Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kolejne 10kg po drugiej ciąży, co za wstyd....

Polecane posty

Gość gość

Minęło 10 tygodni od cesarki a mi ubyło tylko 12 kg, tak tak, wiem tyle powinnam była przytyć, ale cóż, i tak było o 10 mniej niż przy pierwszym, niestety te 10 i 10 nowych pozostało. Karmię piersią, nie jem smażonego, ale ciągle chodzę głodna, jem zimny posiłek efekt nie czuję, że zjadłam, a na gotowanie nie mam czasu przy dwójce dzieci, zaczęłam celebrować kolację, wtedy mam ciszę, dzieciaki śpią a ja w końcu mogę zjeść powoli delektując się każdym kęsem, coś za coś, przestałam tracić kilogramy, stoję w miejscu już 2 tydzień, nie schudłam ani grama. łapę się na tym, że jem co mam pod ręką, często są to słodycze, jak herbatniki, wafle, biszkopty,, paluszki o zgrozo nawet żelki podjadam starszemu dziecku, łatwo dostępne przy ataku głodu, a te mam często. Przestałam odczuwać zdrowy głód, teraz gdy jestem głodna mdli mnie, jest mi po prostu niedobrze i boli mnie głowa, zajadam głód byle czym. Jedynie obiad jem zdrowy, bo przygotowuje go dla całej rodziny, ja jem gotowane i dużo warzyw, nie jem ziemniaków, gotuję w zamian kaszę. Nie wiem jak przerwać ataki głodu, nie wiem co jeść aby dłużej być sytą i nadal mieć pokarm. Miało być tak pięknie, dieta lekkostrawna bo karmiąca jestem, zero słodyczy, same zdrowe rzeczy dozwolone przy karmieniu, niestety zamiast gotować wolę poleżeć..... Nie wiem jak się ogarnąć, doszło do tego, że na pasowaniu starszaka na przedszkolaka schowałam się w kącie, bo zobaczyłam kilkoro dawnych znajomych, nie chciałam żeby mnie poznali, chociaż i tak pewnie trudno byłoby im odnaleźć dawną mnie w tym ciele. 52 kg a 72 robi różnicę..... Nie mogę patrzeć się na siebie w lustrze, orbitrek się kurzy, poćwiczyłam na nim może ze 3 dni plus inne ćwiczenia, które nie forsują mi brzucha po cesarce, dopadło mnie przeziębienie, podjadłam słodycze i zwątpiłam w siebie..... ciągle znajduję wymówki, ciągle w siebie nie wierze... Oby to był chwilowy kryzys, oby....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
czemu nie cwiczysz? biegac mozesz -cardio tez -nie mozesz brzuszków i ciezarów jeszcze ale reszte tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstyd to kraść. Lub być tak bardzo skoncentrowaną na własnym wyglądzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skup się na dziecku i zdrowej, wartościowej diecie, skoro karmisz piersią, a nie na pierdołach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja po 2 przytylam w sumie 22kg 18 się pozbyłam w 2 lata dzięki ćwiczeniom a 4 zostały i ani chcą drgnac :( Nie odpuszczaj dziewczyno! Siostra mojego meza po 2 dziecku odpuscila i teraz wygląda jak wieloryb, wielka dupa, uda + naprawdę ogromny brzuch, nalana twarz . Wyglada okropnie !!! Ale ona tez non stop wymówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co ci to? i tak jestes zwierzakiem rozpłodowym, pewnie jeszcze z 5 bachorow będziesz mieć, już lepiej przywyknij do nowego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja z 15 42
