Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nielubiane imię u dziecka

Polecane posty

Gość gość
Abrakadabra kojąca - wyrosła w kanałach żywiąca się szczurami. Po wypowiedzi, próbująca być zabawką prostaczka. To tylko, moje skojarzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja mama nie mogła zmienić imienia córce tego arana? Chyba że wtedy nie można było tak jak teraz a mąż to niezła dupa wołowa z mamusia jechać i imię wybierać masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz koniecznie przeciwstawić się. Bo chcesz imię żyjące a nie zmarłe.wspolczuje ci i walcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie pomysł sobie o takim dniu jak dzisiaj wszystkich świętych twoja córka będzie stała za kilka lat nad grobem osoby która Ma takie same nazwisko i imię jak ona. A przy wypominkach pomysł sobie co poczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko śliczne imiona wybrałaś Rozalka (u mnie bardzo modne ostatnio) Kornelka, Laura, Ludwika, Aurelka super no i chyba już wiesz że po zmarłej nie możesz nazwać córki, u mnie na wsi była taka historia dawno temu bo chłopcy mieli by koło 60 lat w tej chwili.. matka straciła synka imieniem Zygmuś, ale zaraz po śmierci urodziła kolejnego chlopca którego tez nazwała Zygmuś na cześć poprzedniego jednak i ten zmarł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyśl przede wszystkim o córce co bedzie czuła kiedys gdy sie dowie po kim ma to imię. Chyba bym tego nie przetrawiła osobiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H helix
Co za chory pomysł. Absolutnie się nie zgadzaj. To nie uleczy bólu teściów. Efekt będzie odwrotny od zamierzonego. Każde spotkanie z wnuczką będzie oznaczało ponowne rozdrapywanie niezagojonych jeszcze ran. Może być tak, że pokochają Twoją córeczkę, jak swoją, a nawet tak ją będę traktowali. Ale może być też tak, że ją znienawidzą za to, że wciąż im przypomina o ich tragedii. Poza tym oni już mieli szansę nadać imiona swoim dzieciom, więc niech się do wnuczki nie dochrzaniają. To nie ich dziecko, tylko Twoje i Twojego męża. Tylko Wy możecie mu wybrać imię. I ma się podobać Wam obojgu a nie tylko jednej osobie. Ty się raczej nie przyzwyczaisz. Zawsze będziesz pamiętała, że to nie to imię, które chciałaś dla córeczki. Poza tym jeśli teraz ulegniesz, to będą Ci coraz śmielej wchodzili na głowę. A Twój mąż to jakiś beznadziejny przypadek maminsynka, więc miałabyś podwójnie trudno, żeby ich utemperować i ustawić do pionu. No i najważniejsze. To Wasze dziecko będzie musiało aż do śmierci żyć ze swoim imieniem. Kiedyś na pewno córeczka by się dowiedziała dlaczego ma takie imię a nie inne. Zapewne od swojej babci. Nie jestem przesądna i nie uważam, że imię po zmarłym dziecku spowodowałoby nieszczęście u dziecka żyjącego, ale na miejscu córeczki czułabym się co najmniej nieswojo. Chyba nikt by nie chciał nosić imienia po zmarłej jako niemowlę ciotce, której nigdy się nie znało ani nie pozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ZYCIU W TAKIEJ SYTUACJI NIE DALABYM DZIECKU TAK na imie jak zmarła iostra czy brat meza/zony.... jakas masakra. nie chodzi o straszenie zabobonami ze sie histori powtorzy.po prostu balabym sie ze dziadkowie nie beda w dziecku widziec swojej wnuczki ale swoja zmarla corke...to chore.... skoro oni przez tyle lat nie uporali sie ze strata corki to tym bardziej nie powinnas corce tak dac na imie jak ona miala. pomijam kwestie ze to imie jest brzydkie, z tych wszystkich ktore tez nie sa ladne wybralabym Laure.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpsycholog
autorko autorko... w zyciu nie godz sie na takie rzeczy!!! nigdy przenigdy nie nazywa sie wlasnych dzieci imionami dzieci które ktos czy wy wczesniej straciliscie wiesz co sie bedzie działo? tesciowie beda próbowali nadrabiac swoje rodzicielstwo na waszym dziecku-beda je traktowali jak wlasne nie jak wnuczke-ale jak córkę... wszystkie emocje będa projektowali na nią od tej dziewczynki, którą stracili jeszcze raz na prawde mozecie zafundowac sobie piekło z tesciami nadajcie imie takie jakie wam sie podoba macie do tego prawo oczywiscie nie twierdze, że tak bedzie na 100% bo nie znam twoich tesciów ale bardzo niepokoi mnie ten pomysł i przychylnosc meza na to aby im ulzyc... dzieckiem?waszym dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2210
