Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet w zadnym stopniu nie przejmuje inicjatywy

Polecane posty

Gość gość
Szuka najlepszej opcji, sorry ale tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy po 29 lat, wiec oby dwoje szukamy najlepszej opcji. To nie jest zadna ujma. Wcale mu sie nie dziwie. Prawde mowiac on nie jest moim idealem, dlatego sama podchodze do tego z pewnym dystansem. Jezeli nie wyjdzie, nie bedzie to koniec swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopak jest skryty, pewnie trochę zamknięty w sobie, może trochę zakompleksiony, nie potrafi być na zawołanie otwarty. Ale tutaj już królewny z drewna wydały wyrok, że *****cz, że gra na kilka frontów, że manipuluje. Księżniczki za pięć groszy - leczcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten komentarz powyzej jest trafiony. On jest mega zakompleksiony. Nie twierdze, ze gra na kilka frontow - nie wydaje mi sie. Powiedzial mi, ze nie bylo duzo kobiet w jego zyciu (tak jak i w moim bylo malo mezczyzn), ale ja po prostu nie wiem, czy chce brnac w cos z kims tak skrytym, kto nigdy nie otworzy sie na tyle aby dac mi wystarczajaco ciepla I czulosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od naszej rozmowy troche sie polepszylo, ale zobaczymy jak bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeprosil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzial, ze mu zalezy, ale nie potrafi byc wylewny. Jest tez kwestia tego, ze ja za jakis czas bede musiala wyjechac, I byc moze on boi sie tej relacji. Jego poprzednia dziewczyna oszukala go na spora sume pieniedzy. Pomagal jej, poniewaz myslal, ze beda razem, a ona sobie posplacala dlugi I mu oznajmila, ze nie che byc w tym momencie w stalym zwiazku. On jest dumny I nie chce biegac po sadach aby odzyskac te pieniadze. Nie ma zadnych dowodow, ze pozyczal, wiec sprawa ciagnelaby sie latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet jest emocjonalnie zjechany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość___
Autorko walcz o tą relację. Nieśmialy kocha bardziej, ale na początku boi się uzrwnętrzniać. Na początku trzeba go dosłownie ciągnąć za język, ale z czasem się ucywilizuje :-) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie jest moim idealem, wiec nie wiem, czy jest warto walczyc. Nie posadzam go o granie na dwa fronty, ani chec wykorzystania mnie, ale tez nie wiem, czy jestem w stanie jego zaakceptowac. Ja jestem kobieta, ktora musi byc mezczyzna calkowicie zafascynowana aby chciec czegos wiecej. Ten ujal mnie tym, ze potrafi mnie sluchac, spedzac ze mna czas bez ciagniecia do lozka, ale nie wiem, czy taka zwykla przyzwoitosc nie jest za malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie wytrzymałam związku z takim facetem. Jestem świeżo po takim związku, krótkim związku bo ponad dwu miesięcznym. Facet ewidentnie nie potrafił się otworzyć na naszą relację, ciegle czułam dystans przez co ja tez zaczęłam się dystansować. Autorko mam za sobą inne związki i wiem że nie tak zachowuje się facet któremu zależy! Jeśli spotykasz właściwą osobe która chce z tobą być to nie ma dystansu, strachu, unikania - czujesz się wtedy szczesliwa i na pewno nie siedzisz na kafeterii aby rozkminiać co jest nie tak. Uważaj i moja rada jest rpzede wszystkim taka zebyś nie szła z nim do łożka. Bo wtedy ty będziesz mieć większe oczekiwania co do jego zachowania, ona nadal będzie taki sam a ciebie będzie skręcać i poczujesz się wykorzystana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj sobie tą dyskusję na wizażu, dziewczyna też miała takie wątpliwości jak my co do faceta, ciągle intuicja jej podpowiadała że facet nie chce tak naprawdę związku... Wiem jedno jeśli analizujesz zachowanie faceta, piszesz na kafeterii zamiast unosić się ze szczęścia nad ziemią ( bo taki jest początek związku jeśli spotyka się właściwą osobę), jeśli zapalają się czerwone lampki...to znaczy że to nie jest to... http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=747652