zle się czułam bedac gruba baba wole być szczupla i zdroa , mieć fajne ciuszki, i czuc się dobrze sama ze sobą a nie tylko patrzeć na wielkii brzuchol i duzy zad. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedz dużo warzyw ,omijaj przetworzone produkty , jedz mięso najlepiej chude , drób , wołowina ale tylko trochę , pół szklanki kaszy lub ryżu ciemnego , ziemniaki też jedz tylko bez tłuszczu , zero smażonego . Zamiast jeść wieczorem , rób wtedy posiłki na kolejny dzień , surówki z olejem lnianym , oliwą z oliwek ale tylko łyżeczkę . Jak wieczorem zrobisz zupę ( bez śmietany ) to w dzień tylko odgrzejesz i masz gotowe . Wyrzuć słodycze , masz rowerek to ćwicz , chodz z wózkiem . Pamiętaj , nie przytyłaś wczoraj , nie schudniesz jutro . Ja w ciąży przytyłam 25 , zrzuciłam wszystko i chcę schudnąć jeszcze kilka kg . Aha , jedz mało i często , nawet 4 razy dziennie te zupe a na wieczór surówkę , chleb tylko rano i to ciemny razowy , owoce do południa . Na wieczór nie jedz wędlin itd , dużo błonnika , owsianka , otręby do jogurtu naaturalnego . Czytaj składy , kaloryczność itd . Jedz bez sosów , żadnej mąki pszennej , naleśników , białego pieczywa , unikaj masła . W sumie tak schudłam , ćwicz przynajmniej pół godz dziennie , najlepiej 40 min , wyjście na spacer 2 h codziennie i spalisz . Głowa do góry i powodzenia bo to na pewno załamka , ja płakałam pierwsze 2 tyg . Musisz trochę ćwiczyć żeby skóra ci sie wciągnęła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wprawdzie po 1 ciąży, ale przytyłam 22 kg z 56.. zostało na szczęście 4, ale bardzo je widać - naciągnięta skóra na brzuchu nie trzyma nic i lekko zwisa razem z tłuszczem, pulchne ramiona, pulchna buzia.. kupiłam orbitrek i ćwiczę, jak mi się nie chce forsować, to po prostu tak sobie "chodzę", i tak lepsze to niż leżenie (przy dziecku, tak ... :D).. Z dietą idzie mi średnio, długo nie jadłam kolacji, ale to prawda, że to jedyny posiłek który można zjeść w spokoju, jak dzieci śpią. Kilka rad - zrób sobie rano wielki termos czegoś ciepłego, co tam pijesz - herbata ziołowa, zielona, owocowa itp (nie słodkie oczywiście). Zauważyłam że ciepłe picie lepiej hamuje nadmierny apetyt, a przy dziecku naprawdę trudno zrobić sobie kilka razy dziennie ciepłą herbatę (i tak wystygnie zanim dopijesz..) - nagotuj sobie kaszy, jakiej tam lubisz, i wsadź do lodówki, jak będziesz głodna zjedz np z maślanką i jakimś zdrowym olejem jeśli jałowa Ci nie podchodzi, niby kaloryczne, ale zdrowe i na pewno lepsze niż wrzucona w biegu kanapka z serem. - przygotuj sobie michę sałaty (albo jeśli Ci nie szkoda kasy i czasu, to kup sobie te gotowane pakowane miksy sałat), zrób sobie sos do sałatki do słoika, ja robię vinegret, oliwa, ocet jabłkowy, musztarda itp, jak padam z głodu to wrzucam do mniejszej miski, zalewam sosem, dodaje np twaróg, trochę słonecznika czy co tam jest pod ręką, cebulę i jest jedzenie - zupy ! jak robisz dla rodziny obiad, to zrób mnóstwo zupy, którą np można zmiksować - jarzynowa, grochowa, pieczarkowa, brokułowa.. ja gotuje bez mięsa, tłuszczu i śmietany, po ugotowaniu każdy może sobie dolać olej jaki tam chce i - uprzedzając- to jest naprawdę pyszne, smak zupie dają warzywa, liść lautowy, czosnek, a nie mięcho i śmietana.. I powtarzaj sobie, że to, że nie tyjesz, to też już sukces ;P mnie zmotywowało to, że pół szafy leży nieużywane, bo się nie mieszczę, i nie mam się w co ubrać.. teraz się mieszczę, ale szału nie ma ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×