Ja gdy chodziłam w ciąży już mówiłam, że będzie to Tymek od 8 tygodnia. Nikt nie protestował, bo nawet nie podejmowałam tego tematu. A na koniec ciąży każdy z rodziny mówił do niego Tymoteusz. To jest twoje dziecko i to ty musisz pielęgnować z nim więź, to twoja Rozalia i pamiętaj o tym, tylko ty jak sama napisałaś nosisz ją pod sercem. Powodzenia i życzę wytrwałości Ps piękne imię wybrałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję jeszcze raz za wsparcie!!! Porozmawiałam z mężem bardzo poważnie i ten wyznał mi, że też tak naprawdę wcale nie chce tej Kariny, że kieruje się właściwie tylko uczuciem do rodziców, co ja poniekąd z oczywistych względów rozumiem-w końcu włożyli ogromny trud w wychowanie Filipa. Uznał, że też byłoby mu po prostu przykro, gdyby miał tak wołać na swoją córeczkę, że próbował sobie wytłumaczyć, że z czasem przyjdzie przywiązanie, bo ma w pracy koleżankę,(też ją znam), która też ma dziecko z imieniem którego nie chciała i jakoś żyje . Zaprosiliśmy ją wczoraj do siebie "na kawkę" i spytaliśmy, co nam radzi. I choć jej sytuacja jest nieco inna, mieli wybrane imię Eliza, ale córeczka urodziła się z ciężką(niezdiagnozowaną prenatalnie) wadą serca, z niską punktacją, zapadła decyzja o przewozie do innego miasta i dziecko zostało ochrzczone przez pielęgniarkę imieniem Joanna , koleżanka twierdzi, że powinniśmy nazwać naszą córkę tak jak my czujemy, bo na przykład ona pomimo upływu 9 lat i faktu, że zdecydował za nią właściwie los, nadal ciężko to imię znosi, ale już znosić musi. Dlatego stwierdziła że lepiej , kiedy będziemy się czuli komfortowo z imieniem swojej córeczki. Mąż zaczyna przekonywać się do Rozalki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do teściów-jesteśmy przekonani, że po pewnym czasie dadzą nam spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam trzyletnia Rozalke. Bardzo ciesze sie, ze wybralam dla malej to piekne imie. Na poczatku tez rodzina krecila nosem ale teraz wszyscy uwielbiaja to imie. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba mieć coś z głową żeby nazwać dziecko "na pamiątkę" po kimś zmarłym. A te dziecko, które się urodzi, to osoba, czy jakiś chodzący nekrolog i pociecha dla rodziców dziecka zmarłego?? To chore! Imię też powinno się podobać obojgu rodzicom. Szukajcie imienia dalej, indywidualnie dobranego dla waszej córki a nie o jakimś znaczeniu, na dodatek tak ponurym. (P.S. Swoją drogą nie pojmuję co się tobie podoba w imieniu Rozalia, to już ta nieszczęsna Karina jest lepsza. A nie możecie czegoś klasycznego, szlachetnego znaleźć?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj swoje typy. Trudno mi podac bardziej klasyczne imie niz Rozalia. Karina tez mi sie podoba, podobnie jak Kalina i Kornelia. Ale autorce Karina zupelnie nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To twoje dziecko, masz wybierac mu imie takie, ktore sprawi przyjemnosc tesciom? gdyby te imie ci sie podobalo to ok, ale jesli go nie cierpisz to po co chcesz sie zmuszac?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ! Raz że Karina okropne jakby dla konia a dwa że po obcym Tobie umarlaku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmuszać się nie chcę, dlatego szukam tu wsparcia, odbywam szczerą rozmowę z Filipem i naszą wspólną znajomą mającą podobną sytuację. Bo w Polsce to się tak chyba utarło, że jak matka nosiła pod sercem, urodziła, to i z imieniem dziecka się pogodzi. A to choćby właśnie dlatego powinno być odwrotnie! Bo to matka chodziła chodzi w ciąży, rodzi, potem woła i musi słuchać tego imienia średnio co 15 sekund. Matka to matka, a nie jakiś chodzący inkubator. Filip stwierdził, że daje spokój i teściowie też powinni, powinni mieć ją w sercu. Powkurzają się i po jakimś czasie im przejdzie. Oni twierdzą że takim starym imieniem ośmieszymy dziecko. Ciekawe co tu jest do ośmieszania. Teściowa mówi że na dzieci z "nowoczesnymi " imionami, jak Karina, Nadia etc "inaczej patrzą"-wierzycie?! Nie wiem co to za myślenie, w mojej opinii to patrzą coraz gorzej chyba, bo w doniesieniach medialnym o jakimś skatowanym dziecku, ciągle przewijają się imiona Nikolka, Alanek, Brajanek, Vaneska ... I mi się te imiona też nie podobają bo trącą tandetą i -przepraszam-burdelem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