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ten z którym byłam nawet nie walczył o mnie gdy zasugerowałam ze to bezsensu. Przyjął to całkiem na spokojnie, tak jakby nic się nie stało, z tym pieprzonym dystansem zniknął z mojego życia... Powiedz mi czy facet któremu co kolwiek zależało tak by się zachował? Nie, facet któremu zależy na pewno by walczył o związek. Przynajmniej by spróbował. Daj sobie spokój nie warto w to wchodzić, miłość i chęc tworzenia związku z daną osobą jest albo jest albo jej nie ma, tego się nie wychodzi z czasem. Dla mnie taki facet to straszny d**ek, bo z jednej strony daje nadzieje kobiecie a tak naprawdę jest uczuciowo zimny jak głaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I przetańmy facetów traktować jaj jajko i tłumaczyć że może jakiś nieśmiały:-) Też jestem nieśmiała ale jak wchodzę w związek to z pełną parą. Oczywiście że pierwsze randki to jest badanie terenu no ale po jakimś miesiącu poznawania to wóz albo przewóz, a nie że dwa miesiące a my nadal badamy teren i wyczuwa się dystans. Dystans niestety ale wywołuje w drugiej osobie dystans, ja mimo że byłam bardzo otwarta na naszą relację, zakochana to zaczęłam się bacznie mu przyglądać i też zdystansowałam. Ja okropnie poczułam się po seksie z nim, to było straszne bo oczekiwałam że może to jakoś nas zbliży w końcu do siebie ale on zachowywał się tak po seksie że wiedziałam że z tym człowiekiem nie da się zbudować związku i on tego nie chce. Wróciłam do domu , napisałam mu miłego sms a on w bardzo mało wylewny sposób napisał "dobranoc". Poryczałam się wtedy. Od tego czasu coraz mniej pisał do mnie, widać było że jeszcze bardziej się zdystansował. Normlany facet po seksie to by albo zadzwnił, albo napisał coś miłego, podziękował a tu takie zachowanie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet jest gejem. U mnie tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no o takie dewiacje to już nie podejrzewajmy takich facetów. Dla mnie to są faceci którzy mają jakiś problem emocjonalny, nie potrafią stworzyć normalnego związku lub faceci którzy wchodzą w taką relację bez przekonania, dla zbicia nudy, bo fajnie się z nami spędza czas i pociągamy ich fizycznie. Nie ma tu mowy o uczuciach wyższych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty co tak tu ujadasz na facetów, może sama jesteś nieciekawa i bez charakteru a masz pretensje do facetów. Ja też jestem zdystansowany do kobiet, każdy normalny, przystojny i wartościowy facet nie będzie od razu skakał z radości że jakaś kobieta zwróciła na niego uwagę, tylko musi ją dobrze poznać zanim się zaangażuje. Do mnie też jak przyczepi się jakaś mimoza to wszystkiego mi się z nią odechciewa, seksu szczególnie i to nie ważne jak wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez pare dni byl naprawde wspanialy, ale kilka dni temu mialam urodziny, o ktorych wiedzial, i nawet nie zadzwonil aby mi zlozyc zyczenia. Bylam wprawdzie w tym czasie zajeta, i nie moglam z nim sie spotkac, ale mogl przynajmniej przeslac zyczenia. Mega dziwny czlowiek. Od poczatku naszej znajomosci - dwa miesiace - przynajmniej raz dziennie sie kontaktowal, a od czasu urodzin, ani razu. Jest to naprawde chyba jakas zagrywka niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to chyba już masz wszystko jak na dłoni... facet to zwykły manipulator, robi to abyś ciagle analizowała i zastanawiała się czemu on tak robi. Ja po takiej zagrywce uciełabym kontakt ale ty pewnie tego nie zrobisz bo on cie tak zafascynował że chcesz poznać prawdziwe przyczyny tego ze on ma cie w d***e i będziesz nadal bawić się w psychologa. Takim facetom przydałby się psychiatra, a po związku z takim facetem dochodzisz do siebie co najmniej rok bo jesteś tak zjechana takimi akcjami , niepewnością i analizowaniem jego zachowania. Twój wybór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mam jasno na bialym. Wcale nie jestem nim taka zafascynowana. Bylam zafascynowana mezczyznami tylko dwa razy w zyciu. Pozniej na kilka lat dalam sobie spokoj, poniewaz doszlam do wniosku, ze juz nie jestem w stanie pokochac. Tego poznalam dwa miesiace temu przez przypadek - tak jak pisalam - na poczatku milo sie spedzalo czas, wiec zaczelam sie spotykac.. Ale teraz widze, ze nie jest warto. Z tymi urodzinami potwierdzil wszystkie moje domysly. Nawet jezeli cos naprawde powaznego sie stalo, to tez moglby dac znac. Wczesniej kontaktowal sie bardzo czesto, wiec zawsze moglby znalezc sposob. Nie ma zadnego wytlumaczenia. Wracam do poprzedniego stanu rzeczy. Po tak dlugiej przerwie w relacjach mesko-damskich, dwa miesiace znajomosci to naprawde bylo tylko raczkowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Paniusie tutaj są śmieszne. Jak facet nie skacze wokół nich, to wiadomo - gej, manipulator albo jeszcze coś gorszego, hehehe. Głupie jesteście jak but. I naprawdę, jak skończycie gimnazjum, to zobaczycie, że ludzie są różni. Jedni bardziej drudzy mniej wylewni, to kwestia charakteru. Oczekiwanie, że faceci wszyscy będą zawsze zachowywać się tak samo w określonej sytuacji to tylko roszczeniowe bzdury paniuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce nic sugerowac, ale poczytaj o toksycznych zwiazkach z psychopatami/narcyzami moze cos zaswita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem zadna paniusia. Jezeli przez dwa miesiace jest codzienny kontakt - nawet wielokrotny, to chyba jest w dobrym tonie aby w dzien urodzin kobiety, facet przynajmniej sms-sem napisal "wszystkiego najlepszego." Akurat w ten wazny dla mnie dzien zamilkl. Jezeli to nie jest jakas manipulacja, to nie wiem co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedno haslo zwiazkofobia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związkofobię opisać można, jako specyficzny zespół cech i zachowań, ukazujący lęk przed zaangażowaniem się w związek z partnerką. Lęk ten niejednokrotnie może objawiać się chęcią zachowania własnej niezależności oraz potrzebę bycia „panem wszelkich sytuacji”. Jednakże, wnioskując, tylko mężczyzna niedojrzały, z nieukształtowanym jeszcze charakterem bądź też niepewny siebie, będzie obawiał się utraty niezależności, wchodząc w bliższy związek emocjonalny z kobietą. Będzie bał się jej czasem posłuchać, pójść na kompromis, zgodzić się z nią, w obawie o swoją męskość. A co w sytuacji, gdy kobieta zwiąże się ze Zwiazkofobem, ale jest na tyle zaślepiona uczuciem, jakie do niego żywi, że niestety, ale umknie jej uwadze jego główny defekt? Zwiazkofob, świadomie lub też nie, funduje jej cykliczny dysonans, występujący pomiędzy słowami, jakie Związkofob wypowiada, a czynami, jakich dokonuje. Dysonans ten jest jest tak znaczący i tak widoczny, że wprowadza zamieszanie w kobiecej głowie. Kobiety, ze względu na zwiększoną liczbę neuroprzekaźników, myślą więcej, szybciej, o wielu sprawach jednocześnie. W przypadku, gdy kobiecie fundowany jest taki dysonans, kobieta szaleje. Jej mózg szaleje, a z czasem ona sama. Gdy jednak u kresu cierpliwości, przeanalizuje wszystkie fakty, czyli czyny i argumenty, jeśli będzie realistką, odejdzie od Zwiazkofoba. Bo jak można związać się z kimś, kto nie chce się wiązać? Otóż nie można, bo grozi to jedynie złamaniem mięśnia sercowego i jak po każdym złamaniu, zostanie na nim blizna. masz ochote na blizne kontynuuj to, na moje oko z tego nic nie bedzie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrazenie, ze mnie nie czytacie. Napisalam, ze nie jestem do konca do niego przekonana. Postanowilam sie poradzic i tyle. Napisalam swoja historie, i nie bede zdruzgotana, jezeli to nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonnny
Ja nie wiem w czym jest problem. Facet nie jest po prostu pewny bo zna cię za krótko. Ja spotykałem się z dziewczyną przez pół roku zanim zostaliśmy parą i nikomu to nie przeszkadzało spędzaliśmy miło czas bez żadnych zobowiązujących wyznań. A autorka chce od razu wiedzieć mimo że facet jeszcze cię dobrze nie zna co z tego będzie.Myśl o tym jako o przyjaźni jak się przerodzi w coś więcej to dobrze jak nie to trudno będziecie się spotykać jako przyjaciele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak ci nie zależy to w czym masz problem?? po co tyle rozważasz?:-) nie rozumiem:-) Po pierwsze mi gdyby nie zależało, nie było by mega chemii, fascynacji to nawet bym sekundy się nie zastanawiała czy tą relację kontynuować czy nie... Ja natomiast mam podobną sytuację ale z kimś z kim połączyła mnie niesamowita chemia. Kilka tygodni spotkań i facet boi się zaangażować, ja się złoszczę a on jeszcze bardziej się wycofuje:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiadajac na pytanie dlaczego sie nim zainteresowalam - po kilku latach zycia bez szukania kogolowiek wiem juz raczej nie zlapie z kims takiej chemii jak bylo poprzednio. On na poczatku byl wystarczajaco mily, madry i dostepny aby zachcialo mi sie ponownie sprobowac. Ale bardzo powoli i rozwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×