Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćsynowa

dziwny zwyczaj mojej tesciowej..

Polecane posty

Gość gość
no ale działak ogrodowa to kilka tysi, nie jakieś kokosy, to nie to samo co budowlana... a mieszkanie to nie dom, no i na kredyt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ale na wymianę zamka szkoda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsynowa
Mieszkanie jest nasze, kupione po slubie. Mamy corke, ja jestem na maciezynskim. Moja wyplata idzie na oplaty, za wyplate meza zyjemy. Tesciowa nie pomogla, nie jest wspolwlascicielka, wrecz przeciwnie namawiala nas abysmy zamieszlali z nia w jej i tescia domu. To nie jest moj zyciowy problem jednak uciazliwa sytuacja, nie chce sie z nia klocic bo to matka mojego meza i babcia corki dlatego chcialam wymyslic jakas aluzje zeby zaczela pukac/ dzwonic. Mam wieksze problemy jednak na tyle osobiste ze nie bede sie wyplakiwac na forum ( dla wiadomosci osoby ktora taki wniosek wycigla z mojego tematu) dziekuje za zyczliwe odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsynowa
przepraszam w temacie jest blad, nie mieszkamy osobno, nie wiem jal te slowo sie tam znalazlo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aluzje, dawanie do zrozumienia... moim zdaniem to najgorszy z mozliwych sposobow komunikowania. Wlasnie stad biora sie potem fochy, obrazanie sie, nieporozumienia. Jasny i prosty sposob, przekaz, odwolujacy sie do Twoich uczuc to podstawa. Ja bym powiedziala, ze "niezrecznie sie czuje jak wchodzisz bez pukania". Koniec. Nie wiem czy mozna sie obrazic, ze ktos czuje to co czuje... powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi teściowie też mi urządzali takie akcje. My mieszkamy w domu. Jak kiedyś się wkurzyłam i im nie otworzyłam to chodzili wokół domu i zakładali przez okna. W końcu zrobiłam taką awanturę, że nawet nie myślą o tym, żeby wpaść bez zaproszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pie/r/d/ole ale ludzie maja problemy :O Jestem w szoku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, jeśli dalej chcesz kupić kwoczyska, odezwij się, bo mam trochę na handel. Odnośnie Twojego problemu... Wchodzi "do siebie", bo jesteście rodziną, przyjęłaś chrzest a później wzięłaś z mężem ślub Kościelny i nie ma podziału na domy. Możesz zwrócić jej uwagę, bo prawdopodobnie nie zdaje sobie z tego sprawy. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U Ciebie to tylko teściowa a tu gdzie ja mieszkam to normalny zwyczaj że się nie puka tylko włazi jak do obory i robi to każdy. Ja dostaję białej gorączki. Kiedyś wuj mojego męża przyłapał mnie w stringach i oczywiście mnie a nie jemu było głupio. Jak jestem sama to się zamykam. Za to teraz mam problem z siostrą męża która nie uprzedza o swoich odwiedzinach. Też łapie za klamkę i odbija się od drzwi a jak nie otwieram to biega wokół domu i się tłucze po oknach;/ Chciał nie chciał nie da się tego nie słyszeć a człowiek nawet nie może sobie spokojnie z gołą dupą posiedzieć w domu czy wyszykować się do wyjścia bo siedzi parę godzin. Ostatnio pół dnia łaziła w tę i we w tę ale tylko za tę klamkę łapała więc ja się nie fatygowałam żeby jej otwierać bo nie mam ochoty na jej towarzystwo. Potem jak mąż przyjechał z pracy to mu się poskarżyła a ten to ją jeszcze zjechał że chyba roboty żadnej nie ma że tak jeździ w kółko i dupę zawraca :P oczywiście uprzedzam że była jej zwracana uwaga ale totalnie coś jej nie styka pod deklem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×