autorko-po pierwsze gratuluje decyzji i trzymam kciuki zebyscie w niej wytrwali:) po drugue tesciowa bedzie wasprzekonywac bo jej zalezy i bedzie wymyslac ze rozalia to dziwne ze brzydkie-ale to nie jej ma sie podobac a wac-kazdy rodzic ma ta szanse ja 3 miesuace temu urodzilam synka, nadalismy mu rzymskie imie-jak ktos sie pytal w ciazy jak nazwiemy i odpowiadalam to nikomu sie nie podobalo, wszyscy krytykowali i podawali swoje propozycje my z mezem twardo stlismy za naszym wyborem i nie zaluje:) dziadkowie i tak kochaja w kolezanki w robocie i tak obgaduja...wiec co za roznica?:) a karina to byłby chodzacy nekrolog w rodzinie -zgadzam sie z tym okresleniem poza tym uwazam za niegrzeczne nazywanie dziecka imieniem zmarlego-to jakby odbieranie mu tozsamosci-uznanie ze tamta osoba byla nie wazna i mozna bylo ja zastapic a nowe dziecko zasługuje na biala kartke na starcie:) a nie dramatyczna historie tesciów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, daj imię takie jakie uważasz. ja miałam problem z wyborem imienia dla synka, ale żadna z propozycji w rodzinie i wśród znajomych mi się nie podobała, synka nazwałam Łukasz i... wszystkim się podoba ! :) Myślę też, że nadawanie imienia po zmarłym tragicznie dziecku nie wróży najlepiej. Twoi teściowie jak i mąż będą widzieli w Twojej córeczce tamto dziecko :O i będzie traktowana przez teściów jak ich córka. Jest tyle pięknych imion zresztą, a wśród tych, które napisałaś najbardziej podoba mi się Rozalka i Kornelia :) Głowa do góry, bo dzisiaj imię, jutro wybór jedzenia i zabawek, a pojutrze wybór szkoły, studiów pracy. Nie daj się wejść na głowę teściom, oni mieli swoje 5 minut w wychowywaniu dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sobotę teściowa została zaproszona na urodziny brata(nas tam nie było) i nie obyło się bez pytań o moją ciążę. ona że wszystko już przygotowane no i powiedziała że chciałaby dać Karina, po małej. Po tym jak to powiedziała , zrobiła się cisza po czym padły słowa, żeby nie robiła nam przykrości , jej bratowa stwierdziła, że strata dziecka musi boleć, ale to jest chore.. Teściowa stwierdziła, że poczuła się urażona, ale powiedziała, że skoro inni zgadzają się z nami to chyba powinna nam odpuścić, mimo że ma w sercu zadrę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak więc 1 grudnia przyszła na świat nasza córeczka -jednak Aurelia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
gratulacje:))) duzo zdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiedziałam! Wymyślamy te imiona, kombinujemy, zastanawiamy się a o tak często dziecko samo przynosi swoje imię. U mnie było podobnie. Jak tylko zobaczyłam córeczkę już wiedziałam, jakie imię będzie nosić. Choć wcześniej nie brałam go pod uwagę. Gratuluję córeczki. Wszystko w porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W porządku, także , jak się okazało z teściami. Co do imienia-Aurelka była brana pod uwagę, ale o Rozalce myślałam najintensywniej, jednak po porodzie ...to jednak nie była Rozalka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka ma na drugie imię po zmarłej babci (akurat byłam wtedy w ciąży), ale na Boga, w życiu nie dałabym imienia po swojemu dziecku po zmarłym swoim lub tym bardziej cudzym dziecku. Zresztą o czym mówić, to matka męczy się 9 miesięcy i ona prawie kona z bólu rodząc, dlatego to matka nadaje dziecku imię. Mam 3 dzieci, mężowi przedstawiłam propozycje, przystał na to imię, które mi się najbardziej podobało, przy każdym dziecku twierdząc, że to ja najlepiej wiem kogo noszę w brzuchu. Ostatnie imię nawet za bardzo mu nie odpowiadało, ale jak zaszłam w ciążę to już tak zaczął o młodym mówić, a jak się urodził to stwierdził, że imię jest super i pasuje idealnie. Gratuluję ROZALKI :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu gratulujesz Rozalki skoro to Aurelia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GRATULUJE AURELKI :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×