tego, ze za ciasne- moje dziecko to niemowlak standardowych wymiarów, 9 miesiecy- 9kg wagi, rozm 80. i takie tez kupiłam rozmiary ubranek. W opisie 9-12 mcy!!!

A ja kupiłam dziecku kurtkę na wiosnę i była super. Dziecko bardzo dużo w niej chodziło i była ładna do tego :) . Juz po sezonie zauważyłam, że koło zamka lekko pruje się wykończenie wzięłam paragon i zareklamowałam. Oczywiście reklamację uznano :)

Ja miesiac temu kupilam mase ubran w Zarze dla dziecka 8miesiecy rozmiar 80cm.Dostalam karte upominkowa od kolezanek w prezecie, normalnie mnie nie stac by bylo.I co i jestem mega zadowolona, po praniu wygladaja tak samo jak przed prawiem, nic sie nie pruje.Moze trafilas na wadliwe, jesli cos jest za ciasne itd mozesz reklamowac.

A nie wrzuciłaś ich na zbyt wysoką temperaturę, skoro odbarwione i ciasne? I użyłaś płynu do płukania? Bo jeszcze nie spotkałam się z ubrankiem sztywniejącym po praniu, no chyba że wykrochmaliłaś...

Tu wszystkie kupują ubranka z pepco lub na promocji w Lidlu. Ja jestem zawsze bardzo zadowolona z ubranek z Zary i nic się z nimi nie dzieje.

Pralam w 40 albo 60 stopniach nie pamietam teraz, plynu do plukania nie uzylam, piore caly czas w proszku loveli. Nie wiem, to albo ja jestem zbyt wymagajaca albo zle upralam? Ale jeszcze nigdy nie spotkalam sie z tak niskiej jakosci bawelna, te ubranka praktycznie sie nie rozciagaja, ubierajac jedna z bluz (taka koloru cegly z wstawka ażurowa, moze wiecie o jaka chodzi) malo co nie wykrecilam dziecku reki. Nie, to nie dla mnie. Ja lubie ubranka, ktore sie ladnie rozciagaja i swobodnie mozna je zakladac a nie silowac sie.

Yyy 60 st to trochę dużo większość ubrań ma max 40. Ehh metki trzeba czytac.

Ja sobie kupiłam w zarze bluzkę i się zrobiła szmata

dzieciece sa tam lepsze niz dla dorosluch moim zdaniem, jakbym mogla to bym tylko tam kupowala.Kupuje w pepco tez spoko ale szalu nie ma.

ja też mam złe zdanie o zarze, w moim mieście nie ma więc kupilam kieckę przez neta, przysłali mi podartą i nie zgodzli się na zwrot pieniędzy bo dziurki były za male czy coś...

To jest temat o dzieciecych ubraniach, nie waszych kieckach czy obsludze klienta...

tu autorka, nie wiem, jakos nie jestem zadowolona w porownaniu z ciuszkami innych firm te z Zary wypadaja poprostu kiepsko :/ albo faktycznie wrzucilam na 60 stopni do pralki ale... ja bardzo czesto piore w takiej temp. ubranka córki i nic sie z nimi nie dzieje, jak byla noworodkiem potrafilam w 90 stopniach wyprac... i tez wszystko bylo ok z ubrankami a te z Zary zaraz wyblakniete, takie jakby kilkanascie razy juz ubrane :/ co do ciuchow z dzialu damskiego tez bym sie przyczepila, szczegolnie do spodni... albo za krotkie albo za waskie w nogawkach albo na du/pie nie leza :/ nie no nie moja bajka.

Ale to czy ubranka są elastyczne czy nie (bo chyba o to Ci chodzi) widać od razu w sklepie, kiedy się je weźmie do ręki, więc nie wiem czego oczekiwałaś? Że nagle zaczną się rozciągać? Od zbyt wysokiej temperatury się kurczą i tracą kolory (a odpowiednia jest taka jak podana na metce, a nie taka w jakiej prałaś wcześniej inne), bez płynu do płukania ciężko żeby były mięciutkie...

Nie kupuję nowych ubranek w zarze, bo nie mam pieniędzy na to, ale za to bardzo często kupuję używane i zawsze są w super stanie. Po praniach też się nic z nimi nie dzieje. Jedyne co zauważyłam, to że Zara ma zawyżoną rozmiarówkę (rzeczy są mniejsze niż podaje rozmiar na metce).

Zgadzam się z gościem powyżej. Bardzo lubię ubranka Zary, jedyny minus to zawyzone rozmiary.

To moze kupilam za male :)

ja piore 30 stopni na krótkie pranie i wirowanie 600, później prasuje;) Jak będziesz prala w 60 stopniach z max wirowaniem czyli np. 1000 to nic dziwnego ze ci się ubranka szmacą.

Kto normalny pierze ubrania na 60 stopni? I w dodatku bez zmiekczacza? Przeciez na kazdym ubraniu masz metke, a na niej instrukcje prania. Czy to az takie skaplikowane? Wiekszosc ciuchow pierze sie na 30 lub 40 st., a niektore jeszcze w cyklu prania recznego, delikatnego lub syntetykow, a nie na bawelnie, bo maja domieszki. Troche wyobrazni dziewczyno!

Nie wiem czy upralam w 60 czy w 40. Tak czy inaczej nie zmienia to faktu, ze ubranka innych firm mozna prac w 60 stopniach i nic sie z nimi nie dzieje! Poza tym, pomijajac juz fakt materialu, ubranka sa zle odszyte, zeby przeciagnac bluze dziecku przez glowe trzeba to zrobic prawie siłą. Ja nie jestem zadowolona i tyle. A i nie wiruje na 1000 bo ubrania sa strasznie wygniecione wtedy, w lato wiruje na 400 a zima 600 obrotów.

jeśli szukasz wysokiej jakości elementow wyprawki oraz ubranek dziecięcych kanoecznie sprawdź sobie ofertę sklepu http://papillon-shop.pl/